SUKCES PO POZNAŃSKU 6/2021

POZNAJ WARTĘ | 101 | CZERWIEC 2021 4 miesiące wcześniej reprezentacja tego kraju zdobyła Puchar Świata za zwycięstwo w mundialu, rozgrywanym zresztą w jej ojczyźnie. Do Poznania przyjechał jeden z mistrzów – Pietro Arcari. Co ciekawe, w meczu z Wartą Poznań nie wykorzystał rzutu karnego. „Zieloni” niespodziewanie prowadzili po pierwszej połowie 1:0 po tym, jak bramkę zdobył wspomniany już Kajetan Kryszkiewicz. W drugiej części trzy razy do siatki trafili jednak piłkarze z Mediolanu i zwyciężyli 3:1, a dziennikarze wręcz rozpływali się nad stylem gry Wło- chów. Dla Warty Poznań potyczki takie jak ta z drużyną AC Milan były okazją do sprawdzenia się w rywalizacji z zagranicznymi zespołami. W czasach, gdy najstar- szy poznański klub piłkarski zdobywał tytuły i medale w Ekstraklasie, nie było bowiem jeszcze znanych nam dziś rozgrywek o europejskie puchary. Polskie kluby umawiały się więc na mecze z drużynami z Niemiec, Czechosłowacji, czasem także Holandii, Belgii czy Francji, ale już przyjazd ekipy z Włoch był dużym wydarzeniem. TŁUMY NA TRYBUNACH W miejscu feralnego Stadionu Miejskiego postawiono po wojnie zupełnie nowy i nadano mu nazwę Stadion im. 22 Lipca. Na trybunach mogło się pojawić nawet 60 tys. ludzi, co stawiało poznańskiego kolosa w gronie najwięk- szych stadionów w Polsce. Po opuszczeniu obiektu przy ul. Rolnej swoje mecze rozgrywali tam piłkarze Warty Poznań. Ale nie tylko, bo rekordy frekwencji bili na nim również kibice Lecha Poznań, gdy dla tego klubu zbyt mały okazywał się stadion na Dębcu. Tłumy na trybu- nach pojawiały się również zawsze wtedy, gdy na bieżni Stadionu im. 22 lipca wyznaczano linię mety etapu kolar- skiego Wyścigu Pokoju. Gdy na początku maja sportow- cy na rowerach rozpoczynali ściganie po drogach Polski, Czechosłowacji i Niemieckiej Republiki Demokratycznej, ulice pustoszały. Kibice gromadzili się przy radioodbior- nikach, telewizorach, wzdłuż trasy wyścigu lub właśnie na widowni stadionów. W maju obchodziliśmy 50. rocznicę szczególnego me- czu piłkarzy Warty Poznań. Pojedynek „Zielonych” w II lidze (drugi poziom rozgrywkowy w kraju) z ŁKS Łódź przypadał na 8 maja. Tego dnia na wildeckim stadionie finiszowali też kolarze. Jako drugi na mecie zameldował się poznaniak Zenon Czechowski, a tuż za nim znakomi- ty Ryszard Szurkowski, zresztą zwycięzca całego wyścigu w 1971 roku. Ludzie, którzy tamtego popołudnia wybrali się na Stadion im. 22 lipca, zobaczyli więc rozstrzygnięcie etapu niebywale popularnego Wyścigu Pokoju, a jedno- cześnie obejrzeli ligowy mecz Warty Poznań z mocnym ŁKS Łódź (1:1). Według relacji, na trybunach było wów- czas 50 tys. osób, co jest rekordem frekwencji w całej, blisko 109-letniej historii poznańskiego klubu. – Powiem uczciwie, że występ w tamtym spotkaniu był dla mnie wielką satysfakcją. Każdy piłkarz marzy o tym, żeby grać przy takiej widowni. Myślę, że nie zawiedliśmy kibiców, którzy przed finiszem Wyścigu Pokoju przyszli zobaczyć, jak gramy. Ten remis z faworytem rozgrywek był dobrym wynikiem – wspomina Andrzej Żurawski, wtedy piłkarz Warty Poznań, a potem wielokrotnie jej trener i wychowawca klubowej młodzieży. Adam To- polski, wówczas 19-letni gracz, dodaje: – Dla chłopaka, który przeszedł do Warty z małego ośrodka, to był szok. Taka publiczność, Wyścig Pokoju i ja. Ciarki przechodzi- ły po plecach. z WEDŁUG RELACJI, 8 MAJA 1971 R. NA TRYBUNACH BYŁO 50 TYS. OSÓB, CO JEST REKORDEM FREKWENCJI W CAŁEJ, BLISKO 109-LETNIEJ HISTORII POZNAŃSKIEGO KLUBU

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz