SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2021
84 | POZNAJ WARTĘ sukces PO POZNAŃSKU | KWIECIEŃ 2021 Wychodzi na to, że to dzieci decydują, które miejsca są naszy- mi ulubionymi (śmiech). Może Pan tak spokojnie spacerować po tych parkach, czy jednak kibice Pana zagadują? Bardzo często mam kontakt z kibicami. Poznańmocno żyje sportem i ja to szanuję. Odczuwam to na każdym kroku i ma Pani rację – prawie wszędzie spotykam kibiców, którzy chcą wymieniać spostrzeżenia na temat lokalnej piłki nożnej. Zawsze Pan z nimi rozmawia? Zawsze. No chyba że dziecko mi płacze wwózku, to mam troszkę mniej czasu (śmiech). Bardzo sobie cenię relacje z kibicami. Starszy syn gra w piłkę? Gra, gra. Wcześniej trenował w Lechu Poznań, a teraz gra wWarcie Poznań. Przeszedł razem ze mną do klubu (śmiech). Młodszy też już pokazuje swoje umiejętności, ale na razie w domu. Nie zagrał Pan w spotkaniu z Legią. Żałował Pan? Nie. Proszę tylko nie pomyśleć, że było mi to obojętne, ale patrząc na układ tabeli wiem, że najbliższe mecze są dla nas najważniejsze. Jedyne czego żałuję, to że nie udało się zdobyć punktóww tym spotkaniu, ponieważ moi koledzy naprawdę dzielnie walczyli i zagrali dobry mecz. Co będzie się działo po czerwcu 2021 roku? To jest najczęstsze pytanie, jakie teraz słyszę. To ja poproszę o oryginalną odpowiedź. Wmoimwieku wypada mnie raczej pytać o to, co będę robił za chwilę (śmiech). Wiek emerytalny zbliża się nieubłaganie. Przed tym sezonemmiałemnawet ułożony plan i nie było w nimmiejsca na dalsze granie. Wmoimwieku wszystko może się zmienić z tygodnia na tydzień i dlatego nie chcę teraz deklarować, co będę robił za dwa miesiące. Mamdwa plany, a w jednym z nich jest jeszcze jeden sezon grania. Sam jestem ciekaw, co się wydarzy. Czyli nadal nie wiemy czy to ostatni Pana sezon. A jeśli tak właśnie będzie? Jeśli tak się stanie, to na pewno będę chciał się zajmować komentowaniemmeczów. Mam już pewne doświadczenie i mogę powiedzieć, że sprawia mi to ogromną frajdę. Podoba mi się to. Amoże zwiążę się z jakimś klubem? Mam spore doświadczenie i mogę się nimpodzielić. No i to tyle. Więcej teraz Pani nie zdradzę. Ale chce Pan być trenerem? Nie (śmiech). Już nic więcej nie mówię. Jakie jest Pana największe marzenie? Życie mnie nauczyło, żeby nie wybiegać daleko w przyszłość. Nie chcę marzyć o tym, co będzie za 10 lat. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i to nie tylko w piłce nożnej, ale także na świecie. A takie najbliższe marzenie? Utrzymać się zWartą Poznań w ekstraklasie. A jakby Pan miał porównać grę w Warcie i w Lechu? To są dwa inne kluby. Inaczej zbudowane, inaczej funkcjo- nujące, z zupełnie inną historią. W jednym i drugim czułem i czuję się bardzo dobrze. Czy jest Pan dumny z tego, że jest Pan w pierwszej dziesiątce zawodników, którzy rozegrali najwięcej spotkań w ekstraklasie? Zupełnie szczerze powiemPani, że nie przykładałemdo tego większej wagi. Ktoś mi mądrze powiedział, że docenię to po latach i wtedy będę czuł satysfakcję. Cieszę się z tego, ale nie myślę o tym cały czas. Jakiego pytania nie zadał Panu żaden dziennikarz, a chciałby Pan o czymś poinformować kibiców? To mnie teraz Pani zastrzeliła (śmiech). Często zarzuca się zawodnikom, piłkarzom, że przed kamerami są tacy przewi- dywalni i wykorzystują utarte odpowiedzi, jak na przykład: „trzeba wyciągnąć wnioski”, „przed nami druga połowa”. Praw- da jest taka, żemymusimy być po prostu dyplomatyczni. To nie jest tak, że niemamy nic więcej do powiedzenia (śmiech). A Pan? Teraz jest mi łatwiej, bo często mogę powiedzieć co chcę i za- chować się tak, jak mi pasuje. Ale rozumiemmoich kolegów, którzy wychodzą z różnych sytuacji w ten bezpieczny sposób. Jak się Pan najlepiej relaksuje? Gdzie Pan ucieka przed całym światem? Jeśli całkowicie chcę się odciąć od wszystkiego, to po prostu wyjeżdżamdo swojego domku na wieś, koło Rzeszowa. To takie moje miejsce na Ziemi, gdzie najlepiej ładuję baterie i odpoczywam. Wkońcu to także moje rodzinne strony. To tamwyjechaliśmy z rodziną na początkupandemii. Spędziliśmy tamprawiemiesiąc i naprawdę doceniłemtomiejsce. Cisza, spokój, pięknewidoki, żadnych sąsiadów. I tylkomoja rodzina. Teraz Panu pozazdrościłam. Ja sobie też (śmiech). Życzę Panu spełnienia marzeń. Tych bliskich i tych trochę dalszych. Dziękuję bardzo. z
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz