| CZERWIEC 2024 20 | NA OKŁADCE Właśnie wrócił z Warszawy z kolejną statuetką za swoje wyroby. Ile ma Pan już nagród na swoim koncie? Andrzej Bystry: Myślę, że kilkadziesiąt. Co roku odbieramy jakąś nagrodę. Cieszę się, bo to oznacza, że jakość naszych wyrobów wciąż jest na bardzo wysokim poziomie, a doceniają to konsumenci. Ma Pan swoje tajne receptury? Andrzej Bystry: Doskonale pamiętam receptury z lat 70. i 80., bo powstawały według narzuconych norm na produkcję wyrobów wędliniarskich. To oznacza, że kiełbasa śląska w każdym zakładzie smakowała tak samo. Dzisiaj każdy producent ma swoje normy i swoje receptury, nie ma powtarzalności. Znam to choćby na przykładzie kiełbasek piwoszek, które kupiłam u dwóch różnych rzeźników i smakowały inaczej… Andrzej Bystry: Dokładnie w tym rzecz. Dzisiaj mamy inny surowiec, inaczej wygląda produkcja, chociaż my w zakładach Bystry dążymy do odtwarzania smaku sprzed lat. To wymaga większych nakładów pracy, większej logistyki, ale nam się to udaje. Wie Pani, niektórzy nasi klienci kupują u nas od lat i mówią, że smak wciąż mamy ten sam. Tylko ceny się zmieniają. Muszą, bo dzisiaj jakość kosztuje. Andrzej Bystry: To prawda. Cieszę się, że produkty pod naszą marką wychodzą naprawdę bardzo dobre. Nie mamy się czego wstydzić. O czym świadczą codzienne kolejki do Waszych sklepów. Andrzej Bystry: Nie chciałbym, żeby ludzie długo czekali, aby zrobić zakupy. Z drugiej strony cieszy fakt, że klienci chcą poczekać, żeby kupić swoją ulubioną szynkę czy kiełbasę. Dumny jestem z tego, że zbudowałem markę, sieć sklepów, która postrzegana jest w branży spożywczej dobrze. Ludzie lubią nasze wyroby, cenią jakość i chcą u nas kupować. A konkurencja? Andrzej Bystry: Największą konkurencją dla nas są duże sieci handlowe. Nie jestem w stanie wyprodukować kiełbasy za 9,99 zł. Nie stać mnie na to i nie umiem jej zrobić. Z drugiej strony nie mam pojęcia, z czego jest kiełbasa, która ma taką cenę. Surowiec, który kupujemy, kosztuje więcej niż gotowy produkt z marketu. Wie Pani, dlaczego stawiamy na jakość? Doskonale pamiętam receptury z lat 70. i 80., bo powstawały według narzuconych norm na produkcję wyrobów wędliniarskich. To oznacza, że kiełbasa śląska w każdym zakładzie smakowała tak samo Od lewej: Ania Bystry, Andrzej Bystry, Agata Bystry
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz