SUKCES PO POZNAŃSKU 5/2022
42 | GŁOS BIZNESU | MAJ 2022 Dlaczego Pan zrezygnował? SG: Trochę się tą branżą zmęczyłem. Chcia- łem spróbować swoich sił w innym biznesie. Wspólnie z żoną podjęliśmy decyzję, że zaj- miemy się szeroko pojętą branżą fitness. Dlaczego fitness? SG: Zawsze byłem aktywny, lubiłem ćwi- czyć. Z wiekiem trochę odpuściłem, przy- znaję (śmiech). Przechodziłem w życiu trudny okres, masa pracy i brak czasu dla siebie, co zaczęło mi doskwierać. Wziąłem się za siebie. Najpierw było bieganie, po- tem regularnie startowałem w maratonach, triathlonach. Wróciłem do trenowania kickboxingu. W międzyczasie szukaliśmy z Magdą miejsca, w którym ulokujemy ka- pitał. Pamiętam jak pewnego dnia przyjaciel zabrał mnie ze sobą do Nautilusa, jednego z pierwszych poznańskich klubów fitness. Miejsce to wywarło na mnie wrażenie tak duże, że zacząłem rozmawiać ze znajomymi na temat potencjalnego biznesu w branży fitness. Wszedłem w to. Najpierw w dys- trybucję sprzętu dla klubów fitness, a póź- niej otworzyliśmy pierwszą Fabrykę Formy w Kinepolis. MG: Ja chciałam stworzyć miejsce idealne dla każdego – dla młodej mamy, która boryka się z utratą figury po ciąży, dla przepracowanych ludzi, którzy zapomnieli o sobie i o swoim zdrowiu, no i o seniorach, którym nadal się chce. Dzisiaj już wiem, że nie ma takiego miejsca, aby wszyscy byli w 100% zadowoleni (śmiech). Nie każdy klubowicz UP jest też świadomym eko-aktywistą, jednak wiem, że nasze działania na rzecz szerzenia świadomo- ści naszych klubowiczów w zakresie zero wa- ste przynoszą efekty. Wiem również, że warto mieć marzenia i je realizować. Fabryka Formy to duża, znana sieć nie tylko w Poznaniu. SG: Tak. Wraz z żoną byliśmy większościo- wymi udziałowcami, a naszym partnerem był Ireneusz Sęk. Kiedy w 2013 roku wychodzili- śmy z firmy, sprzedaliśmy swoje udziały. Dlaczego się rozstaliście? SG: Mieliśmy odmienną wizję strategii roz- woju Fabryki Formy niż Ireneusz Sęk, który był wtedy naszym partnerem oraz otrzymali-
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz