| KWIECIEŃ 2024 POZIOM WYŻEJ | 55 R E K L A M A A co jest absolutnie fantastyczne w takiej podróży? Zdarza mi się wręcz popłakać ze wzruszenia, kiedy dojadę do jakiegoś punktu kulminacyjnego na trasie. Pamiętam, jak jechałem z Poznania do Tadżykistanu, m.in. przez Kazachstan, gdzie jest płasko, wiatr wieje w twarz, nie ma się gdzie schować, i nagle po dwóch tysiącach kilometrów na horyzoncie pojawiły się góry. Wiedziałem, że za nimi zacznie się nowy rozdział mojej podróży i wtedy ryczałem ze szczęścia, że dojechałem do tego punktu. To były trudne 2-3 tygodnie, w bardzo ciężkich warunkach, więc taki widok mnie wzruszył. Podobnie, gdy jechałem z Poznania na Saharę, co od zawsze było moim marzeniem. Kiedy się zbliżałem i wiedziałem, że za chwilę rozpocznę miesięczną podróż przez pustynię, to też miałem łezkę w oku. Inne kwestie, które tak mnie urzekają, to drzewa, np. cudowne, ogromne, wysokie, żyjące nawet po 900 lat cedry w Maroku. Albo baobaby – kiedy po dwóch tysiącach kilometrów na pustyni wjechałem w senegalski busz i tam pierwszy raz w życiu widziałam te piękne drzewa, wyglądało to jak z innej bajki, coś wspaniałego! Jaki jesteś prywatnie, poza Twoim rowerowym światem? Zawsze miałem pasję do sportu oraz do odkrywania świata. Z wykształcenia jestem historykiem, a pracuję jako kurier rowerowy, więc to nieodłączny element mojego życia. Mam misję pokazywania ludziom, że można jeździć daleko i są to podróże osiągalne praktycznie dla każdego, kto nie ma dzieci, kredytu i jest w miarę sprawny fizycznie. Dopiero od niedawna dzielę się swoimi wyprawami w social mediach i docelowo chciałbym z tego żyć. z https://www.instagram.com/nomadawdrodze https://www.facebook.com/profile. php?id=100037609847072
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz