| MAJ 2024 TWÓJ STYL | 51 Pięknie tu. Andżelika Chruścińska: Dziękuję bardzo. To miejsce jest takie moje, wymarzone i wymyślone od początku do końca. Pomogła mi je zaprojektować moja przyjaciółka Barbara, która jest ze mną od lat. Oprócz tej części mamy też tutaj zaplecze biurowe i własną pracownię, więc możemy wykonać na miejscu drobne poprawki. Nie bałaś się uciec z miasta? Pewnie, że się bałam. Gdybym była na początku działalności, nie zdecydowałabym się na taki krok. Posiadanie własnego atelier w dużym mieście niesie ze sobą pewien prestiż. Zanim jednak tutaj się przenieśliśmy, zapytałam klientki, co one na to. Jednogłośnie uznały, że do Zalasewa o wiele łatwiej dojechać, nie stoją w korkach i jest parking. Jest tutaj wiele pięknych sukienek w różnych rozmiarach, co mnie zaskoczyło. Na wieszakach widzisz nową, wiosenną kolekcję, z którą wystartowaliśmy już 1 marca, ale tak naprawdę co tydzień pojawiają się nowe modele i wzory. Wprowadzamy około dziesięciu nowych modeli w miesiącu, za co klientki nas naprawdę kochają. Dzięki temu zyskują coś unikatowego, bo jak już założysz Chruścińską, trudno znaleźć na jednej imprezie ten sam model (śmiech). Każde ubranie odszywane jest w pełnej rozmiarówce – od S do XL. Często szyjemy modele z elastycznych tkanin i nawet pani w rozmiarze 46 znajdzie coś dla siebie. Mam świadomość tego, że kobietom powyżej rozmiaru 44 trudno jest znaleźć coś ładnego i oryginalnego, jeśli chodzi o odzież wizytową. Dlatego bardzo cieszy mnie, kiedy mogę je ubrać, a do tego wyglądają pięknie. I powiem jeszcze – wszystkie te kobiety wracają do nas po więcej, a na imprezach robią furorę. Nie dziwi mnie to wcale. Twoje ubrania są inne, starannie wykonane z wysokiej jakości materiałów, doskonale skrojone, niepowtarzalne. Jak to jest, że wciąż masz nowe pomysły? Kochana, pomysły biorą się z życia, z codzienności (śmiech). Inspirują mnie ludzie, podróże, ulica i wybiegi. Głowę mam pełną pomysłów cały czas, a najwięcej modeli szyję w myślach, kiedy myję zęby (śmiech). Potem muszę to szybko zapisywać, bo zapominam. A dalej te moje pomysły trzeba przelać na papier, dobrać tkaninę etc. Oczywiście, zdarza się, że niektóre prototypy odrzucamy, bo coś nam w nich nie pasuje, ale jest to niewielki odsetek. Jedno jest pewne – każde ubranie, które wychodzi na rynek pod marką Chruścińska, musi być przez nas dokładnie przetestowane. Osobiście mierzę wszystkie sukienki, sprawdzam nie tylko to, czy dobrze leżą i wyglądają, ale czy są wygodne. Dopiero potem szyjemy modele na sprzedaż. Oprócz sukienek masz w ofercie także marynarki, koszule, spódnice, kombinezony i odzież wierzchnią. Tak, i to wszystko można ze sobą łączyć. Wiesz, masz w tym wyjść nie tylko na wesele, ale to ma posłużyć na co dzień. Tak staram się projektować. Kwestia dodatków i odpowiedniej stylizacji spowoduje, że będziemy miały sukienkę uniwersalną. Ruszamy właśnie z zamówieniami na projekty indywidualne, także zapraszam panie, które mają swoje wymarzone sukienki i do tej pory nic z tym nie zrobiły. Uszyjemy je dla Was! Skąd przyjeżdżają do Ciebie klientki? Z całego świata. Jest naprawdę duża grupa kobiet w Polsce, które regularnie nas odwiedzają. Są panie, które przylatują nawet z Singapuru, kupują po 10 sukienek i wracają za rok. Co Cię napędza? Radość zadowolonych pań, które mówią, że wyglądały i czuły się wyjątkowo. Wtedy ma to sens. Dlaczego warto kupić dobre ubranie? Bo jest ono wyjątkowe. W każdy model wkładamy całe swoje serce, wielką pasję i mnóstwo czasu. To widać, jak tylko się tutaj wchodzi. Bardzo się cieszę i dziękuję za miłe słowa. Zapraszam na ulicę Planetarną w Zalasewie. z www.chruscinska.pl Co tydzień pojawiają się nowe modele i wzory. Wprowadzamy około dziesięciu nowych modeli w miesiącu, za co klientki nas naprawdę kochają. Dzięki temu zyskują coś unikatowego, bo jak już założysz Chruścińską, trudno znaleźć na jednej imprezie ten sam model
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz