SUKCES PO POZNAŃSKU 6/2022

| 87 | CZERWIEC 2022 O glądając obraz, nasz wzrok nie zatrzymuje się na ramie. No chyba że jest ona bardzo ozdobna, kolorowa, inna. Rzadko kto zastanawia się nad jej wartością. Okazuje się, że ma ogromną, bo to ona do- daje uroku dziełom sztuki malarskiej, podkreślając war- tość. Źle dobrana potrafi ją obniżyć, a nawet zniszczyć dzieło. Wybierzcie się do Muzeum Narodowego i po- święćcie czas na oglądanie ram obrazów. Zastanówcie się, jak obrazy wyglądałyby bez nich, albo gdyby były inne. Zamieńcie w wyobraźni te proste, zdobiące obrazy ma- larzy flamandzkich, na takie bardzo zdobione, złocone, z wieloma ornamentami. Nie pasuje, prawda? Wiele ram jest uzupełnieniem tego, co namalowane. A byli nawet malarze, którzy wychodzili poza płótno. Jak choćby Pieter Nason, który portretując młodego mężczyznę, jego ręce namalował na ramie obrazu. Stworzyło to iluzję okna. Jako widzowie nie skupiamy się na ramach. Interesuje nas obraz. Czy jest coś, na co powinniśmy zwracać uwagę, żeby rama do nas też przemówiła? – Trudne pytanie. Moim zdaniem, żeby w końcu zauwa- żyć ramę, należałoby patrząc na dzieło, zastanowić się, co czujemy patrząc na obraz i jaką rolę ma w tym rama –mówi Marek Peda, kierownik Pracowni Konserwacji Ram i Po- złotnictwa. – Co by było, gdyby jej nie było? W jaki sposób współgra z tym obiektem, dopowiada? Często rama ratuje obraz. Dobrze dobrana dopowiada myśl autora. Zła rama może zniszczyć dzieło. Rama może być samodzielnym obiektem, ale w połączeniu z obrazem nie może domino- wać, tylko musi być elementem dopowiadającym, podkre- ślającym. Nie możemy najpierw zobaczyć ramy, a potem obrazu. Najlepiej, gdy od razu zobaczymy całość. TAJEMNICZE I ZASKAKUJĄCE Pierwsze ramy pojawiły się już... u ludzi pierwotnych. Były to obramowania jaskiń, przez które mogli oglądać krajobraz. Potem były tarcze wojowników, na których malowano sceny i trzeba było je jakoś wykończyć. I tak przez wieki pojawiały się kolejne dzieła, które wymagały specjalnej oprawy. Co ciekawe, ramy są bardzo tajemnicze. Pomimo że w wielu przypadkach są też dziełami sztuki, nie są pod- pisane przez wykonawcę. W ukryciu pozostaje też praca konserwatora. – Im lepsza praca konserwatora, tym jest mniej wi- doczna dla oglądającego – mówi Agnieszka Kunicka -Goldfinger, kierowniczka Pracowni Konserwatorskich w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Czy tak, jak przy dziełach sztuki, można rozpoznać au- tora ram? – Tu jest problem. Zwykle nie są sygnowane, opisywane. Możemy w przybliżeniu określić datę powstania. Czasami warsztat, z którego pochodzi. Najczęściej jednak autor jest anonimowy. Po naszej pracy zostaje dokładna dokumen- tacja z nazwiskami konserwatorów, ale oglądający o tym nie wiedzą – odpowiada. ZAGLĄDAMY ZA... RAMY Dla muzealników są bardzo cenne. Tak bardzo, że w 1992 roku utworzono specjalną Pracownię Konserwacji Ram i Pozłotnictwa wMuzeumNarodowym w Poznaniu. Obec- nie jest to sześcioosobowy zespół współpracujący ze sobą od wielu lat: Marek Peda – mistrz pozłotnictwa, Łucja Bła- żeczek – mistrzyni pozłotnictwa, Mariusz Drewniak – po- złotnik, Ewa Maliczak-Jarosik – mistrzyni pozłotnictwa, Wiesław Piechel – pozłotnik, Renata Pilawska – mistrzyni pozłotnictwa. Od 2000 roku pod kierownictwem Marka Pedy. Wszyscy pracownicy zdobyli kwalifikacje ucząc się zanikającego rzemiosła od mistrzów pozłotnictwa. W swo- jej pracy łączą doświadczenie i pasję, dzięki czemunieustan- nie doskonalą się w wykonywanym zawodzie, a każdy ma swoją ulubioną dziedzinę: projektowanie i wykonywanie nowych opraw, konserwację starych ram czy też poszuki- wanie starych receptur i zgłębianie tajników zawodowych. Poza najwyższymi umiejętnościami rzemieślniczymi, przy pracy wmuzealnej pracowni konserwatorskiej nieodzowne jest także pogłębianie wiedzy i praktyki związanej z konser- wacją obiektów zabytkowych. Od pozłotnika wymagana jest cierpliwość, dokład- ność, umiejętności manualne, zmysł estetyczny, a przede wszystkim pokora wobec obiektu muzealnego. Pozłotnik to niewątpliwie artysta, jednak najczęściej jego praca jest podporządkowana przedmiotowi, który zostaje poddany konserwacji. Ramiarstwo obejmuje nie tylko stare i nowe techniki pozłotnicze, wymaga również umiejętności pro- jektowania i wykonywania profili w drewnie i różnego rodzaju masach plastycznych oraz znajomości technik odlewniczych czy malarskich. Niezbędna jest również wiedza z zakresu historii sztuki oraz technologii. CIERPLIWOŚĆ I JESZCZE RAZ CIERPLIWOŚĆ Niekiedy konserwacja trwa nawet rok. Zaczyna się od bardzo dokładnego badania obiektu, tak by dokładnie do-

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz