SUKCES PO POZNAŃSKU 5/2020

48 | POZIOM WYŻEJ sukces PO POZNAŃSKU | MAJ 2020 – „chcę kimś być”, np. księżniczką, modelką, policjantem czy strażakiem; – „chcę się z kimś spotkać”, np. z Robertem Lewandow- skim, z Małgosią Kożuchowską czy z muzykami z zespo- łu Metallica. Są też marzenia, które wymykają się z tych kategorii, np. chciałabym byście podziękowali weterynarzom, któ- rzy zaopiekowali się moim psem, gdy ja byłam w szpitalu lub chciałbym, byście przebadali wszystkie dzieci w mojej szkole, by nikt nie zachorował tak, jak ja... Czy są takie, które szczególnie zapadły Ci w pamięć? Pamiętamwiele marzeń, wiele uśmiechów. Na zawsze wmojej pamięci pozostanie moje pierwsze marzenie wyjazdowe. Mateusz chciał pojechać do Włoch, bo uważał, że tam niebo wygląda inaczej, a On uwielbiał malować. Przygotowaliśmy cały wyjazd z zaangażowaniemwszystkich znajomych i ich znajomych. To było 15 lat temu i wtedy nasza rzeczywistość fundacyjna wyglądała zupełnie inaczej niż teraz. Nie dysponowaliśmy wielkimi pieniędzmi, nie mieliśmy wielu partnerów, nie współpracowaliśmy jeszcze z biurami podróży. Noclegi we Włoszech mieliśmy od ludzi dobrego serca, podobnie jak samochód, którym objeżdża- liśmy kraj. Wszystko pożyczone, wszędzie w gościnie. I na dwa dni przed wyjazdem cały świat otrzymał informację o śmierci Jana Pawła II. Wiedzieliśmy, że Rzym zaleje fala pielgrzymów. Zdecydowaliśmy się na wyjazd. I podczas 5 dni we Włoszech zwiedziliśmy wiele pięknych miejsc i byli- śmy pożegnać naszego Papieża. Na tymwyjeździe pełniłam rolę opiekunki, tłumaczki, kierowcy, przewodnika i kumpel- ki. To był dla mnie wyjazd życia. Pokazał mi, że mogę wiele. Pamiętammarzenie o spotkaniu z Michio Kaku. Nasz Marzyciel miał wielką pasję związaną z fizyką, kosmosem, czasoprzestrzenią. Wymarzył sobie rozmowę ze swoim ido- lem, naukowcem. Panowie spotkali się online i rozmawiali jak równy z równym, jak dwoje naukowców. Kaku stwier- dził, że po raz pierwszy spotkał tak młodego człowieka z tak wielką wiedzą. To spotkanie było niezwykłe. Czułam się zaszczycona, że mogłamwziąć w nim udział. PamiętamMa- rzyciela z oddziału Poznań, który chciał zostać policjantem. Zorganizowaliśmy, wraz z prawdziwymi policjantami, super dzień akcji policyjnych, gdzie nasz dzielny Marzyciel-poli- cjant odbijał przerażone wolontariuszki z rąk terrorystów. Zaciekawiona, zapytałamMarzyciela, dlaczego chciał być policjantem. Z ogromną szczerością i wielką powagą odpo- wiedział mi, że chciał aresztować swojego brata (śmiech). Pamiętam małą Marzycielkę, która wymarzyła sobie różowy zestaw przeciwdeszczowy: różową pelerynę, parasolkę i kalosze. Zwyczajność tego marzenia zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Pamiętam marzenie Marzycielki nastolatki o spotkaniu z braćmi Cugowskimi. I pamiętam pierwsze pytanie, które na nim padło. Brzmiało ono tak: czy Wy macie dziewczyny/Żony/narzeczone? Bracia odpowiedzieli, zresztą zgodnie z prawdą, że tak. Nasza Marzycielka, z autentycznością i szczerością płynącą z serca odpowie- działa: „to ja w takim razie nie mam więcej pytań”. Asiu, mogłabym tak długo... :) Każde marzenie skrywa w sobie jakąś magię! Ile marzeń udało Wam się spełnić? 8621 marzeń! Co czujesz, kiedy spełnia się marzenie dziecka? Radość i szczęście! Pewnie nie mniejsze niż Marzyciel i jego rodzina. Towarzyszymy małym dzieciom i ich rodzinom w naprawdę trudnymmomencie w ich życiu. To czas walki o zdrowie, o życie. Do walki staje dziecko. I my stajemy po jego stronie ringu. Poprzez spełnianie marzeń, dajemy dzie- ciom siłę do tej walki. Dajemy też nadzieję, że któregoś dnia, spełni się to największe marzenie każdego naszego marzy- ciela – to o byciu zdrowym. Pokazujemy, że marzenia mogą się spełniać. A wszechświat sprzyja. A wracając do Twego pytania o moje odczucia i emocje... Jak jeszcze nie miałam

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz