SUKCES PO POZNAŃSKU 5/2022
NA OKŁ ADCE | 23 | MAJ 2022 nerować. Ponadto, każdy kto kupuje Piapimo w naszym sklepie internetowym, wspiera razem z nami Fundację Instytutu Matki i Dziecka, bo 2% od każdego zakupione- go produktu przekazujemy do Fundacji. Skąd pochodzisz? Pochodzę ze Wschowy, małego wielkopolskiego miasta. Pamiętam, że już w liceum wiedziałam, że stamtąd wyja- dę. Od zawsze chciałam żyć i pracować w dużym mieście, ciągnęło mnie też do wydarzeń kulturalnych. Na studia pojechałam do Warszawy. Studiowałam dziennie na Uni- wersytecie Warszawskim. Łączyłam naukę na studiach dziennych z pracą. Pracowałam w wielkich koncernach i mniejszych strukturach, zaczynając od recepcji, awan- sując na asystentkę zarządu. Na każdym stanowisku zdo- bywałam doświadczenie. Na trzecim roku studiów rozpo- częłam pracę w branży budowlanej, w pełnym wymiarze godzinowym. Zajmowałam się rynkami zagranicznymi w firmie, która – uwaga – produkowała i sprzedawała żurawie wieżowe. Bardzo niekobiece zajęcie. Bardzo (śmiech). Ale szybko nauczyłam się tej branży. Miałam wspaniałego, ale bardzo wymagającego szefa, Hiszpana, który dał mi możliwość rozwoju, stworzył ela- styczne warunki pracy. Pamiętam, że kiedy moi koledzy szli po południu na kawę, ja wracałam z zajęć i wyrabiałam swoje godziny. Chociaż jak patrzę z perspektywy czasu, to nigdy nie pracowałam osiem godzin, zawsze robiłam wszystko na 200 procent. I jeszcze miałam czas na studia podyplomowe (śmiech). Ukończyłam handel zagraniczny na SGH i myślałam, że na stałe zostanę w Warszawie. Ale tak się nie stało. Na tych studiach poznałam pewnego pana i się zakocha- łam (śmiech). Po dwóch miesiącach znajomości oświad- czył mi się. A wszystko zaczęło się od tego, że chciał po- życzyć ode mnie notatki z zajęć, na których miało go nie być ze względu na pracę. Leciał wtedy na targi za granicę. Zrządzeniem losu ja też miałam tam lecieć. I tak oboje znaleźliśmy się na targach budowlanych w Kijowie. To był znak. To nie był przypadek. Sprawy potoczyły się bardzo szyb- ko. Potem przeprowadziłam się do męża, do Poznania. To był 2007 rok. Lubiłam Poznań, znałam to miasto, więc nie było dla mnie problemem znaleźć tutaj pracę. Najbardziej chyba ucieszyli się rodzice, bo mieli mnie bliżej. Co robiłaś w Poznaniu? Wzięłam udział w rekrutacji do firmy z branży FMCG. Następnego dnia po rozmowie rekrutacyjnej otrzyma-
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz