SUKCES PO POZNAŃSKU 5/2024

70 | Z SUKCESEM | MAJ 2024 Dzięki temu pewnie macie taką renomę… AŻ: Nasza firma rodzinna jest bardzo doceniana w Europie przez kontrahentów. Ludzie cenią nas za to, że mamy rodzinną atmosferę, własne zaplecze produkcyjne oraz rzetelne ekipy montażowe, które współpracują z nami od lat – pozwala nam to kontrolować proces realizacji od A do Z, dobierać ekipy według stopnia trudności realizacji i planować dokładnie harmonogram, tak aby liczba zleceń odpowiadała naszym możliwościom produkcyjno-montażowym. ZŻ: Nie chcemy iść na ilość, tylko na jakość. Wykonujemy taką liczbę zleceń, jaką jesteśmy w stanie zrealizować. Działamy nieszablonowo. Każde nasze stoisko jest inne, budujemy dla różnych klientów, za każdym razem na innych terenach targowych. Działamy głównie w Europie, ale coraz częściej realizujemy zlecenia na innych kontynentach. Pandemia Was pewnie zatrzymała. AŻ: To był bardzo trudny czas. Zostaliśmy odcięci od zleceń z dnia na dzień, na półtora roku. Oczywiście poradziliśmy sobie w tej sytuacji, natomiast naszym sukcesem, chyba największym w tych czasach, było to, że utrzymaliśmy całą załogę produkcyjną. Uruchomiliśmy nową markę – Partner Interiors, co pozwoliło nam zająć się remontem wnętrz i produkcją mebli do biur i domów. W pandemii, podczas lockdownu, ludzie mieli więcej czasu na przyjrzenie się wnętrzom, w których wówczas przebywali, i zaczęło spływać sporo zleceń na aranżacje wnętrz i remonty – tutaj znaleźliśmy swoją niszę. Zresztą pomysł na tego typu działalność miałam w głowie od dawna, ale nigdy nie było kiedy go wdrożyć. Czyli pandemia przyspieszyła to, co nieuniknione? AŻ: Dokładnie tak. Do dziś mamy wiele zleceń w ramach Partner Interiors i na bieżąco je realizujemy. Udało nam się wyposażyć w nowe meble i wyremontować sklepy, showroomy, instytucje użyteczności publicznej, jak szkoły i urzędy, a także wnętrza typowo komercyjne, jak siedziby firm, oraz przeprowadzić kompleksową realizację wyposażenia biura dla naszego klienta na południu Francji w Montpellier. ZŻ: Wciąż jednak filarem naszej działalności są stoiska targowe. Mieliśmy taki ciekawy przypadek w styczniu tego roku. Zadzwonił klient, który poprosił o pomoc, ponieważ został bez wykonawcy we Frankfurcie na targach. Zamówił u tego wykonawcy cztery stoiska, ale ekipy montażowe się nie zjawiły. Dlatego zadzwonił do nas, prosząc o pomoc. Zwykle nie realizujemy tego typu zleceń na ostatnią chwilę, ale że była to firma rodzinna, podobna do naszej, zdecydowaliśmy się im pomóc. Klient zapytał, czy jesteśmy w stanie w tak ekspresowym czasie cokolwiek wyprodukować i zbudować we Frankfurcie (a montaż już wówczas trwał i do rozpoczęcia targów zostało zaledwie kilka dni).

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz