| MAJ 2024 GŁOS BIZNESU | 35 Karolina Rydlicka, menadżerka Portu Sołacz, poprawia jeszcze sztućce przed przyjściem gości na uroczystą kolację. Z uśmiechem przechadza się po sali, z której roztacza się jedyny i niepowtarzalny widok na sołackie stawy i ujmującą zieleń. – Zapraszam, siadaj – mówi i wygląda przez okno. – Pięknie tu – mówię. – A ja mam to na co dzień – dodaje. – Wiesz, to miejsce to mój drugi dom, zależy mi na tym, żeby każdy tutaj to poczuł. Ja poczułam. ROZMAWIA: JOANNA MAŁECKA, KATARZYNA WICHER-LAMBRYCZAK | ZDJĘCIA: ARCHIWUM Jak powstał Port Sołacz? Karolina Rydlicka: Nasza przygoda z Portem Sołacz zaczęła się kilka lat temu, kiedy jako Grupa MTP zdecydowaliśmy się wziąć pod swoje skrzydła to wyjątkowe miejsce i przywrócić mu dawny blask, ale we współczesnym wydaniu. Z poszanowaniem historii Sołacza, istniejącej architektury i oczywiście oszałamiającej przyrody, która otacza nas właściwie z każdej strony, rozpoczęliśmy rewitalizację budynku, nadając mu świetlisty i lekki charakter. Wnętrza Portu Sołacz pozwalają gościom obcować z naturą na wyciągnięcie ręki dzięki licznym przeszkleniom. Zieleń wchodzi nam przez okna i stanowi element wystroju. Światło i nastrój zmieniają się wraz z porami dnia i roku. Uwielbiamy tu wiosenną soczystą zieleń, ale i przydymione światło jesieni. W ogóle to fascynujące, jak bogatą i długą historię ma nasz poznański Sołacz. Czy wiesz, że Sołacz był zamieszkiwany, zanim powstał Poznań? Wokół doliny Bogdanki utworzyła się bowiem osada skupiona przy młynie. Stąd też nazwa Sołacz – od słów „sołek”, „sół” oznaczających „spichlerz”. Swój wiejski charakter utrzymywał aż do XX wieku. Projekt utworzenia pierwszej willowej dzielnicy i włączenia Sołacza w granice Poznania pochodzi dopiero z 1909 roku. Jego autorem był wybitny urbanista, profesor Stubben, który odpowiadał również za plany urbanistyczne takich miast, jak: Madryt, Wiedeń czy Bruksela. Dzięki pięknym warunkom przyrodniczym utworzono wzbudzający zachwyt park w stylu angielskim. A przy najbardziej malowniczym stawie powstała restauracja, w której toczyło się bogate życie towarzyskie i kulturalne mieszkańców. Dziś w tym samym miejscu, zachowując ducha historii i pozostając w harmonii z przyrodą, a także magiczną atmosferą okolicy – podejmujemy gości w naszym Porcie Sołacz. W tym roku Port Sołacz kończy dwa lata. Jak się zmieniał? Wierz mi, to były szalone lata. Poznaniacy przyjęli Port Sołacz z wielką ciekawością. Cieszymy się, że znaleźli tutaj harmonię smaku i atmosfery. W tym czasie przeprowadziliśmy nowe, zielone nasadzenia, aby nasza Z poszanowaniem historii Sołacza, istniejącej architektury i oczywiście oszałamiającej przyrody, która otacza nas właściwie z każdej strony, rozpoczęliśmy rewitalizację budynku, nadając mu świetlisty i lekki charakter
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz