SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2021

24 | WARTE POZNANIA sukces PO POZNAŃSKU | KWIECIEŃ 2021 ZAPOMNIANE POZNAŃSKIE HOLLYWOOD Dzisiaj wygląda niepozornie. Wielu z nas mija ją codziennie i nawet na chwilę nie zatrzyma wzroku. Szara bryła w złym stanie nie interesuje ludzi, a powinny tu przyjeżdżać wycieczki, by słuchać o jej przeszłości. O jakiej budowli mowa? O Willi Flora na ulicy Grunwaldzkiej pod numerem 3, tuż za Marcinkiem. W archiwach można znaleźć informacje, że wybudowana dla cesarzowej, była ośrodkiem rozrywki z pierwszym ogólnodostępnym w Poznaniu kortem, a następnie jedną z pierwszych wytwórni filmowych. Po II wojnie światowej wszyscy powoli o niej zapominali. TEKST I ZDJĘCIE: ELŻBIETA PODOLSKA J est rok 1872. Jak podają niektóre źródła podobno to cesarz Wilhelm II nakazał budowę willi w prezencie dla cesarzowej Wiktorii. Jednak w tej historii nic się nie zgadza. I trzeba to włożyć raczej między bajki. Nie cesarz cesarzowej, a mistrz murarski sobie, by stworzyć centrum rekreacyjno-rozrywkowe. Trzeba mieć na uwa- dze, że wtedy Grunwald, Jeżyce i Wilda to były zielone płuca miasta, gdzie poznaniacy mogli wypocząć i się zabawić. MISTRZ MURARSKI INWESTUJE Kaiserin Auguste Victoria Strasse, bo tak nazywała się ulica Grunwaldzka, to był trakt prowadzący do pobli- skich terenów podmiejskich. Willa, której inwestorem jest Bolesław Margowski, wspomniany już mistrz mu- rarski, powstaje w szczerym polu. Dookoła aż do dwor-

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz