SUKCES PO POZNAŃSKU 5/2022

| MAJ 2022 84 | W PODRÓŻY Z kubkiem porannej kawy w ręce wychodzę na ta- ras i zatapiam spojrzenie w bezkresie błękitnego oceanu, który mam na wyciągnięcie ręki. Wsłu- chuję się w szum fal, podziwiam gąszcz palm i wystawiam twarz na powitanie pierwszych promyków słońca. Szczyty górskiego pasma przeplatane chmurami, mienią się kolo- rami, których nie zauważałam na niebie nigdzie indziej. Wulkaniczny teren wyspy i zastygła lawa wpływająca do oceanu dają poczucie przebywania na innej planecie. Moja przygoda dopiero się zaczęła, ale Teneryfa czaruje swoim krajobrazem od pierwszych chwil. Włączam laptopa i za- czynam pisać – chcę dokładnie zapamiętać każdy moment. Mówi się, że workation to jedyna korzyść z trwającej dwa lata pandemii. Trend łączenia pracy z wakacjami powstał wtedy w wyniku potrzeby złapania oddechu od przytłacza- jącej rzeczywistości i zmiany otoczenia, przy jednoczesnej konieczności izolacji. Wtedy po raz pierwszy zaczęliśmy myśleć o wyjeździe do miejsca, w którym restrykcje nie są takie zaostrzone. Ostateczna decyzja zapadła podczas ostatnich wakacji spędzonych nad polskim morzem, gdzie w sierpniu było chłodno i padał deszcz. Wraz ze znajo- mymi postanowiliśmy, że na przedłużający się okres je- sienno-zimowy, zwykle dosyć ponury, wyjedziemy do ciepłego kraju. Szukaliśmy miejsca, gdzie odnajdzie się również ich córka. Wybraliśmy Wyspy Kanaryjskie, ponie- waż panuje tu klimat wiecznej wiosny, a w naszej ekipie są zarówno osoby ciepłolubne, jak i amatorzy rześkiego wia- terku. „Kanary” okazały się więc idealnym wyborem dla każdego z nas. Mamy pracę, którą możemy wykonywać zdalnie, dlatego zdecydowaliśmy się na miesięczny wyjazd i pobyt w tym zróżnicowanym klimacie. WORKATION W CIENIU PALM Na początek naszej podróży wybieramy Candelarię – małą miejscowość na wschodzie. Jest to dobry punkt wypadowy do zwiedzania zarówno południa, jak i północy wyspy. Tu każda, nawet niewielka mieścinka zachwyca swoją unikatowością, dlatego chcieliśmy odwiedzać codziennie nowe miejsce. Przyjechaliśmy tutaj w tym samym celu, jednak z różnymi potrzebami i możliwościami. Podstawą było więc opracowanie jasnego podziału obowiązków oraz określenie zasad wzajemnego wsparcia. Dzięki temu każdy z nas był zadowolony i mógł skupić się na swoich zadaniach. Dla Jagi z rodziną workation oznaczało więcej dni pracy Jej męża, a urlopu dla Niej – w trakcie którego opiekuje się córką. Ja mogłam podzielić dni po równo na pracę i urlop, a przy okazji spędzać czas ze znajomymi. Rajskie widoki i piękna pogoda paradoksalnie sprawiają, że motywacja do pracy rośnie. Przyjemna aura nie tylko za- chęca do szybszego wykonywania obowiązków, by jak naj- dłużej cieszyć się dniem. Także możliwość zrobienia sobie przerwy na krótki spacer wzdłuż oceanu sprawia, że pracuje się wydajniej. Słońce daje energię do działania, a piękne wi- doki relaksują. – Po pracy, a nawet czasami w trakcie, można wygrzać się na plaży, wskoczyć do basenu, naładować aku- mulatory i wrócić do swoich zadań zawodowych – mówi Miłosz. – Mimo że większość naszego pobytu poświęcamy na pracę, codziennie mamy czas i chęci, aby zwiedzać miasta i miasteczka, podziwiać krajobrazy, naturalną architekturę gór, pływać w basenie lub oceanie. Nie mamy poczucia, że coś nas omija, ponieważ mnóstwo atrakcji mamy na wycią- gnięcie ręki o każdej porze. Motywacja do pracy w takim raj- skim miejscu nie jest trudna, jeśli kochasz to, co robisz i jest to ważną częścią twojego życia – podsumowuje Jaga. Z LAPTOPEM NA PLAŻY Jesteśmy zwolennikami spontaniczności, dlatego szyku- jąc się do wyjazdu, nie wczytywaliśmy się w przewodniki zbyt dokładnie. Na miejscu wybieraliśmy na mapie miej- scowość i jechaliśmy ją zwiedzać. Szybko nauczyliśmy się, że niektóre informacje warto jednak sprawdzić wcześniej. Tak było, gdy wybraliśmy się do górskiego miasteczka San Juan de la Rambla, aby wykąpać się w położonym nie- opodal naturalnym basenie Charco de La Laja. Niestety, wielkie fale oceanu zalewały wulkaniczne kąpielisko i mo- gliśmy jedynie z odległości podziwiać siłę fal roztrzasku- jących się o skalny brzeg. Równie dużym zaskoczeniem okazywały się plaże. Każda z nich była określana przez tubylców najpiękniej- szą na wyspie. Zachwalane i barwnie opisywane miej- sca często okazywały się małą, kamienistą przestrzenią

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz