SUKCES PO POZNAŃSKU 4/2025

| KWIECIEŃ 2025 NA OKŁADCE | 23 stej. Przemęczony pracownik to nieefektywny pracownik. Dlatego dbamy o to, by każdy miał czas na odpoczynek i regenerację. Jak wygląda onboarding? PS: Nowe osoby w firmie mogą liczyć na pełne wsparcie – zarówno zespołu, jak i nas. Na początku nowy pracownik trafia pod opiekę Anity, która przeprowadza go przez proces wdrożenia. To jedno z naszych większych osiągnięć – zatrudnienie dyrektora, który nie tylko wspiera nas w obowiązkach, ale także dba o rozwój zespołu i relacje wewnętrzne. Anita okazała się strzałem w dziesiątkę – osoba pełna empatii, zawsze uśmiechnięta, pozytywna, z ogromnym zaangażowaniem w projekt. Przyszła do nas, mimo że mieliśmy wtedy tylko kilka osób w firmie. Mogła wybrać większe korporacje, pewnie z lepszym wynagrodzeniem, ale zaufała nam i do dziś jest jednym z filarów naszej firmy. MR: Jeśli chodzi o wdrożenie nowych pracowników, Anita prowadzi z nimi pierwsze rozmowy, dobiera ich do swojego zespołu, sprawdza czy pasują do naszej kultury organizacyjnej. Potem przechodzą szkolenie – poznają nasze produkty, usługi, schematy pracy, zasady funkcjonowania firmy. Dopiero później stopniowo wchodzą w swoje obowiązki. Nie wrzucamy nikogo na głęboką wodę, nie zostawiamy nowych pracowników z komputerem i telefonem mówiąc – „działajcie”. Zawsze mają wsparcie, mogą przyjść do Anity, do nas, poradzić się. Pełna samodzielność przychodzi po kilku tygodniach, czasem miesiącach – zależy od osoby. To powiedzcie jeszcze o dzikach. MR: Dzik sprzedaży – to wyróżnienie dla najlepszego doradcy, prawdziwego „wojownika” handlowego, który wyróżnia się wynikami i zaangażowaniem. PS: To nie tylko symboliczne wyróżnienie – zdobywca dzika ma też dodatkowe profity. Ten system nagród bardzo dobrze działa – motywuje do działania, ale jednocześnie nie wprowadza niezdrowej rywalizacji. Nasz system premiowy jest skonstruowany w taki sposób, by motywować, a nie stresować – nie chodzi o to, by nowi pracownicy czuli presję od pierwszego dnia. Dodatkowo organizujemy konkursy sprzedażowe, które jeszcze bardziej angażują zespół. To już na koniec pytanie o plany na przyszłość. Co przed Wami? PS: Naszym celem jest stać się jedną z najbardziej rozpoznawalnych agencji w Polsce. Już teraz wielu klientów kojarzy naszą markę, a nawet inne agencje, które nie oferują pewnych usług, kierują do nas swoich klientów. To buduje naszą pozycję na rynku. MR: Oczywiście, żeby się rozwijać, nie możemy stanąć w miejscu. Nie chodzi o zachłanność, tylko o naturalny rozwój. Widzimy, ile agencji, które istniały 2–3 lata temu, już dziś nie ma na rynku. Były, ale nikt już o nich nie pamięta. To wynik złych decyzji, braku elastyczności, nieumiejętności dostosowania się do zmian. PS: I oczywiście rozwijanie nowych obszarów działalności. Jednym z ciekawszych rozwiązań, które wprowadziliśmy w zeszłym roku, są karty NFC do zbierania opinii klientów. Pomysł na to wyszedł od Andżeliki – kolejny dowód na to, jak dużą rolę odgrywa inicjatywa pracowników. Jak działają te karty? MR: Działanie kart NFC jest proste, ale bardzo skuteczne. Klienci często mają dobre doświadczenia, lecz nie zostawiają opinii – zapominają lub nie mają na to czasu. Nawet jeśli wyślemy im SMS-a z prośbą o recenzję, często to odkładają i finalnie nic z tego nie wychodzi. Dzięki kartom NFC cały proces jest błyskawiczny – klient tylko przykłada telefon, a na ekranie od razu pojawia się przycisk przekierowujący do miejsca, gdzie może zostawić opinię. To zwiększa skuteczność zbierania recenzji i pozwala naszym klientom budować lepszy wizerunek w sieci. PS: Byliśmy jednymi z pierwszych w Polsce, którzy zaczęli stosować to rozwiązanie na większą skalę. Oczywiście były już podobne firmy, ale my dopracowaliśmy proces i dostosowaliśmy go do naszych potrzeb. To pokazuje też, jak bardzo firma może się rozwijać, jeśli tylko pozwolimy ludziom przejmować inicjatywę. Nie wszystko musimy wymyślać sami – czasem wystarczy słuchać pracowników i dawać im przestrzeń do działania. Tak samo było w przypadku wdrożenia do sprzedaży stron internetowych, których wcześniej nie oferowaliśmy. To Sławek wykazał gotowość do nauki i rozwoju w tej dziedzinie. Dzisiaj uważam, że jest on najlepszym webmasterem w Polsce – jego strony są niepowtarzalne. z PAWEŁ SIADACZKA – absolwent Politechniki Poznańskiej, gdzie studiował dwa kierunki – Informatykę oraz Marketing i Zarządzanie. Od ponad 15 lat aktywnie działa w branży marketingu internetowego, łącząc analityczne podejście z biznesową intuicją. Prywatnie jest tatą dwóch córek, pasjonatem klocków LEGO, mistrzem grillowania oraz oddanym kibicem klubu piłkarskiego Chelsea FC. MATEUSZ RATAJCZYK – współzałożyciel agencji SEOmotive, który od początku buduje markę opartą na relacjach, skuteczności i lokalnym podejściu do marketingu internetowego. Studiował na Politechnice Poznańskiej, gdzie zdobył solidne podstawy techniczne, które dziś z powodzeniem wykorzystuje w rozwijaniu nowoczesnych usług SEO i digital marketingu. Prywatnie tata dwóch synów, oddany kibic żużla i wierny fan Stali Gorzów, miłośnik historii Polski oraz mistrz kociołkowania, który niejedno firmowe spotkanie zamienił w kulinarną przygodę.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz