SUKCES PO POZNAŃSKU 6/2024

| CZERWIEC 2024 34 | WARTE POZNANIA innych z dopiskiem vintage. Podczas wycieczek często przewodnicy tłumaczą, co było w tym miejscu przed laty, ale też przecież dziadkowie zabierają wnuki na wędrówkę po mieście z XX wieku. – Zabieram swojego wnuczka Maćka często na spacery po Poznaniu – mówi Zygmunt Sobieraj. – Założyłem sobie, że będzie znał nie tylko tę starszą historię, ale też tę moją sprzed 40-50 lat. Pokazuję mu, gdzie chodziłem po zakupy, opowiadam o domu handlowym w Alfie i Okrąglaku, gdzie jadłem najlepsze lody i stałem w kolejce po bagietki. Tamte czasy nie były cudowne, często były szaro-bure, kolejkowe, bez nadziei, jednak teraz wspominam je dobrze, bo to była moja młodość, a wiadomo, każdy chciałby do niej wrócić. Dzięki wnuczkowi sobie o niej przypominam. A przedmiotów z tamtych czasów mam wiele. Najwięcej książek i nie potrafię się tego pozbyć. Mam mieszkanie z klimatem w stylu vintage – śmieje się. Jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc owianych dawniej tajemnicą i przywodzących na myśl tamte czasy jest Schron Przeciwatomowy dla Władz Miasta Poznania. WYSTAWA PLAKATÓW „Wczasy trwają cały rok” – to hasło z jednego z plakatów, który prezentowany jest na wystawie „Turystyka i rekreacja w PRL-u” w Wielkopolskim Muzeum Niepodległości. Trudny historycznie okres Polski Rzeczpospolitej Ludowej znany z braku wolności obywatelskiej, opresyjnych rządów i problemów w dostępie do dóbr konsumpcyjnych wraca w nostalgicznych wspomnieniach wielu Polaków. Przykładem może być wypoczynek. Po pamiątki z wyjazdów wakacyjnych i urlopów w szarej rzeczywistości PRL-u sięgamy chętnie. Na wystawie w galerii przy Schronie Przeciwatomowym dla Władz Miasta Poznania można zobaczyć plakaty promujące „korzystanie z uzdrowisk”, promocję „polskich linii lotniczych” czy zaproszenie do poznania „piękna Wielkopolski”. Wszystkie pochodzą ze zbiorów Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości. To prace cenionych artystów, m.in.: Tadeusza Gronowskiego, Zbigniewa Kai, Zbigniewa Rychlickiego, Janusza Stannego, Tadeusza Trepkowskiego czy Huberta Hilschera. Cztery z prezentowanych plakatów zostały kupione dzięki dofinansowaniu ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prezentację uzupełniają eksponaty – zdjęcia i sprzęt rekreacyjny z czasów Polski Ludowej. MODA W WALIZCE I W SZAFIE Jak wakacje, to walizki pełne modnych wtedy ciuchów. Teraz ci, którzy modą się interesują, oddaliby majątki, żeby takie walizki dostać. W sklepach z drugiej ręki odbywają się polowania na rzeczy z Mody Polskiej, Modeny czy projektowane przez znanych projektantów, m.in. Jerzego Antkowiaka. Wielką popularnością cieszą się wyprzedaże ubrań z likwidowanych mieszkań. – Czasem trafi się prawdziwa perełka z dawnych lat, np. skórzana kurtka, ale też torebka, pasek, apaszka – mówi Karina Byczkowska. – Kocham modę i od lat się nią bawię, więc chodzę po lumpeksach i szukam. Często też przerabiam dla znajomych. Czasem podpytuję mamę, jakie fasony wtedy szyła dla siebie i dla rodziny. WIZYTA W KOMISIE Niedaleko Starego Rynku w bocznej uliczce jest komis z PRL-u, w którym można znaleźć meble, obrazy, ale też puszki i butelki po napojach, szkło, pudełka po kakao i herbacie, czyli tzw. mydło i powidło z dawnego życia. – Przychodzą różni ludzie: kolekcjonerzy, turyści, ale też ci, którzy po prostu szukają wspomnień – mówi sprzedawca. DRUGIE ŻYCIE W wielu miejscach można kupić meble, które dostały drugie życie, nowe kolory, nowe funkcje i nadają się zarówno do urządzenia domu w stylu vintage, jak i nowoczesnym. Kredensy są żółte, niebieskie, zielone. Stare stoliki pod maszyny zyskują nowe funkcje stołów, kwietników, toaletek. Wszystko się zmienia, ale najważniejsze jest to, że te przedmioty udaje się ocalić, że dostają drugą szansę, stają się znowu upragnione, kochane. Nie ważne, czy to jest moda, kolekcjonowanie, lokowanie pieniędzy, czy kochanie, ważna jest pamięć i sentymenty, emocje, które nam towarzyszą, kiedy otaczamy się rzeczami z tamtych lat. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz