SUKCES PO POZNAŃSKU 6/2022

| 27 | CZERWIEC 2022 ma na celu budować atmosferę tajemniczości dla osób przejeżdżających obok salonu. Zachętą do zajrzenia do środka jest klika całkowicie przeziernych szyb, w których ustawione są atrakcyjne modele Volvo. Te ekspozycje wyglądają jak obrazy, bo szyby oprawione są w drewniane ramy, a ustawione w nich samochody w nocy są podświetlone. Wnętrze tworzą konstrukcje z prefabrykatów żelbetowych, ocieplone dużą ilością drewna, szkłem oraz typowo skandynawskim, minimalistycznym wystrojem. Co w nowym obiekcie napawa Pana największą dumą? Moją największą dumą w nowym salonie jest serwis. Rozpoczynałem przecież zawodową karierę w serwisie i przez ponad 20 lat obserwowałem pracę mechaników i doradców serwisowych. Terazmogłemwykorzystać całą swoją wiedzę i skupić się na najdrobniejszych elementach, które usprawniają codzienną pracę. Znajdziemy tu aż 14 podnośników, najnowsze rozwiązania w zakresie całej ścieżki diagnostycznej oraz rzadko spotykaną przestronność pomiędzy stanowiskami serwisowymi. Jeśli ustawimy dwa samochody na sąsiadujących stanowiskach, to możemy swobodnie otworzyć w nich drzwi na oścież, co zwiększa ich bezpieczeństwo i oczywiście komfort pracy mechaników. Ponadto nowy serwis jest bardzo jasny i nie kojarzy się ze stereotypową, umazaną olejem, halą serwisową. Na myśl przywodzi bardziej laboratorium. Jak Pan odnajduje równowagę po dniach pełnych intensywnych działań? Jestem na takim etapie życia, ze czasu wolnego jest niewiele. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej i cieszę się, że mam tyle energii do działania. Gdy jednak przychodzi czas na ładowanie akumulatorów i zmianę atmosfery, to najczęściej uciekam do dwóch moich życiowych pasji. Pierwszą są motocykle. Lubię wsiąść na motocykl i niekoniecznie mieć plan dokąd pojechać. Zresztą jest takie motocyklowe powiedzenie „nie liczy się cel, liczy się podróż”. Uwielbiam takie wypady w nieznane. Druga pasja to muzyka. Można powiedzieć, że gdyby moja zawodowa kariera nie powiązała mnie z motoryzacją, to pewnie zostałbym muzykiem. Uwielbiam grę na gitarze, a od niedawna spełniam się także jako perkusista – amator. Żartujemy z kolegami, że dusza rockandrollowca nigdy się nie starzeje i być może założymy jeszcze kiedyś zespół rockowy! z Moją największą dumą w nowym salonie jest serwis. Rozpoczynałem przecież zawodową karierę w serwisie i przez ponad 20 lat obserwowałem pracę mechaników i doradców serwisowych

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz