SUKCES PO POZNAŃSKU 5/2023

| MAJ 2023 22 | NA OKŁ ADCE o co w tym wszystkim chodzi. Napisaliśmy tam, że w żadnej umowie kredytowej zawartej w Polsce w latach 2000-2011 ża- den bank nie zawarł stwierdzenia o ryzyku zmiany waluty ob- cej o 100 procent, czyli o tak zwanym ryzyku rujnującej straty. Użyte zamiast tego ogólne stwierdzenia o zmienności kursów walut są truizmem, nie mają żadnej wartości poznawczej, a wręcz sugerują, że żadnego istotnego ryzyka nie ma, skoro każdy o tymwie, że kurs się zmienia. Problemw tym, że może się zmienić istotnie i to z dnia na dzień. Kolejny cytat z naszych felietonów jest taki: „Trybunał Sprawiedliwości konsekwentnie stwierdza, że brak przejrzystości warunkówumowy co do kon- sekwencji finansowych dla konsumenta stanowi o jej nieuczci- wości”. Orzeczenia TSUE mówią zresztą jasno: „To ty, banku, musisz wiedzieć więcej niż przeciętny Kowalski, który chce kupićmieszkanie. Jeśli stosowałeś nieuczciwe klauzule, jeśli da- wałeś ludziomdo podpisania umowy, które zawierały klauzule niezgodne z prawem, tomusisz ponieść tego konsekwencje”. Spotykacie się z takimi klientami, którzy pytają o to, ile mogą stracić pie - niędzy, idąc do sądu? BK-N: Oczywiście. Nam, jako prawnikom, przez długi czas wydawało się, że sprawa jest jasna, przejrzysta i zakończo- na; że tak naprawdę w temacie frankowiczów można już mó- wić tylko o pewnych niuan- sach, które nawet nie tamują postępowań sądowych. Ważne jest to, że patrzącwstecz na ostatnie 10 lat, wszystkie stowarzy- szenia konsumenckie, wszyscy frankowicze usiłowali razem z prawnikami dojść do sprawiedliwego rozwiązania ustawo- wego. Jednak za każdym razem banki stanowczo mówiły nie. Wszystkie projekty ustaw, które mogły być uznawane za spra- wiedliwy kompromis, były z definicji odrzucane. Dziś próba zamknięcia drogi do sądu jakąś ustawą, w wyniku której na końcu, po wielu latach walki, człowiek miałby w perspektywie oddanie całej wygranej w podatku, jest absurdalne. Przypomi- nałoby towtedy grę planszowąwmonopol, gdzie prawie docie- rając do celu, trafiamy na złe pole i musimy wrócić na początek i dodatkowo za karę zapłacić jeszcze rujnujący podatek. Pojawiają się tłumaczenia, że wszystko po to, żeby ra - tować banki przed upadkiem… BK-N: Ten argument jest błędny. Nakłady finansowe na reklamy banków idą w Polsce w miliardy. Jak w tej sytuacji można straszyć, że frankowicze doprowadzą banki do ruiny? Kolejna rzecz, o której warto pamiętać, to rekordowe zyski banków z ostatnich lat…Trzeba się w tej sytuacji zastanowić, czy moralne jest przerzucanie odpowiedzialności za upadki Co wprowadza ten informacyjny chaos? Co zniechęca posiadaczy kredytów we frankach do tego, żeby pójść do sądu? Mariusz Korpalski: Ostatnio natknąłem się nawet na wyni- ki badania opinii publicznej, właściwie opinii frankowiczów, z którego wynikało, że wzrósł odsetek osób, które na pewno nie pójdą do sądu. Jest to bardzo dziwne, skoro umowy z ban- kami w sądach padają i klienci wygrywają już teraz około 98 procent spraw. Dlaczego w takim razie odsetek rezygnują- cych frankowiczów miałby wzrastać? Nie rozumiem. Widzę tylko, że przekaz medialny kompletnie nie odpowiada temu, co dzieje się w sądach. W jaki sposób przekaz medialny miał odstraszyć ludzi odpójściado sądu,widzieliśmypokluczowym wyroku Trybunału Sprawiedliwości z 2019 roku. Była to słyn- na już sprawa Państwa Dziubak, w której Trybunał orzekł, że umowy okredyty frankowe z bankami są nieuczciwe, a jeśli sąd krajowy uważa, że nic z nimi nie można zrobić, to są nieważ- ne. Jeszcze tego samego dnia pojawił się w mediach fałszywy przekaz o wynagrodzeniu dla banku za tzw. bezumowne ko- rzystanie z kapitału. I ta dysku- sja przetacza się przezmedia już ponad 3 lata. Nic się nie zmieniło? MK: Kiedy dwa miesiące temu rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE złożył ofi- cjalną opinię, z której wynika, że żadne inne wynagrodzenie dla banków nie może wchodzić w grę, w tymmomencie zno- wu pojawiły się kolejne informacje zniechęcające frankowi- czów do wstąpienia na drogę sądową. Jakie? MK: Od tegomomentumówi się opropozycjachustawowych zakładających wprowadzenie podatku 100% od wygranych pieniędzy, który pozbawiałby sensuwygranej. Aprzecież żad- na ustawa nie może pozbawić konsumenta uprawnień. Przez wiele lat mówi się o wprowadzeniu ustawy, która ułatwiałaby zawieranie ugód na uczciwych warunkach, ale banki nie były takimi przepisami zainteresowane. Teraz coś się zmieniło, ale i tak trzeba pamiętać o tym, że jeśli konsument będzie chciał iść do sądu powięcej, to zawszemoże to zrobić. Żadna ustawa nie może pozbawić go uprawnień. Dlaczego umowy banków są tak w ogóle uznawane za nieważne? BK-N: W2020 roku wydaliśmy książkę „Opcje, franki i banki. Spotkamy się w sądzie” z felietonami, które pisaliśmy przez po- nad 10 lat do różnych gazet. Chcieliśmy, żeby każdy wiedział, Dziś próba zamknięcia drogi do sądu jakąś ustawą, w wyniku której na końcu, po wielu latach walki, człowiek miałby w perspektywie oddanie całej wygranej w podatku, jest absurdalne

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz