SUKCES PO POZNAŃSKU 6/2023
Z SUKCESEM | 75 | CZERWIEC 2023 Kluby się przyjęły? Magdalena Gazda: Można powiedzieć, że obie te lokali- zacje – NIKU, jak i Swarzędz to taka kwintesencja naszej pracy. Nad marką UP pracujemy od 2018 roku i bardzo jesteśmy zadowoleni z tego, co zbudowaliśmy. Zaskoczył nas klub w Swarzędzu, który całkiem nieoczekiwanie za- czął szybko rosnąć i zwiększać obroty. Cieszymy się, że mieszkańcy docenili naszą markę i nam zaufali. Niedługo potem pojawiła się możliwość zrealizowania transakcji z grupą Medicover. Co to znaczy? SG: Cztery nasze poznańskie sztandarowe kluby zostały sprzedane firmie Medicover i zmienią brand na Well Fit- ness. Obecnie jesteśmy w okresie przejściowym, w którym przekazujemy wszystkie kwestie związane z tymi czterema klubami. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej transakcji. Nie żal Wam, że dopiero co zbudowaliście te piękne kluby, a już ich nie ma? SG: Pewnie, że trochę żałujemy, bo oddaliśmy nasze pe- rełki, z których jesteśmy bardzo dumni, ale tak czasami bywa. Cieszy nas fakt, że tak duży podmiot jak Medico- ver zainteresował się naszym projektem. To dla nas duże wyróżnienie. To pokazuje, że to, co robicie, po prostu robicie dobrze. MG: Dziękujemy. Faktycznie nasze kluby są inne, to miejsca, które „nie krzyczą”, a ze ścian nie wyskakują zdjęcia osób o idealnych sylwetkach, podkręconych jesz- cze w Photoshopie (śmiech). Stworzyliśmy kluby, w któ- rych można zwolnić, gdzie łączymy zdrowe odżywianie, zrównoważony rozwój oraz ćwiczenia fizyczne. Tworząc wnętrza UP, ich otwartą przestrzeń, dobierając materiały wykończeniowe i ich formę, chciałam sprawić, aby ludzie czuli się tam po prostu dobrze i swobodnie. Użyte mate- riały – sklejka, mech czy naturalna roślinność – wprowa- dzają we wnętrza publiczne odrobinę natury, co sprawia, że sprzyjają odpoczynkowi, mimo wykonywanego w nich wysiłku (śmiech). Jak zespół zareagował na te zmiany? SG: Zespół przez cały czas trwania transakcji miał nasze wsparcie. Zresztą cała centrala została w niezmienionym składzie i już mamy nowe plany. Jakie? SG: Absolutnie nie zamierzamy się zatrzymać! Zaczy- namy szukać kolejnych lokalizacji i realizować nowe in- westycje. Mamy teraz pięć klubów UP i wierzymy, że za chwilę znów będzie ich 10. Musimy odnowić lokalizację w Grudziądzu. Otwieramy UP w Luboniu, który zwięk- szy powierzchnię. Zaprosiliśmy Panią do naszego biura, gdzie na 40 metrach kwadratowych powstają kolejne po- mysły i plany. Z biegiem lat zbudowaliśmy mocny zespół, który jest kołem zamachowych wszystkiego, co dzieje się w naszych klubach. We wszystkich obszarach: sprzeda- ży, marketingu, administracji, finansów są z nami ludzie, którzy chcą iść do przodu, którzy się lubią i szanują. My- ślę, że jest to najlepszy zespół, jaki do tej pory udało nam się budować i mamy nadzieję, że tak już zostanie. Efek- tem naszej pracy jest to, że wchodzimy do Wrocławia. Nowy UP powstanie w pięknym biurowcu Infinity już w listopadzie. To będzie pierwsza nasza lokalizacja w tym miejscu, ale planujemy kolejne. MG: Warto wspomnieć o Lesznie, które właśnie się rozbudowuje. Klub, który znajduje się w Galerii Nasze Leszno, zyska dodatkową powierzchnię, a przebudowę prowadzimy stopniowo, żeby nie zabierać miejsca do ćwiczeń naszym klubowiczom. SG: W Lesznie mamy bardzo zżytą i fajną społeczność i specjalnie dla nich szykujemy wielką imprezę na otwar- cie już 1 czerwca. Na czym polega Wasza siła? Skąd ona się bierze? SG: Właśnie z ludzi. Każdy z nas wnosi coś do tego pro- jektu. Każdy daje tę cząstkę siebie i fajnie wszyscy się uzupełniamy i zgrywamy. Mamy stałych partnerów biz- nesowych, wykonawców i dostawców. Dzięki temu mo- żemy szybciej, lepiej i sprawniej. Znamy się, znamy swoje oczekiwania. To daje duży komfort. MG: Do każdej inwestycji podchodzimy, zastanawiając się, co możemy jeszcze zrobić, żeby była lepsza dla śro- dowiska. Marzą nam się lokalizacje samowystarczalne energetycznie. SG: Siła tkwi w ludziach, którzy są z nami. Daria z Sandrą doskonale realizują zadania związane z administracją, fi- nansami i księgowością. Mamy świetnego marketingowca – Natalię, dzięki której słupki z miesiąca na miesiąc rosną. Wciąż udoskonalamy komunikację z naszymi klientami, bo to jest bardzo ważne. Chcemy badać zadowolenie i wiedzieć dokładnie, co jeszcze możemy poprawić w na- szych klubach. Muszę wspomnieć o Agacie, naszym dy- rektorze sprzedaży, której zawdzięczamy wspaniały dział obsługi klienta – ludzi młodych, wyszkolonych i świetnie przygotowanych. Jakub to nasz mistrz od finansów, który jest wielkim oparciem dla nas i pilnuje płynności finan- sowej. Moja żona Magda, która jest ze mną w UP-ie od początku i mam nadzieję, że już tak zostanie. Jest moim filarem, doskonale się uzupełniamy. MG: A ja dodam tylko, że mój mąż Sebastian jest naszą lokomotywą, która codziennie nas napędza. To dzięki niemu wciąż mamy apetyt na więcej. I wciąż idziemy do przodu! z
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz