5(80) / MAJ 2025 ISSN 2545-0174 MIEJSKI MAGAZYN LIFESTYLOWY TWÓJ DOM KWIATY I ZIOŁA W POJEMNIKACH GŁOS BIZNESU WIELKOPOLSKIE FILARY BIZNESU WARTE POZNANIA Z KAMERĄ PRZEZ WILDĘ O RYNKU PRACY WIEMY WSZYSTKO! KAMIL MAGRYTA, PREZES AGENCJI PRACY FALLWORK lat!
| MAJ 2025 Z SUKCESEM | 3 WYDAWCA: Grupa MTP ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań, NIP: 777-00-00-488 REDAKTOR NACZELNA: Monika Kanigowska, monika.kanigowska@grupamtp.pl, tel. 788 782 247 ADRES REDAKCJI: ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań MAIL: redakcja@sukcespopoznansku.pl www.sukcespopoznansku.pl REDAKCJA: Elżbieta Podolska, Małgorzata Rybczyńska, Zofia Chołody, Krzysztof Grządzielski, Maciej Gładysz, Ewa Malarska, Dominika Job, Marta Rybko, Juliusz Podolski, Karolina Michalak, Martyna Pietrzak-Sikorska, Anna Gidaszewska, Ewa Gosiewska, Dawid Tatarkiewicz, Paweł Cieliczko SPRZEDAŻ I PROMOCJA: Agnieszka Jakubik, agnieszka.jakubik@grupamtp.pl, tel. 539 777 544 SKŁAD: Wydawnictwo Inwestor www.wydawnictwoinwestor.pl KOREKTA: Elżbieta Ignacionek ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Piotr Pasieczny Fotobueno DRUK: GRUPA INTROMAX Kraków RPR: 3781 Wszystkie materiały są objęte prawem autorskim. Przedruki i wykorzystanie materiałów wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania tekstów i zmiany tytułów nadesłanych materiałów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i materiałów promocyjnych. Wreszcie nadszedł maj – miesiąc, który pachnie bzem i kwitnącymi kasztanami. To czas matur, egzaminów ósmoklasistów, ale też słońca i przypływu energii. Grillowa majówka już za nami, lecz cały miesiąc wciąż obfituje w wydarzenia, które warto wpisać do kalendarza. W Poznaniu naprawdę dużo się dzieje – wystawy, koncerty, spektakle… każdy znajdzie coś dla siebie. A gdy przyjdzie moment na oddech przy filiżance dobrej kawy lub herbaty – zapraszamy do lektury majowego numeru Sukcesu po poznańsku. W temacie numeru – rozmowa z prezesem poznańskiej Agencji Pracy FallWork o rynku pracy tymczasowej i wyzwaniach, które przed nim stoją. Pokażemy też piękno Poznania – zabierzemy Państwa na spacer po Śródce, Łazarzu i Wildzie, a także zajrzymy na Stary Rynek, gdzie remontowane kamienice już wkrótce staną się częścią Muzeum Narodowego. W dziale biznesowym eksperci opowiedzą o korzyściach płynących z zatrudniania pracowników oraz o roli kobiet w dynamicznie rozwijającej się branży technologicznej. Będzie też o wiośnie – tej na balkonach, w ogrodach i w podróżach, także tych, na które wyruszyć można bezpośrednio z Poznania. Nie zabraknie tematów sportowych i kulturalnych. W tym numerze prezentujemy również wszystkie firmy zgłoszone do tegorocznej edycji konkursu Wielkopolskie Filary Biznesu, który właśnie nabiera realnych kształtów. Do 14 kwietnia trwało przyjmowanie zgłoszeń, a teraz czas na kolejny etap – kapituła już wkrótce wyłoni laureatów w czterech kategoriach: Zielony Lider, Pracodawca z wyboru, Lider Innowacji oraz Sukces po poznańsku. Zatem celebrujmy tę pozytywną majową energię. Wybierzmy się tam, gdzie czas płynie wolniej, a kawa smakuje lepiej. Rozmawiajmy z ludźmi, którzy inspirują do działania, i pamiętajmy, by zadbać o siebie – nie tylko na zewnątrz, ale i w środku. Bo maj to miesiąc zakochiwania się w życiu. Monika Kanigowska WSTĘP
| MAJ 2025 4 | Z SUKCESEM SPIS TREŚCI 5(80) / MAJ 2025 ISSN 2545-0174 MIEJSKI MAGAZYN LIFESTYLOWY TWÓJ DOM KWIATY I ZIOŁA W POJEMNIKACH GŁOS BIZNESU WIELKOPOLSKIE FILARY BIZNESU WARTE POZNANIA Z KAMERĄ PRZEZ WILDĘ O RYNKU PRACY WIEMY WSZYSTKO! KAMIL MAGRYTA, PREZES AGENCJI PRACY FALLWORK lat! www.sukcespopoznansku.pl 5 | POZNAŃ O ZACHODZIE ZAPOWIEDZI 8 | „Kobiety z pasją” – plebiscyt pełen inspirujących historii 8 | Maltanka wraca na tory! Czas na wiosenne przejażdżki kultową kolejką 8 | Nowe oblicze Jacka Malczewskiego w Galerii Sztuki Polskiej 10 | Poznań Poezji – święto słowa w nowej odsłonie 10 | Retro podróż po Poznaniu – rusza sezon linii turystycznych! 10 | Biennale Sztuki dla Dziecka 12 | Noc Muzeów – najbardziej klimatyczna noc w Poznaniu 12 | Festiwal Czekolady – WeForm 12 | Europejskie Targi Nauki 2025 12 | Akademia Zielony Poznań w parku Wilsona 13 | II edycja POZNAJ Festiwal polskiego wina! 13 | Impact’2025 NA OKŁADCE 14 | FallWork – o rynku pracy wiemy wszystko! WARTE POZNANIA 20 | Wyczółkowski na Łazarzu 22 | Muzeum Narodowe: Jak Feniks…, czyli o ruinach, które odzyskają blask 26 | Z kamerą przez Wildę 30 | Śródka – dla zakochanych, smakoszy i turystów GŁOS BIZNESU 34 | KiDP: Obciążenia przedsiębiorcy a korzyści z zatrudniania pracowników 36 | Anita Wnuk: Siła jest kobietą i technologia też! ZDJĘCIE NA OKŁADCE: PIOTR PASIECZNY FOTOBUENO WIELKOPOLSKIE FILARY BIZNESU 2025 40 | ZIELONY LIDER: 3DSmart, BioAqua Group, Grupa WPIP, Poznański Bank Spółdzielczy 44 | PRACODAWCA Z WYBORU: Albeco, Carlsberg Shared Services 46 | LIDER INNOWACJI: Docufield, INVESTTAXI, UTAL 49 | SUKCES PO POZNAŃSKU: 5 Posiłków Dziennie – 5PD, Currency One, SWGK, Linc Polska, Logos Travel Marek Śliwka, Metalmex, Neptis, OŁ Nieruchomości, Pogotowie Techniczne Blue Team, Przyjazny Adres, SpecHouse, Synoptis Industrial 62 | TWÓJ STYL ZDROWIE I URODA 64 | Rękodzieło, które leczy: terapeutyczna moc la kulki TWÓJ DOM 66 | Kwiaty i zioła w pojemnikach, czyli ogród dla każdego POZIOM WYŻEJ 70 | Local Girls Movement: Wiedza, siostrzeństwo, działanie SMACZNEGO 72 | Maj gotowaniem na ogniu stoi W NATURZE POZNANIA 76 | Wiosna ma głos! W PODRÓŻY 78 | Kreta – turystyczna i romantyczna 80 | Dlaczego Sardynia? 82 | WOT: Wiatraki, kajaki, vintage skarby – wielkopolska przygoda poza utartym szlakiem SPORT 86 | Skorpiony z Golęcina w natarciu Z KULTURĄ 90 | Wszystkie barwy życia Deszcza W OBIEKTYWIE 94 | Kwietniowe spotkanie WKK w stylowej przestrzeni MARO 95 | Look i Beaty Vision 2025 96 | Debata „Sprawny wymiar sprawiedliwości – silna gospodarka” 97 | Talend Trends w Galerii MO 98 | Sejm i Senat na pamiątkę koronacji w Gnieźnie
| MAJ 2025 Z SUKCESEM | 5 ZDJĘCIE: MAŁGORZATA MAĆKOWIAK-BARTCZAK POZNAŃ O ZACHODZIE
| MAJ 2025 8 | ZAPOWIEDZI „Kobiety z pasją” – plebiscyt pełen inspirujących historii Uniwersytety WSB Merito, wspólnie z PFRON i Stowarzyszeniem „Akcja Zdrowie”, ogłosiły start niezwykłej inicjatywy: plebiscytu „Kobiety z pasją”. To wyjątkowy projekt, którego celem jest wyróżnienie kobiet z niepełnosprawnościami – prawdziwych bohaterek codzienności, które z odwagą, pasją i zaangażowaniem zmieniają świat wokół siebie. Plebiscyt poszukuje kobiet, które wnoszą nową energię do świata nauki, sztuki, biznesu, sportu i działalności społecznej. To szansa, by pokazać światu te, które łamią stereotypy, inspirują innych i udowadniają, że ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach. Laureatki wielkopolskiej edycji wybierze specjalna kapituła 23 maja, a uroczysta gala wręczenia nagród odbędzie się już 11 lipca w siedzibie Uniwersytetu WSB Merito w Poznaniu. Nowe oblicze Jacka Malczewskiego w Galerii Sztuki Polskiej Od kwietnia miłośnicy sztuki będą mogli odkryć odnowioną przestrzeń Galerii Sztuki Polskiej, gdzie w nowej aranżacji zaprezentowanych zostanie aż 31 dzieł Jacka Malczewskiego – jednego z najbardziej niezwykłych artystów polskiego modernizmu. Wśród eksponatów znajdzie się prawdziwa perełka – „Autoportret z figurą Chrystusa upadającego pod krzyżem”. To wyjątkowe dzieło, powstałe w 1922 roku w lusławickim dworze sióstr artysty, zostanie pokazane w Poznaniu po raz pierwszy. Obraz, niewielki (20 x 8 cm), ale niezwykle poruszający, został zakupiony przez Muzeum Narodowe w Poznaniu w 1973 roku i od tamtej pory pozostawał ukryty przed szerszą publicznością. Nowa ekspozycja to nie tylko uczta dla oka, ale też zaproszenie do bardziej intymnego spotkania z Malczewskim – jego emocjami, duchowymi rozterkami i artystyczną wrażliwością. Maltanka wraca na tory! Czas na wiosenne przejażdżki kultową kolejką Wiosna w Poznaniu nie byłaby kompletna bez niej! Kolejka Parkowa Maltanka, jedna z najbardziej urokliwych atrakcji miasta, wróciła na tory po zimowej przerwie i znów zaprasza na pełne uroku podróże wzdłuż malowniczych brzegów Jeziora Maltańskiego. Ten legendarny wąskotorowy pociąg od 53 lat jest nieodłączną częścią letniego krajobrazu Poznania i skradł serca nie tylko najmłodszych pasażerów. Maltanką łatwo dotrzesz z okolic ronda Śródka do Term Maltańskich, Nowego ZOO czy po prostu na spacer wśród zieleni i błękitów jeziora. W tym roku ciuchcia wyjechała na trasę w Poniedziałek Wielkanocny i będzie kursować aż do końca września – codziennie do sierpnia, a we wrześniu w piątki, soboty i niedziele. Dzięki szerokiemu wyborowi godzin odjazdów łatwo zaplanować rodzinną wyprawę lub spontaniczną wycieczkę. Po raz kolejny Maltanka ma swojego opiekuna – Posnanię, która od trzech lat czuwa nad tym, by podróż w czasie była jeszcze przyjemniejsza. Dzięki jej wsparciu odnowiono m.in. garaż dla lokomotyw, ławeczki i kasy biletowe.
| MAJ 2025 10 | ZAPOWIEDZI Retro podróż po Poznaniu – rusza sezon linii turystycznych! Miłośnicy miejskich przejażdżek i historii komunikacji mogą zacierać ręce – w ostatni weekend kwietnia ruszył sezon linii turystycznych! Przez całe lato, aż do końca września, zabytkowe tramwaje i autobusy będą kursować w wybrane soboty, niedziele i dni świąteczne, oferując niezapomnianą podróż w czasie ulicami miasta. To wyjątkowa okazja, by spojrzeć na Poznań z innej perspektywy – z wnętrza legendarnych pojazdów, które przed laty były codziennością mieszkańców. Na linię tramwajową nr 20 wyjadą klasyki: Konstal 102N, znany z poznańskich ulic w latach 70. i 80., oraz Düwag GT6, który Poznań Poezji – święto słowa w nowej odsłonie 19.05–24.05.2025, CK Zamek, ul. Św. Marcin 80/82 Literacka wiosna w Poznaniu nabiera rozpędu! Od 2003 roku co dwa lata miasto staje się centrum poetyckich inspiracji, a w 2025 roku festiwal powraca pod nową nazwą: Poznań Poezji. To wydarzenie, które od lat buduje swoją markę jako jedno z najważniejszych miejsc spotkań literackiego świata w Polsce. Poznań Poezji to nie tylko spotkania autorskie – to tygiel kreatywności, w którym poezja łączy się z muzyką, teatrem i sztukami wizualnymi. Na scenie festiwalu występują zarówno uznani mistrzowie, jak i debiutanci, a towarzyszące mu akcje edukacyjne i medialne sprawiają, że słowo pisane żyje w całym mieście. Jednym z ważniejszych punktów programu jest konkurs im. Klemensa Janickiego na książkę poetycką. Nagrodą główną jest wydanie zwycięskiego tomu w Wydawnictwie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu – dla młodych poetów to szansa na literacki debiut marzeń. trafił do nas prosto z Niemiec. Na autobusowej linii 100, łączącej centrum z Nowym ZOO, pojawią się ikony lat 80. – Ikarus 260, Ikarus 280 i DAF MB200. Na linii 102, zmierzającej do Muzeum Broni Pancernej, zadebiutuje świeżo odrestaurowany Jelcz PR110 – absolutna gwiazda polskich dróg końcówki XX wieku. Bilety sprzedawane są przez obsługę konduktorską w pojeździe (płatność gotówką lub kartą płatniczą). Nie obowiązują na pozostałych liniach organizowanych przez ZTM w Poznaniu ani w Kolejce Parkowej Maltanka. Jednoprzejazdowy: normalny – 7,00 zł, ulgowy – 5,00 zł Jednodniowy: normalny – 12,00 PLN, ulgowy – 9,00 PLN Biennale Sztuki dla Dziecka 25.05–01.06.2025, CK Zamek, ul. Św. Marcin 80/82 W dniach 25 maja – 1 czerwca Poznań zamieni się w kolorowe, pełne inspiracji centrum sztuki dla najmłodszych! Przed nami wyjątkowa, 25. edycja Biennale Sztuki dla Dziecka – wydarzenia, które od pół wieku kształtuje wyobraźnię i kreatywność kolejnych pokoleń. Biennale to prawdziwe święto twórczości, podczas którego całe rodziny, dzieci, nauczyciele, wychowawcy i lokalna społeczność wspólnie odkrywają świat sztuki. Organizatorzy, jak co roku, przygotowali interdyscyplinarny program łączący różne formy artystyczne: od teatru, przez muzykę i taniec, po sztuki wizualne. To doskonała okazja do międzypokoleniowej integracji i zanurzenia się w atmosferze kreatywnej zabawy. Biennale Sztuki dla Dziecka to nie tylko spektakle i wystawy – to także przestrzeń do wspólnego tworzenia, rozmowy i odkrywania, jak wielką wartością w życiu najmłodszych jest kontakt ze sztuką. Więcej informacji na stronie: www.biennaledladziecka.pl
| MAJ 2025 12 | ZAPOWIEDZI Akademia Zielony Poznań w parku Wilsona 24.05.2025, godz. 11.00–17.00, park Wilsona Już niedługo park Wilsona zamieni się w prawdziwą oazę zielonych inspiracji! W godzinach od 11:00 do 17:00 odbędzie się kolejna edycja Akademii Zielonego Poznania – wydarzenia, które łączy miłość do przyrody, kreatywność i praktyczną wiedzę o ekologii. Eksperci i edukatorzy podzielą się swoimi pomysłami na to, jak łatwo upiększyć i zazielenić własne otoczenie – bez względu na to, czy masz ogród, balkon czy tylko parapet. W programie znajdą się warsztaty dla dorosłych i dzieci, które nie tylko zapewnią kontakt z naturą, ale też zainspirują do twórczych zabaw z wykorzystaniem roślin i naturalnych materiałów. Podczas zajęć będzie można zdobyć praktyczną wiedzę ogrodniczą, dowiedzieć się, jak zacząć swoją przygodę z ekologią i bioróżnorodnością, a także jak stworzyć własne małe zielone królestwo. To świetna okazja, by zyskać nowe umiejętności, które zaowocują pięknymi aranżacjami w domach, na balkonach czy w przydomowych ogródkach. Na uczestników czekają także stoiska edukacyjne pełne ciekawostek i inspiracji. Szczegóły programu już wkrótce na www.poznan.pl oraz poznan.pl/zielonypoznan. Wstęp wolny. Europejskie Targi Nauki 2025 3–6 czerwca 2025, Międzynarodowe Targi Poznańskie, Pawilon 3 Europejskie Targi Nauki to wydarzenie, które udowadnia, że nauka może być fascynująca, innowacyjna i bliska każdemu z nas. Od 3 do 6 czerwca 2025 roku Poznań stanie się areną spotkań świata nauki, biznesu i nowych technologii. Wspólna inicjatywa Grupy MTP, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza to nie tylko konferencja, ale też inspirująca przestrzeń pełna pomysłów, eksperymentów i rozmów o przyszłości. W ramach największych targów przemysłowych w tej części Europy – ITM Industry Europe – będzie można zobaczyć, jak współczesna nauka przekłada się na realne zmiany: od nowatorskich rozwiązań technologicznych po wizje świata jutra. W jednym miejscu spotkają się instytuty badawcze, uczelnie, startupy i pasjonaci innowacji. To idealna okazja, by z bliska zobaczyć, jak wygląda nauka, która naprawdę zmienia świat. Festiwal Czekolady – WeForm 16–18.05.2025, plac Wolności, Poznań Manufaktury czekolady z całej Polski, unikalne smaki ciast, ciasteczek i lizaków – wszystko to czeka na miłośników słodkości podczas wydarzenia, które rozpieszcza zmysły i pobudza wyobraźnię. To doskonała okazja, aby zanurzyć się w świat warsztatów: od ucierania czekolady na azteckich żarnach, przez malowanie muralu czekoladą, aż po zakupy, degustacje i inne czekoladowe atrakcje. Na licznych stoiskach będzie można odkrywać niesamowite smaki, kształty i kolory, jakie przybiera czekolada w najróżniejszych formach. W programie znajdzie się coś zarówno dla wielbicieli tradycyjnych słodkości, jak i dla poszukiwaczy nowych smakowych doznań – ręcznie robione praliny, wykwintne tabliczki czekolady, a także niezwykłe odmiany kaw i herbat idealnie komponujących się z deserami. Noc Muzeów – najbardziej klimatyczna noc w Poznaniu 17.05.2025 Przed nami jedno z najciekawszych wydarzeń roku – Noc Muzeów! Już wkrótce kilkadziesiąt instytucji kultury, galerii, muzeów i niezależnych przestrzeni twórczych otworzy swoje drzwi po zmroku, zapraszając na wyjątkowe zwiedzanie pełne specjalnych atrakcji. W tym roku program jest rekordowy – do wydarzenia dołączyło ponad 80 miejsc, które przygotowały niemal 200 wydarzeń towarzyszących! To doskonała okazja, by spojrzeć na Poznań z innej perspektywy, odkryć nowe miejsca, zajrzeć tam, gdzie na co dzień trudno dotrzeć, i dać się porwać niepowtarzalnej atmosferze miasta ożywionego sztuką i kulturą. Sprawdź program, zaplanuj swoją trasę i dołącz do tysięcy poznanianek i poznaniaków, którzy w tę wyjątkową noc wyruszą na pełną inspiracji kulturalną wędrówkę. Nie przegap – tej nocy Poznań będzie jeszcze bardziej magiczny! Szczegóły programu znajdziesz na stronie wydarzenia: nocmuzeow.poznan.pl
| MAJ 2025 ZAPOWIEDZI | 13 Przed nami II edycja POZNAJ Festiwal polskiego wina! 31.05–1.06.2025 W tym roku łączymy, kreujemy, uczymy, smakujemy, bawimy się, testujemy, typujemy, celebrujemy i... wzbogacamy się o polskie rzemiosło! Dzień 1: POZNAJ Festiwal Polskiego Wina i Rzemiosła 31 maja, godz. 19:00 ul. Zwierzyniecka 3 | Restauracja Concordia Taste Spotykamy się wieczorową porą podczas kolacji degustacyjnej w naszej restauracji. Czekać na Was będzie historia kuchni polskiej w interpretacji wielu znanych i zdolnych kucharzy! Ile rąk i głów, tyle zaskoczeń i zachwytów! Wszystko oczywiście w pairingu z winami z najlepszych polskich winnic! Dzień 2: POZNAJ Festiwal Polskiego Wina i Rzemiosła, Dzień Targowy 1 czerwca, godz. 11:00 ul. Zwierzyniecka 3 – Concordia Design | Restauracja Concordia Taste | Przystań Sztuki Świętujemy, rozmawiamy, degustujemy, tańczymy i zwiedzamy. To nietypowy dzień targowy, podczas którego przygotowaliśmy dla Was szybkie degustacje z winiarzami i szefami kuchni, scenę merytoryczną (a na niej rozmowy z blogerami, restauratorami i winiarzami), stoiska z wystawcami, naszą pyszną kuchnię polską, muzykę na żywo i warsztaty. Oczywiście nie zapomnieliśmy także o najmłodszych! II edycja festiwalu polskiego wina pełna jest niespodzianek. Jedną z nich są TARGI ROZMAITOŚCI w specjalnej letniej edycji. Kiedy? 1 czerwca! Tego dnia będziecie mogli zwiedzać i zrobić wyjątkowe zakupy w przestrzeni targowej Concordia Design. Impact’2025 14–15 maja, Poznań Congres Center 10 interaktywnych scen 650 wybitnych speakerów 23 ścieżki tematyczne 6000 uczestników wydarzenia Impact’25 to znacznie więcej niż konferencja – to przestrzeń realnego wpływu, w której Poznań staje się centrum rozmów o przyszłości świata. Tegoroczna edycja przyciągnie światowej klasy ekspertów, polityków i innowatorów – od Johna Kerry’ego i Olgi Tokarczuk, po Baracka Obamę i Francisa Fukuyamę. W programie znajdą się tematy kluczowe dla współczesności: transformacja energetyczna, cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja, zdrowie psychiczne, kultura i kondycja demokracji. Po raz pierwszy krajem partnerskim została Szwajcaria, a nowością są podcasty nagrywane na żywo. Wydarzenie to także przestrzeń dialogu międzypokoleniowego i międzysektorowego – od nauki i biznesu, przez media i kulturę, po politykę. Impact inspiruje, prowokuje do myślenia i zachęca do działania – bo przyszłość zaczyna się właśnie tu. Pierwszy dzień tegorocznego Impact’25 to prawdziwa intelektualna uczta – od rozmów o klimacie i cyberbezpieczeństwie po spotkanie z Olgą Tokarczuk. Choć nie zabraknie tematów gospodarczych, takich jak przyszłość konkurencyjności Europy, to wydarzenie zdecydowanie wychodzi poza schemat branżowej konferencji. Martin Wolf z Financial Times przedstawi swoją prognozę dla globalnej gospodarki, ale równie ważny będzie dialog o tym, co niewidoczne gołym okiem – emocjach, relacjach i kondycji psychicznej współczesnego człowieka. W ramach jednej z 23 ścieżek tematycznych, Anja Rubik i prof. Michał Lew-Starowicz pochylą się nad rolą bliskości i seksualności w naszym życiu. Własnymi doświadczeniami podzielą się też Borys Szyc i Justyna Nagłowska. Głos kultury zabiorą m.in. Anda Rottenberg, Aleksander Hudzik i Grażyna Kulczyk – opowiadając o sztuce jako inwestycji w przyszłość. Dla miłośników języka zaplanowano dyktando „ĄĘ”, a dzień zakończy się wyjątkowym spotkaniem z Olgą Tokarczuk. Drugi dzień przyniesie jeszcze większe emocje – w centrum uwagi znajdą się sztuczna inteligencja, eksploracja kosmosu i przyszłość demokracji. Na scenie pojawi się m.in. Francis Fukuyama, a wielki finał jubileuszowej edycji Impact’25 uświetni rozmowa Baracka Obamy z prof. Timothym Snyderem. To będzie rozmowa, która zostanie w pamięci na długo.
| MAJ 2025 14 | NA OKŁADCE FALLWORK – O RYNKU PRACY WIEMY WSZYSTKO!
| MAJ 2025 NA OKŁADCE | 15 | MATERIAŁ PROMOCYJNY Zna się Pan na ludziach? Kamil Magryta: Z punktu widzenia branży rekrutacyjnej to myślę, że tak – choć oczywiście nie wszystko zależy tylko od intuicji. Potrzebna jest też konkretna wiedza, kompetencje w zakresie oceny kwalifikacji, doświadczenia, dopasowania do firmy. Kiedy rozmawiam z kandydatami, patrzę nie tylko na to, co mają w CV, ale czy pasują do naszej organizacji – do jej wewnętrznej kultury. Nie chodzi o to, by zatrudniać kogokolwiek, ale kogoś, kto będzie dobrze funkcjonował w naszym zespole. Umiem słuchać, zadawać odpowiednie pytania, analizować nie tylko odpowiedzi, ale też mowę ciała – i wyciągać z tego wnioski. Wydaje mi się, że w tym zakresie naprawdę się na ludziach znam. Już podczas pierwszego spotkania potrafię ocenić, czy ktoś do nas pasuje – zarówno zawodowo, jak i... czasem po prostu prywatnie. Czy ta relacja ma szansę się rozwinąć, czy raczej nie. I powiem szczerze – intuicja jeszcze mnie nie zawiodła. Prowadzi Pan agencję pracy już ponad 15 lat, prawda? Tak, dokładnie – w tym roku obchodzimy 15-lecie działalności. Choć jeśli liczyć od zupełnych początków, to nawet 16, bo firma zaczęła działać już w 2009 roku, ale oficjalna rejestracja była w 2010. Od początku działaliśmy w Poznaniu, tu wszystko się zaczęło. Teraz mamy cztery oddziały: w Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku. Obsługujemy klientów w całej Polsce, a od 2010 roku posiadamy Certyfikat Krajowego Rejestru Agencji Zatrudnienia, co upoważnia nas do prowadzenia agencji pracy tymczasowej. Biorąc pod uwagę zachodzące zmiany demograficzne, technologiczne i społeczne, które wpływają na rynek pracy, 15 lat nieprzerwanej działalności jest sporym wyzwaniem. Tak, 15 lat w tej branży to spore osiągnięcie, zwłaszcza że jesteśmy firmą z polskim kapitałem na rynku, na którym wiele firm to jednak międzynarodowe korporacje. Myślę, że nasza obecność i rozwój przez te wszystkie lata to dowód, że potrafimy działać skutecznie i elastycznie, mimo zmieniającego się rynku pracy. Jakie były początki FallWork? Zaczynałem z trzyosobowym zespołem w małym biurze w Poznaniu. Obecnie tylko w samej administracji poznańskiej mamy kilkanaście osób. Do tego dochodzą rekruterzy, specjaliści terenowi i cała struktura w innych miastach – około 100 osób. I oczywiście pracownicy tymczasowi, których zatrudniamy dla naszych klientów – to obecnie ponad 8 tys. osób. To naprawdę duża skala. Tak, to dużo. Myślę, że jesteśmy jedną z większych agencji w Poznaniu – na pewno rozpoznawalną. Działamy pod swoją marką nieprzerwanie od 15 lat, a w tym czasie wiele agencji pojawiało się i znikało, często niestety psując rynek – przez brak profesjonalizmu, niewywiązywanie się z obowiązków wobec pracowników czy fiskusa. My jesteśmy stabilni, polscy, i myślę, że to nas broni. W Wielkopolsce na pewno jesteśmy w czołówce. Czyli rozwój był ogromny – z małej firmy do dużej organizacji z oddziałami. Dokładnie. Przez 15 lat firma urosła z małej działalności do dużej organizacji z czterema oddziałami, setkami pracowników wewnętrznych i tysiącami tymczasowych. Ale jednocześnie staramy się zachować tę pierwotną energię – elastyczność, szybkie decyzje, indywidualne podejście do klientów i kandydatów. Specjalizujecie się Państwo w poszukiwaniu pracowników do tzw. pracy tymczasowej. Czy oprócz tego prowadzicie też inne rekrutacje? Działamy szerzej. Mamy oczywiście dział pracy tymczasowej, ale prowadzimy również rekrutacje bezpośrednie – zarówno na stanowiska specjalistyczne, jak i wyższego szczebla. Niedobór rąk do pracy, rosnąca rotacja kadr i nowe pokolenie pracowników, które stawia na elastyczność – to codzienność, z którą mierzą się dziś polscy pracodawcy. W świecie, gdzie rynek pracy zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, szybkość działania staje się kluczem do sukcesu. O tym, jak wygląda codzienność w agencji pracy tymczasowej oraz jakie wyzwania niesie rekrutacja w czasach niedoboru pracowników, rozmawiamy z Panem Kamilem Magrytą – prezesem Agencji Pracy FallWork. ROZMAWIA: MONIKA KANIGOWSKA | ZDJĘCIA: PIOTR PASIECZNY FOTOBUENO
| MAJ 2025 16 | NA OKŁADCE W takich przypadkach nasi rekruterzy nie zatrudniają kandydatów u nas, tylko szukają odpowiednich osób bezpośrednio do firmy klienta. To tzw. rekrutacje stałe, gdzie naszą rolą jest znalezienie najlepszego kandydata, który podpisze umowę już bezpośrednio z daną firmą. Czy na rynku pracy tymczasowej pojawiają się agencje, które działają nieuczciwie i psują wizerunek całej branży? Niestety tak – i to bywa problematyczne. Niektóre z tych agencji zaniżają stawki, nie odprowadzają podatków czy składek, a potem po prostu znikają. To z kolei psuje zaufanie klientów do całej branży. Klient się sparzy raz i potem trudno go przekonać, żeby znów zaufał agencji – nawet profesjonalnej. My działamy legalnie, płacimy wszystko jak trzeba i nigdy nie schodziliśmy poniżej pewnego poziomu etycznego i finansowego. Dlatego też należymy do stowarzyszeń branżowych, gdzie wspólnie z innymi poważnymi agencjami rozmawiamy o rynku, przepisach i walczymy o jego uporządkowanie. W jaki sposób osoby poszukujące pracy mogą trafić do Waszej agencji i jak przebiega proces rekrutacji? Osoba poszukująca zatrudnienia może trafić do nas w różny sposób – zarówno poprzez kontakt telefoniczny, mailowy (na adres wskazany przez rekrutera), jak i osobiście, odwiedzając nasze biuro w Poznaniu czy w Warszawie. W zależności od profilu kandydata i rodzaju poszukiwanej pracy zostaje on skierowany do odpowiedniego działu: stałego zatrudnienia lub pracy tymczasowej. W przypadku prostych prac fizycznych, takich jak prace magazynowe, produkcyjne czy pomocnicze, oferujemy zatrudnienie w ramach pracy tymczasowej. Takie oferty często dostępne są „od ręki”. Z kolei bardziej specjalistyczne projekty trafiają do działu rekrutacji i selekcji, gdzie wymagany jest aktywny udział pracodawcy – musi on wyrazić zainteresowanie daną kandydaturą i zaprosić wybraną osobę na spotkanie rekrutacyjne. Co ciekawe, nasza agencja wyróżnia się na rynku tym, że wypłaca wynagrodzenia tygodniowo, co jest rzadkością w Polsce. Zauważyliśmy, że taka forma rozliczania pracy znacząco ogranicza rotację pracowników – nawet o 70% w porównaniu z agencjami, które wypłacają pensje raz w miesiącu. Dzięki tygodniówkom pracownicy są bardziej zmotywowani i chętniej podejmują współpracę, zwłaszcza w sektorze prostych prac fizycznych, gdzie oczekiwanie miesiąc czy półtora na wynagrodzenie bywa trudne. Zatrudniacie też obcokrajowców? Tak, mamy sporo pracowników z Ukrainy, ale nie tylko. Duży procent z nich to kobiety. Zajmujemy się też całością spraw formalnych związanych z pozwoleniem na pracę. A jak wygląda proces współpracy z pracodawcami, którzy zgłaszają zapotrzebowanie na pracowników? Jeśli chodzi o pracodawców, to gdy klient zgłasza zapotrzebowanie na pracowników – na przykład do pracy w magazynie czy na produkcji – następuje spotkanie z naszym menedżerem ds. sprzedaży. Wspólnie analizujemy potrzeby firmy: jakie stanowiska są do obsadzenia,
| MAJ 2025 NA OKŁADCE | 17 jakie obowiązki będą spoczywać na pracownikach, jakie są wymagania oraz stawki wynagrodzeń. Czy istnieją jakieś ograniczenia prawne dotyczące rodzaju prac, które agencje pracy tymczasowej mogą zlecać swoim pracownikom? Zgodnie z obowiązującym prawem agencja pracy tymczasowej nie może delegować pracowników do wykonywania prac szczególnie niebezpiecznych, takich jak praca na wysokości powyżej 3 metrów. W takich przypadkach obowiązują ścisłe regulacje, których bezwzględnie przestrzegamy. Czyli nie rekrutujemy na przykład pracowników budowlanych. Ale są też inne przepisy dotyczące pracowników tymczasowych? Tak, pracownik tymczasowy nie może otrzymywać wynagrodzenia niższego niż osoba zatrudniona bezpośrednio u pracodawcy na tym samym stanowisku. Dotyczy to również dodatków motywacyjnych – ich brak lub nierówne traktowanie byłoby niezgodne z prawem. Opowie Pan więcej o przebiegu współpracy? Cały proces współpracy z klientem zaczyna się od dokładnej analizy jego potrzeb – rodzaju stanowisk, zakresu obowiązków, oczekiwań wobec kandydatów, a także proponowanych stawek wynagrodzenia. Na tej podstawie przygotowujemy wstępną kalkulację kosztów związanych z obsługą danego projektu. Sprawdzamy, czy za zaproponowaną stawkę realne jest pozyskanie pracowników spełniających wymagania klienta. Następnie podpisywana jest umowa o współpracy, która określa wszystkie warunki świadczenia usług – m.in. stawkę godzinową dla pracownika, naszą prowizję, sposób rozliczania czasu pracy, kwestie związane z urlopami oraz inne elementy formalne. Po podpisaniu umowy klient składa konkretne zamówienie do działu rekrutacji pracy tymczasowej. Zamówienie określa m.in. liczbę potrzebnych osób, lokalizację pracy, okres zatrudnienia, harmonogram, ewentualne szkolenia (np. BHP) oraz inne istotne szczegóły. W zależności od trudności lokalizacji czy specyfiki pracy, wspólnie ustalamy, na ile dany projekt jest wykonalny w określonym czasie. W jaki sposób agencja koordynuje rekrutację i współpracuje z działem HR klienta, aby jak najszybciej dostarczyć odpowiednich pracowników? Przechodząc do realizacji zlecenia – rozpoczynamy rekrutację, a wybranych kandydatów sukcesywnie kierujemy do pracy. Współpracujemy przy tym z osobą wskazaną przez klienta, zazwyczaj z działu HR, w zakresie ustaleń organizacyjnych, wymiany informacji czy koordynacji szkoleń. Naszym celem jest dostarczenie odpowiedniej liczby pracowników i szybka reakcja na ewentualne braki – np. gdy ktoś zrezygnuje z pracy, naszym zadaniem jest zapewnienie zastępstwa, o ile klient tego oczekuje. Warto dodać, że niektórzy klienci zamawiają większą liczbę pracowników trochę „na zapas”, a potem okazuje się, że wystarczają mniejsze zespoły. W takich przypadkach elastycznie dopasowujemy się do aktualnych potrzeb. Obecnie obsługujemy wiele otwartych kontraktów – zarówno z klientami stałymi, jak i sezonowymi. A jakie potrzeby mają klienci sezonowi, którzy korzystają z usług agencji? Klienci sezonowi najczęściej potrzebują wsparcia w okresie wiosenno-letnim, np. od lipca do sierpnia, aby pokryć braki kadrowe wynikające z urlopów swoich pracowników. Dla nich tymczasowi pracownicy stanowią idealne uzupełnienie zespołu. Mają Państwo wielu stałych klientów. Co sprawia, że chcą z Wami pracować? Mamy grono stałych klientów, z którymi współpracujemy od wielu lat. Cenią sobie oni jakość naszej obsługi i stabilność współpracy, nie widząc potrzeby zmiany dostawcy Cały proces współpracy z klientem zaczyna się od dokładnej analizy jego potrzeb – rodzaju stanowisk, zakresu obowiązków, oczekiwań wobec kandydatów, a także proponowanych stawek wynagrodzenia. Na tej podstawie przygotowujemy wstępną kalkulację kosztów związanych z obsługą danego projektu
| MAJ 2025 18 | NA OKŁADCE
| MAJ 2025 NA OKŁADCE | 19 AGENCJA PRACY TYMCZASOWEJ FALLWORK oferuje rekrutację i selekcję pracowników tymczasowych zarówno do prac sezonowych, jak i do dużych projektów obejmujących całe działy firmy. Specjalizuje się w rekrutacji pracowników tymczasowych z takich branż, jak: logistyka, produkcja, call center czy motoryzacja. Oferuje też outsourcing usług administracyjno-personalnych oparty o system payroll. Specjaliści agencji działają przede wszystkim w dwóch obszarach: administrują płacami pracowników klienta oraz prowadzą pełną obsługę kadrową przedsiębiorstwa. ul. Piekary 26, 61-823 Poznań tel. +48 61 662 75 00, +48 61 662 75 01 mail: kontakt@fallwork.pl usług. Oczywiście, zdarza się, że w strukturach klientów pojawiają się nowe osoby, np. nowa dyrektorka HR, która chce wprowadzić zmiany – i wtedy też rozpatrywane są alternatywne rozwiązania. Jednak wieloletnie relacje, które zbudowaliśmy, często okazują się na tyle silne, że klienci decydują się pozostać z nami. Na jakim etapie współpracy z pracownikami tymczasowymi kończy się Wasza rola, jakie obowiązki pozostają po stronie klienta? Kwestia motywacji czy rozwoju pracowników tymczasowych – to raczej już pozostaje po stronie klienta. Oczywiście my możemy coś doradzić, zasugerować, zwrócić uwagę, że dana osoba dobrze się sprawdza, że może warto byłoby zaproponować jej zatrudnienie bezpośrednie albo wdrożyć jakiś system motywacyjny. Ale nie jesteśmy wewnętrznym działem HR w klasycznym sensie. Naszym zadaniem jest przede wszystkim rekrutacja, przygotowanie pracownika do pracy – czyli badania, szkolenia, ubranie robocze, cała dokumentacja – i oczywiście późniejsza obsługa kadrowa, płacowa, obecnościowa. My dopilnujemy, żeby pracownicy byli na miejscu, na czas, gotowi do pracy, żeby mieli wszystko, co potrzeba i żeby to wszystko było zgodne z przepisami. Agencja jest od rekrutacji, logistyki kadrowej, a nie od budowania wewnętrznej kultury organizacyjnej – chociaż wiemy, że dla wielu firm granica między jednym a drugim się zaciera. Czy klienci doceniają Waszą rolę w procesie rekrutacji? Są klienci, którzy widzą w nas partnera – kogoś, kto odciąży ich dział HR, kto nie tylko zatrudni, ale pomoże też „opanować” proces rotacji, komunikację z pracownikami tymczasowymi, szkolenia BHP, organizację grup transportowych czy planowanie zmian. Często przy dużych zakładach, w sezonach, jesteśmy właściwie takim minidziałem personalnym. Ale są też firmy, które traktują nas jak zło konieczne – bo nie mają innego wyjścia i muszą skorzystać z agencji pracy, więc robią to z niechęcią, z nastawieniem, że „i tak się nie uda” albo że „tymczasowi to nie to samo, co nasi”. W takich przypadkach ta współpraca jest trudniejsza. Tylko że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, ile tak naprawdę pracy wymaga ta rekrutacja masowa. Bo to nie jest tylko zadzwonienie do kandydata i wpisanie go do systemu. To jest mnóstwo formalności, logistyki, stresu. Czasem przychodzi dziesięć osób, z czego pięć się nie pojawia pierwszego dnia, a jedna znika z odzieżą roboczą, która kosztowała firmę kilkaset złotych. A my za to wszystko odpowiadamy. Klient tylko widzi, że pracowników brakuje, a my – no właśnie – musimy mieć ich „na zapas”, żeby błyskawicznie uzupełnić te braki. I nie zawsze się da. A jednak się staramy. Dlatego warto, żeby firmy rozumiały, że agencja pracy to nie tylko dostarczyciel ludzi. To partner, który przejmuje naprawdę duży kawał odpowiedzialności. A jak się to Wam udaje? Stawiamy na rozwój technologiczny. Mamy swój wewnętrzny system online do zatrudniania pracowników. Często procesy rekrutacyjne prowadzone są zdalnie, a rekruterzy pracują bezpośrednio u klienta – tzw. model in-house. Taki konsultant pracuje w firmie klienta na stałe, np. od 8 do 16, odpowiadając wyłącznie za rekrutację dla tej jednej firmy. Dzięki temu nie potrzeba fizycznych oddziałów w tylu miejscach – wiele działań przeniosło się po prostu do internetu lub do wnętrza firm, z którymi współpracujemy. Wysyłają Państwo pracowników na zagraniczne kontrakty? Wysyłaliśmy – do Niemiec i Francji – ale ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego kierunku. Niemiecki rynek okazał się bardzo trudny, specyficzny, powiedziałbym wręcz – hermetyczny. Tam, żeby działać legalnie jako agencja pracy tymczasowej, trzeba mieć specjalny certyfikat. Mieliśmy go, ale mimo to cały proces był niezwykle skomplikowany. Niemieckie urzędy traktowały firmy z Polski z dużą rezerwą, a kontrole były na porządku dziennym – dosłownie co miesiąc. Po jakimś czasie doszliśmy do wniosku, że nie warto się w to dalej angażować. Koszty, formalności, ogromne ryzyko i stres nie były współmierne do zysków. Podsumowując – co Państwa wyróżnia wśród konkurencji? Przede wszystkim – elastyczność i profesjonalizmem. Dzięki systemowi rekrutacji online, proces zatrudnienia jest szybki i wygodny, umożliwiamy kandydatom łatwy dostęp do ofert pracy. Pracownicy mogą u nas liczyć na regularną wypłatę tygodniówek, co stanowi dodatkową zaletę. z
| MAJ 2025 20 | WARTE POZNANIA Leon Wyczółkowski po raz pierwszy odwiedził Poznań jeszcze w XIX wieku, dokładnie 16 września 1899 roku. Zatrzymał się wówczas na poznańskim dworcu kolejowym w drodze do Miłosławia, gdzie uczestniczył w uroczystym odsłonięciu pomnika Juliusza Słowackiego. Był to tylko przystanek, po nim przyszły kolejne wizyty. Szczególne znaczenie miał jego pobyt w Poznaniu w 1922 roku, choć nie mieszkał wtedy w mieście, a u hrabiego Stanisława Mycielskiego w Kobylimpolu. Celem wizyty było przekazanie Muzeum Wielkopolskiemu (obecnie Łazarz to dzielnica, w której swoje ulice mają najwybitniejsi polscy malarze: Jan Matejko, Józef Chełmoński, Juliusz Kossak, Artur Grottger, Henryk Siemiradzki i Stanisław Wyspiański. Być może jeszcze w tym roku do tego grona dołączy kolejny artysta – Leon Wyczółkowski. Byłby to jego powrót na Łazarz, bo tutaj mieszkał i tu miał swoją pracownię. TEKST: DR PAWEŁ CIELICZKO | ZDJĘCIA: DOMENA PUBLICZNA WYCZÓŁKOWSKI NA ŁAZARZU Muzeum Narodowe w Poznaniu) bogatej kolekcji dzieł rzemiosła artystycznego o metryce od XV do XVIII wieku, a także grafik, obrazów oraz własnych prac. Kolekcja liczyła ponad dwieście eksponatów i miała ogromną wartość. Dar został doceniony przez – rezydujące w Zamku Cesarskim – Ministerstwo ds. byłej Dzielnicy Pruskiej, które wypłaciło darczyńcy sumę tak znaczną, że mógł wreszcie spełnić marzenie o własnym kawałku ziemi. Zrealizował je, kupując niewielkie gospodarstwo, tzw. resztówkę, w Gościeradzu pod Bydgoszczą.
| MAJ 2025 WARTE POZNANIA | 21 Zamieszkując w Poznaniu, Wyczółkowski był człowiekiem w podeszłym wieku. Nie prowadził już bujnego życia artystycznego, nie należał do poznańskiej bohemy, niezbyt udzielał się w inicjatywach artystycznych. Jeżeli gdzieś bywał, to przede wszystkim u państwa Cichowiczów, którzy w swoim mieszkaniu przy placu Wolności prowadzili najbardziej prestiżowy salon towarzysko-artystyczny w mieście. Ich kilkunastopokojowe mieszkanie wypełnione było dziełami sztuki, na ścianach wisiały obrazy Axentowicza, Boznańskiej, Wojtkiewicza i oczywiście Wyczółkowskiego, którego wielką wielbicielką była pani Wiesława Cichowicz. Ostatnie lata życia artysta dzielił pomiędzy Gościeradzem, w którym spędzał wiosnę i lato, a Poznaniem, do którego zjeżdżał na jesień i zimę. Okresy pobytu w Poznaniu były dla Wyczółkowskiego czasem wytężonej pracy oraz pokazywania publiczności swoich dzieł na kolejnych wystawach. Szczególną, jubileuszową, z okazji jego osiemdziesiątych urodzin, zorganizowano mu w 1932 roku, w salonie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Wielbiciele jego talentu fetowali mistrza, a z okazji jubileuszu wydana została specjalna Księga Pamiątkowa. Związki Wyczółkowskiego z Poznaniem rozluźniły się nieco w 1934 roku, gdy przyjął stanowisko profesora w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, co wiązało się z obowiązkiem przebywania w stolicy w czasie roku akademickiego, czyli od jesieni do wiosny. Latem wypoczywał w ukochanym Gościeradzu. Tam właśnie, w 1935 roku, doznał udaru słonecznego i przewieziony został samochodem do szpitala sióstr elżbietanek przy ul. Łąkowej w Poznaniu. Gdy jego stan nieco się poprawił, lekarz pozwolił mu zobaczyć z dorożki mieszkanie przy ul. Rzepeckiego 27. Będąc przed kamienicą, Wyczółkowski powiedział: „Muszę zobaczyć pracownię”. Odwiedził ją wówczas po raz ostatni. Zmarł rok później – 27 grudnia 1936 roku. POST SCRIPTUM Ostatnim poznańskim marzeniem Leona Wyczółkowskiego było spojrzenie na pracownię, znajdującą się w magistrackiej kamienicy przy obecnej ul. Kasprzaka 27. Artysta byłby zapewne zachwycony, gdyby upamiętniony został w miejscu, z jakiego będzie mógł już zawsze popatrywać na swoją pracownię. Miejscem tym jest rozległy skwer u zbiegu ul. Kasprzaka i Stablewskiego, tuż obok kamienicy, w której przez lata mieszkał i tworzył. Wspólnie z Fundacją Kochania Poznania złożyłem wniosek o nadanie temu skwerowi imienia Leona Wyczółkowskiego i mam nadzieję, że Rada Osiedla i Rada Miejska przychylą się do tego pomysłu, a 12 grudnia, w 96. rocznicę zamieszkania artysty na poznańskim Łazarzu, uda nam się uroczyście otworzyć skwer noszący imię tego malarza. z W Poznaniu Wyczółkowski miał wielu przyjaciół oraz wielbicieli swojego talentu, którzy licznie odwiedzali wystawy jego obrazów i grafik. Szczególnie doceniony został podczas PeWuKi w 1929 roku, podczas której jego prace eksponowano w najbardziej prestiżowych pawilonach, a on sam uhonorowany został Wielkim Złotym Medalem Powszechnej Wystawy Krajowej. Jednak nie medal był najcenniejszym podarunkiem, jaki otrzymał tamtego roku od poznaniaków. Najważniejszą nagrodą było mieszkanie-pracownia na pierwszym piętrze nowej kamienicy magistrackiej, wzniesionej przy ul. Ludwika Rzepeckiego 27 (obecnie ul. Marcina Kasprzaka 27), do którego państwo Wyczółkowscy wprowadzili się 12 grudnia 1929 roku. Odwiedzający ich malarz i grafik Władysław Lam tak je opisywał: „Obok pokoju jadalnego umeblowanego kilku antycznymi meblami i kilkunastu obrazami, znajdowała się pracownia artysty. Był to zwyczajny, nieduży pokój, zastawiony przyborami pracowniczymi. Pod ścianami stały teki z papierami, rysunkami i litografiami. Wyczółkowski, aczkolwiek był już wtedy u schyłku życia, był w doskonałej formie i pełen energii”.
| MAJ 2025 22 | WARTE POZNANIA JAK FENIKS…, Spacerując po Starym Rynku w Poznaniu, robiąc sobie zdjęcia na tle kamienic, nie zdajemy sobie sprawy, że te prawie naprzeciwko ratusza pod numerami 42 i 43 od ponad 40 lat stoją puste. Czekały na dofinansowanie na remont. Przekazane w latach 80. Muzeum Narodowemu w Poznaniu miały stać się jego częścią. Dopiero teraz udało się zdobyć fundusze i już za niespełna pięć lat jak Feniks z popiołów ruiny staną się jedną z największych atrakcji miasta. TEKST: ELŻBIETA PODOLSKA | ZDJĘCIA: MUZEUM NARODOWE W POZNANIU
| MAJ 2025 WARTE POZNANIA | 23 Muzeum Narodowe ma już na ten cel 88 milionów złotych. Otrzymało bowiem dofinansowanie projektu w ramach programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat i Środowisko (FEnIKS): 56 045 541,74, a także dotację celową z MKiDN: 15 215 356,20. W pięknych wnętrzach kilkusetletnich kamienic powstanie nowe muzeum, które będzie częścią Muzeum Narodowego w Poznaniu. Będzie w nim można przekonać się, co jadali, jak się ubierali, jak spędzali wolny czas, a nawet co czytali nasi poznańscy przodkowie. W ciągu najbliższych dni rozpocznie się remont zabytkowych budynków, by mogło w nich zacząć działać Muzeum Mieszkańców. To wielkie zadanie dla Muzeum Narodowego w Poznaniu jest realizowane przez zespół pracowników: Agnieszka Kunicka-Goldfinger – kierownik projektu, koordynator ds. konserwatorskich, dr Magdalena Mrugalska-Banaszak – koordynator ds. działań naukowych i przygotowania oddziału do modernizacji, Andrzej Grabowski – koordynator ds. techniczno-budowlanych, Joanna Margraf – koordynator ds. administracyjnych, Justyna Żarczyńska – liderka podzespołu opracowującego scenariusz Muzeum Mieszkańców. GIGANTYCZNE PRACE BUDOWLANE Projekt zakłada, że istniejąca infrastruktura na obszarze Starego Miasta w Poznaniu, w dużej części zabytkowa, zostanie rozbudowana i dostosowana do pełnienia roli miejsca przyjaznego odbiorcom i zapewni bezpieczne warunki korzystania z nowych ekspozycji i programu edukacyjnego. Zostanie przeprowadzona rewitalizacja kamienic oraz modernizacja budynku przy ul. Klasztornej (na tyłach zabudowań na Starym Rynku), które pozwolą na zbudowanie nowoczesnej ekspozycji ukazującej historię mieszkańców Poznania. Zakres prac jest bardzo duży. Zostanie przeprowadzony generalny remont kamieniec, w tym prace o charakterze konstrukcyjnym (wzmacnianie i częściowa wymiana stropów i ścian, naprawa i częściowa wymiana więźby dachowej i pokrycia dachów), prace budowlane prowadzące do usunięcia przyczyn zawilgocenia ścian zarówno na elewacjach, jak i we wnętrzach budynków i związane z przystosowaniem pomieszczeń do nowych funkcji. NIGDY NIEUDOSTĘPNIANE WNĘTRZA NARESZCIE OTWARTE ZOSTANĄ DLA PUBLICZNOŚCI Kamienice z renesansowym stropem z główkami (porównywanym przez badaczy do wawelskich) i fragmentami polichromii, uchodzące za bardzo cenne w Polsce, będą siedzibą Muzeum Mieszkańców. To tutaj zostaną pokazane wieloaspektowe dzieje mieszkańców miasta. Będzie to również miejsce aktywizacji społecznej mieszkańców i działań edukacyjnych. Równolegle rozpoczyna się także drugi etap remontu pomieszczeń ratusza – części parteru, I i II piętra, poddasza oraz przebudowa w zakresie dostosowania do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Przez ponad dwa kolejne lata trwać będą prace budowlano- -konserwatorskie wnętrz i elewacji ratusza. Publiczność uzyska pełny dostęp do historycznych wnętrz – ikonicznego przykładu renesansowej budowli w Polsce. Prace budowlane rozpoczną się w tym roku, jednak już od dawna w zaciszu muzealnych pokoi tworzone są plany nie tylko remontu, ale przede wszystkim ekspozycji, działań edukacyjnych, trwa konserwacja obiektów, które znajdą się na przyszłej ekspozycji. – W ratuszu remont będzie kontynuacją prac, ale kamienice faktycznie czekały na swój wielki dzień, i to 40 lat, bo ciągle brakowało na nie pieniędzy. Teraz wreszcie są. Podpisana została umowa z wykonawcą i rozpoczynamy pracę – mówi dr Magdalena Mrugalska-Banaszak, kierownik Ratusza – Muzeum Poznania, oddziału MNP. – Plac budowy został przekazany, a prace oficjalnie rozpoczęły się 28 kwietnia – zdradza Agnieszka Kunicka- -Goldfinger, główna konserwator MNP. – To nie znaczy, że do tej pory nic się w związku z tym projektem nie działo. Nie widać było ludzi na budowie, ale w mu- CZYLI O RUINACH, KTÓRE ODZYSKAJĄ BLASK
| MAJ 2025 24 | WARTE POZNANIA zeum mocno pracowaliśmy nad ułożeniem harmonogramu budowy, scenariuszami wystaw, które są tworzone przez odrębne zespoły. Te przygotowania trwały od dawna, a teraz nastąpiło przysłowiowe wbicie łopaty i rozpoczęły się ciężkie prace. Mówimy dokładnie o dwóch kamienicach od strony Starego Rynku, pod numerami 42 i 43, i o jeszcze jednej kamienicy od ulicy Klasztornej, które będą stanowiły kompleks Muzeum Mieszkańców. POZNANIACY OPOWIEDZĄ O SOBIE... ZWIEDZAJĄCYM Będziemy mieli zupełnie nowe muzeum poświęcone mieszkańcom miasta, ich życiu, pracy, edukacji, roli kobiet, rozrywkom. – Do tej pory niektóre z tych zagadnień prezentowaliśmy w ratuszu. Teraz podział będzie jasny: w ratuszu będzie ekspozycja mówiąca o historii formalnej, oficjalnej miasta. Dzisiaj możemy już oglądać w piwnicach i na parterze budynku stałą wystawę mówiącą o dziejach Poznania od X wieku do połowy XVI wieku, a po zakończeniu remontu pierwszego i drugiego piętra ta historia będzie sięgała aż do 1954 roku. W kamienicach natomiast pokażemy to wszystko, co dotyczy życia mieszkańców miasta – mówi Magdalena Mrugalska-Banaszak. WYJĄTKOWE, PIĘKNE, UNIKATOWE – Po wojnie były jeszcze zamieszkane, a potem zostały przekazane Muzeum Narodowemu w Poznaniu. Były zaniedbane. PKZ-ty (Pracownie Konserwacji Zabytków) na zlecenie muzeum przeprowadziły tam jedynie remont zabezpieczający i pierwsze badania obu tych budynków – mówi Agnieszka Kunicka- Goldfinger. – Po tych badaniach okazało się, że we wnętrzach są zachowane świetne renesansowe stropy, m.in. słynny strop z główkami. Te główki były pokazywane w ratuszu na stałej ekspozycji. Odkryto tam także resztki pozostałości polichromii z różnego czasu, dość zniszczonej, zatartej. Zachowało się też trochę architektonicznych reliktów gotyckich: stropy, sklepienia kryształowe w kilku pomieszczeniach. I my się będziemy starali w efekcie tego remontu konserwatorskiego to wszystko, co jest zachowane i w tej architekturze dobre, pokazać. Niezależnie od tej ekspozycji, o której mówiła Magda, ilustrującej życie mieszkańców, to te dwie kamienice mają też pokazywać miejsce, w którym żyli ludzie. W planach mamy wyeksponowanie rozmaitych reliktów dekoracji wnętrz. – Ekspozycja będzie dwutorowa – dodaje Magdalena Mrugalska-Banaszak. – Z jednej strony architektura tych wnętrz, a szczególnie kamienic Stary Rynek 43, bo tam są unikalne polichromie, stropy renesansowe i ten jeden, wyjątkowy z główkami. A z drugiej strony historia mieszkańców miasta, a także różne przejawy ich codziennego i niecodziennego życia, czyli edukacja, forma spędzania wolnego czasu, rola kobiety itd. Zresztą ta dwutorowość jest również zachowana w ratuszu, bo z jednej strony pokazujemy historię miasta, a z drugiej oczywiście architekturę gmachu i zmieniające się funkcje poszczególnych pomieszczeń. NOWA PRZESTRZEŃ, NOWE MOŻLIWOŚCI Muzeum Narodowe zyska zupełnie nową dużą przestrzeń. – Nam jest ciągle mało. Dwie kamienice będą oczywiście ekspozycyjne, czyli 42 i 43 łącznie z gotyckimi piwnicami. W kamienicy od ulicy Klasztornej będą pracownie naukowe, konserwacji, magazyny, ogólnie dostępna biblioteka z salą spotkań. Wreszcie mieszkańcy Poznania będą mieli takie miejsce, gdzie mogą przyjść i poczytać o swoim mieście – dodaje Agnieszka Kunicka-Goldfinger. Oczywiście będą też udogodnienia multimedialne. To będzie czysta przyjemność, móc poczytać o mieście, patrząc przez okna na ulicę Klasztorną, a z ekspozycji na ratusz i Rynek. – Planujemy, by nowo powstające muzeum było partycypacyjne, więc chcemy wciągnąć mieszkańców we współudział w tworzeniu opowieści o mieście – mówi Magdalena Mrugalska-Banaszak. – Ekspozycja będzie kształtowana przez zespół kuratorski w dialogu z mieszkańcami. Wykłady i zajęcia edukacyjne dla dzieci odbywać się będą w piwnicach gotyckich. – Myślę, że dla dzieci będą to wnętrza tajemnicze i wspaniałe. Tym bardziej że z Klasztornej na Stary Rynek 43 będzie można przejść podziemiami – dodaje Agnieszka Kunicka-Goldfinger. Jestem konserwatorem i wydawałoby się, że powinnam się ograniczyć tylko do zadbania o to, żeby mury, relikty, sklepienia ocalić i pokazać. Ale wydaje mi się, że pokazanie ich w połączeniu z żywą narracją,
www.mtp.plRkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz