SUKCES PO POZNAŃSKU 5/2022

WARTE POZNANIA | 27 | MAJ 2022 by czytelnicymogli spróbować, czy rzeczywiście warto goto- wać według jej przepisów. PIKNIK Z KSIĄŻKAMI Początkowo było to tylko spotkanie wydawców z czytelni- kami, ale szybko formuła zaczęła się rozrastać. Pojawiały się dodatkowe atrakcje, umilacze czasu, a kiedy ustanowiono także święto 3 maja i powstał tzw. długi weekend, impreza wypełniała pustkę w Poznaniu, bo niewiele więcej się wtedy wmieście działo. - NaMajówce panowała przez te lata atmos- fera pikniku - wspomina Maciej Nowik. - Chleb ze smalcem, tradycyjne nalewki, mięta na zdrowie, domowe wypieki, kieł- basy z rożna. To miało swój ogromny urok i chyba właśnie dlatego ludzie tak bardzo lubili tę imprezę. Pamiętam stanie godzinami po wymarzone książki. Mam jeszcze w domu Przygody Guliwera, które zdobyłem podczas jednej z Majó- wek. Cała Polska wtedy szła w pochodach, a poznaniacy zni- kali z pochodów, by jak najszybciej znaleźć się przy stoiskach z książkami. Jak mówiono, było to święto wszystkich ko- chających książki: autorów, wydawców, czytelników. PAMIĄTKOWE ZDJĘCIE Przy okazji Majówki odbywało się mnóstwo różnorod- nych wydarzeń. Na przykład 1 maja 2004 roku mieszkań- cy wraz z prezydentami miasta i wojewodą zrobili sobie fotkę na pamiątkę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Zdjęcie miało tytuł „Poznań w kadrze Europy”. OSTATNIA W STRUGACH DESZCZU W 2006 roku „Majówka z książką” odbyła się z wielkimi kłopotami. Brakowało już funduszy na jej organizację. Wiadomo było, że to prawdopodobnie ostatnia taka im- preza. Poznań pożegnał się z nią deszczem i chłodem, co jednak nie przeszkodziło poznaniakom, którzy tłumnie zjawili się pod Areną. Kolejki, jak co roku, ustawiały się po autografy. z zespoły i występowali soliści z całej Wielkopolski, a wieczo- rami gwiazdy z recitalami – od Bogusława Meca po rockowe zespoły. Wrekordowym roku przez trzy dni Majówkę odwie- dziło ponad 250 tysięcy ludzi. DO OSTATNIEGO CHĘTNEGO Starsi mieszkańcy Poznania pamiętają jeszcze kilometrowe kolejki przed stoiskami, by zdobyć książki, mapy, płyty, ka- sety i upragnione autografy. – Pamiętam, że któregoś roku przyjechała sama Joanna Chmielewska, wtedy absolutna królowa kryminału nie tylko w Polsce. Kolejki były ogrom- ne, a jeszcze dziennikarze czekali na wywiady – mówi Kata- rzyna Szczekocka. – Czekałam kilka godzin, tak naprawdę nie wierząc, że się uda, bo każdy z autorów podpisywał chy- ba tylko przez godzinę czy dwie. Jednak pani Chmielewska powiedziała, że będzie podpisywała do ostatniego chętnego. To było niesamowite, bo rzeczywiście pisarka siedziała wiele godzin, prosząc tylko od czasu do czasu o pięć minut prze- rwy, bomusiała zapalić papierosa. Jak przyznała się dzienni- karzom, kolejka w Poznaniu była jedną z najdłuższych, jaka stała po jej autograf. REZERWOWALI CZAS Z WYPRZEDZENIEM Z anegdot opowiadanych przez organizatorów imprezy jedna dotyczyła Hanki Bielickiej, która przez wiele lat rezerwowała sobie czas na wyjazd do Poznania nawet nie czekając na za- proszenie. Niesamowite były też spotkania z Zygmuntem Kałużyń- skim i TomaszemRaczkiem. - Siedzieli skromnie przy stoliku i bardzo chętnie rozmawiali o filmach, aktorach, chociaż nie tylko - mówi Elżbieta Andrzejewska. - Znaleźliśmy wspólne tematy i rozmawialiśmy, rozmawialiśmy, a oni dodatkowo podpisywali książki. Pan Zygmunt szarmancki, ale niepokor- ny, zawsze w lekko wymiętej marynarce. Jego poglądy często były ostre i jednocześnie bardzo trafne. Towarzyszył mu nie- samowicie spokojny, wyważony Tomasz Raczek. Świetnie się uzupełniali. Gdzieś w domowym archiwum muszą być ich podpisy. Najbardziej pechowe było spotkanie ze Stefanią Gro- dzieńską. Miała być gościem specjalnym, ale nie dojechała. Okazało się, że spadła z krzesła i zwichnęła nogę. Ksiądz Jan Twardowski, Joanna Chmielewska, Hanna Bielicka, Eleni, Adrianna Biedrzyńska, Krystyna Feldman, Włodzimierz Łęcki, Małgorzata Musierowicz, Laura Łącz, Krzysztof Skiba, Barbara Wachowicz, Jan Tomaszewski, Stefan Friedmann, Juliusz Kubel, Bogusław Kaczyński, Bo- gusław Mec i tak można by wymieniać i wymieniać. Nie- wielu było w tamtych latach artystów, którzy nie zajrzeli na Majówkę do Poznania. To był raj dla łowców autografów. Wielkie zainteresowanie wzbudziła w 2002 roku promocja książek Hanny Szymanderskiej, autorki popularnych po- radników i książek kucharskich. Wydawnictwo Prószyński i S-ka przygotowało potrawy opisywane przez panią Hannę,

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz