SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2022

6 | MOIM ZDANIEM | KWIECIEŃ 2022 NA NASZYCH OCZACH TWORZY SIĘ W czasie uroczystości wręczenia doktoratu honoris causa na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie Marian Turski powiedział, że w związku z agresją rosyjską, Ukraińcy od 24 lutego 2022 r. tworzą swoją własną Pieśń o Rolandzie. Jest to okres tragiczny, skutkujący exodusem ludności oraz wielkim cierpieniem ludności. Ale jednocześnie na naszych oczach tworzy się historia nowego, silnego, zjednoczonego narodu ukraińskiego. Poziom determinacji w obronie ojczyzny, patriotyzm liderów (w tym zwłaszcza Wołodymyra Zełenskiego) i żołnierzy, genialna polityka informacyjna oraz międzynarodowa Ukrainy – to wszystko będzie stanowiło podstawę odbudowy tego kraju. A le to nie jest tylko historyczna zmiana dotycząca Ukrainy. Historia dotyka także nas – Polaków. Po pierwsze, nigdy w historii współczesnej Pol- ski nie przyjęliśmy tak wielu uchodźców i to w tak krótkim czasie. Społeczeństwo obywatelskie, przy jednoznacznej po- stawie wszystkich środowisk politycznych, zaangażowało się w różnego rodzaju akcje pomocowe. Okazało się, że budo- wane przez lata struktury organizacji pozarządowych, sieci wsparcia, grup ludzi dobrej woli, potrafią skutecznie pomóc setkom tysięcy uchodźców z Ukrainy. Co więcej, jest to po- moc mądra, dobrze zorganizowana i przemyślana, a władze lokalne czuły się w obowiązku nadążać za aktywnymi oby- watelami – wolontariuszami. W mojej pamięci pozostanie obraz auli w Collegium da Vinci, które odwiedziłem 11 marca. Aula była zasypana darami od poznaniaków, które – uporządkowane i posortowane – czekały na przekazanie uchodźcom lub na transport do Ukrainy. SILNE SPOŁECZEŃSTWO Po drugie, runął mit, że w Polsce mamy słabe społeczeństwo obywatelskie. Być może nie zawsze potrafimy się organizo- wać w długotrwałe inicjatywy, tworzyć struktury i zaawan- sowane formy finansowania. Ale jednak kryzys pokazał, że w obliczu wielkiej tragedii wielu polskich obywateli potrafi się zmobilizować. Przyglądam się bliżej pracy Adriany Porow- HISTORIA skiej, która na co dzień prowadzi schronisko dla bezdomnych w warszawskimUrsusie, ale zaraz po wybuchu wojny zaczęła koordynować pomoc dla uchodźców na dworcu Warszawa Zachodnia. Współpracuje z setkami wolontariuszy. Już teraz wie, że nawet jak wojna się zakończy, to z tej wielkiej ener- gii powstanie poważna organizacja społeczna. Bo właśnie do tworzenia nowych struktur potrzebny jest impuls, swoistymit założycielski, tym razem opierający się na gigantycznym wy- siłku wmomencie szczególnego wyzwania. SPOŁECZEŃSTWO WIELOKULTUROWE Po trzecie, prawdopodobnie przestajemy być państwem na- rodowościowo i religijnie homogenicznym. Już przed wojną w Polsce mieszkał ponad 1 mln obywateli z Ukrainy. Teraz pozostanie z nami co najmniej 1mln uchodźców. Trudno na obecnymetapie to oszacować, ponieważ część osób pojedzie dalej, do innych państw UE, część będzie chciała wrócić do Ukrainy. Ale wielu zostanie na dłużej, bo nie będzie mia- ło dokąd wracać, bo odnajdzie się w nowej rzeczywistości w naszym kraju, bo nie będzie w stanie uwierzyć, że nastał koniec wojny i sytuacja jest bezpieczna. Wszystkim uchodź- com musimy stworzyć dobre warunki życia. To oczywiste. Ale musimy także nauczyć się żyć w społeczeństwie wie- lokulturowym, co będzie jednak wyzwaniem dla polskich szkół, pracodawców, szpitali czy dla instytucji publicznych.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz