SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2021

sukces po poznańsku | kwiecień 2021 48 | zdrowie i uroda Po okresie Wielkiego Postu w polskiej tradycji przychodził czas na stoły suto zastawione mięsiwem. Nie inaczej jest dzisiaj, chociaż tradycja poszczenia nie jest już tak restrykcyjna. Maria Goss: Nie ma w tym nic dziwnego! Mięso często na co dzień gości na stołach Polaków, byłabym zaskoczona, gdyby miało go zabraknąć w czasie świąt. To w końcu bardzo wdzięczny materiał do popisów kulinarnych! W kwestii codziennych wyborów warto postawić na chude mięso, białe. Czerwone ograniczyć do minimum. Jeśli w naszymmenu pojawiają się duże ilości produktów odzwierzęcych, warto zwiększyć w diecie ilość kwasów omega 3. Suto zastawiony stół, mnóstwo jajek, baby wielkanocne i mazurki oraz serniki to obraz naszego świątecznego biesiadowania. MG: Jeśli mam coś powiedzieć od siebie – to warto ko- rzystać. Jajka są świetnym źródłem białka, a Wielkanoc to zdecydowanie ich święto! Jest mnóstwo sposobów na zdrowe przygotowanie jaj. Marcin Klorek: Mam podobne zdanie. Uczę moich pod- opiecznych zdrowego podejścia do żywienia i treningów. Jeśli ktoś przez cały rok o siebie dba i szanuje swoje ciało, to patrząc z szerszej perspektywy kilka dni odpoczynku, bez treningu i liczenia kalorii, nie jest niczym złym, jest wręcz wskazane. Przypomnijmy, że jedną z podstaw efek- tywnego progresu treningowego jest regeneracja. Lubię się skupiać na pozytywach – to nie przerwa na kilka dni jest negatywna, to pozytywnym jest prowadzenie zdrowego trybu życia przez większość dni w roku. MG: To prawda. Jeśli przez cały rok dbamy o zdrowe żywienie, a prawidłowo zbilansowana i pełnowartościowa dieta stanowi większość w perspektywie dnia, tygodnia, miesiąca czy roku, to uważam, że powinno się w niej znaleźć miejsce na pewne odstępstwa. Święta to czas, na który większość z nas bardzo czeka. Wwielu domach królują tradycyjne potrawy powielane co roku od pokoleń. Osobiście uważam, że nie ma potrzeby na siłę tego zmieniać. Oczywiście, warto jeść świadomie, zawsze. Jeśli więc wiemy, że potrawa jest np. tłusta – weźmy mniejszą porcję. Nie objadajmy się „na zapas”, za to zjedzmy porządną porcję warzyw. Te wydawałoby się oczywiste rzeczy, czasami bywają kluczowe. Na ciasto też może być miejsce, szczególnie od święta. Jedni wliczają je sobie w dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i tym samym „rezerwują” określoną pulę z dzien- nych kalorii, inni jedzą na wyczucie i też całkiem nieźle na tymwychodzą. A są i tacy, którymwielu zazdrości, bo jedzą ile chcą i cieszą się świetnym zdrowiem i odpowiednią wagą. Wszystko zależy od organizmu. Czyli specjałów się nie odmawia... MK: Specjałów się nie odmawia. Fakt, część z tych dań jest bardziej kaloryczna, ale nierzadko są to dania z tradycjami, niepowtarzalnym smakiem i mimo wszystko wartościowe. MG: Naprawdę nie trzeba sobie odmawiać. Zdrowe ży- wienie, to jedzenie przede wszystkim z głową, to podej- mowanie świadomego wyboru co i dlaczego nakładam na talerz. I wmoim odczuciu powinno w nim być miejsce na wszystko co lubimy, tylko z umiarem. Co zrobić, by rozsądnie, ale skutecznie sobie pomóc i wrócić do wagi sprzed Świąt? MK: Wrócić do swoich zdrowych nawyków sprzed świąt. O ile były one zdrowe. Jeśli ktoś się żywił w sposób niedbały, prowadził siedzący tryb życia, to czy Święta, czy inny dzień, to jedna i ta sama droga. Zawsze jednak jest dobry moment na zmianę, więc dlaczego nie spróbować teraz? MG: I może niekoniecznie zaraz po świętach wchodzić na wagę. Jeśli w codziennej diecie dbamy o zdrowe, nisko przetworzone produkty, a na święta objadamy się ze sma- kiem, to naturalnym będzie wzrost cyferek na wadze. Nie ma w tym nic dziwnego. Być może pojawią się produkty bardziej przetworzone, niż zwykle jadamy, może więcej soli, coś ciężej strawnego niż zwykliśmy jadać. Po świętach warto odejść od smażenia na głębokim oleju, a docenić gotowanie na parze, pieczenie, duszenie czy lekkie podsmażenie na np. dwóch łyżkach oliwy. Najważniejsze to pamiętać, żeby każdy posiłek był „kompletny” – mam na myśli źródło białka (np. chude mięso, ryba, strączki, nabiał, jaja), źródło węglowodanów (np. pieczywo, kasze, makarony, owoce, ziemniaki, bataty), warzywa oraz dodatek tłuszczu (np. orzechy, oliwa z oliwek, awokado). Czy wystarczy redukcja za pomocą zmiany diety? MG: Główną zasadą redukcji masy ciała jest deficyt kaloryczny. Każdy z nas ma jakąś określoną wartość kalorii, którą organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Dostarczenie jej w posiłkach w ciągu dnia zaspokoi funkcje życiowe, zapewni pracę organów, wysiłek umysłowy, pozwoli na wykonywanie codziennych czynności. Teoretycznie są dwie drogi. Jedna to obniżenie dostarczanych kalorii, czyli przyjmujemy nieco mniej niż nasz organizm potrzebuje. Druga to przyjmowanie tyle ile potrzeba wyjściowo lub więcej i redukowanie ich poprzez aktywność fizyczną. To trochę jak cofanie licznika. Oso- biście bardzo polecam drugą wersję. Aktywność fizyczna jest niezwykle ważna i ma wiele korzyści zdrowotnych. To też świetna forma relaksu czy spędzania czasu towarzysko. W wielu jednostkach chorobowych jest zalecana i nie oznacza to wcale, że trzeba dźwigać ciężary na siłowni. Doskonałym wyborem może być aktywny spacer, nordic walking, rower, pływanie, rolki, siłownia na powietrzu, siatkówka, badminton, jogging, joga na świeżym powie- trzu czy trening personalny z indywidualnie dobranymi ćwiczeniami przez kwalifikowanego instruktora. Znam

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz