SUKCES PO POZNAŃSKU 6/2025

| czerwiec 2025 z kulturą | 81 rektorze, nie mogę żyć bez teatru. Okazało się jednak, że nie ma dla mnie pracy. Minął jakiś czas i zadzwonił. Był rok 2002. Zapytał, czy w 10 dni nie zrobiłabym roli horodniczyny w „Rewizorze” Gogola. Powiedziałam: „Spróbuję, panie dyrektorze”. Janka Gutnerówna, która dostała tę rolę, uległa wypadkowi i trzeba było ją szybko zastąpić. Tak się zaczęło i Teatr Muzyczny jest cały czas w moim życiu. Tak sobie razem idziemy przez lata, m.in. z rolą Jenta w musicalu „Skrzypek na dachu”. „Zakonnica w przebraniu” schodzi z afisza, ale przecież nie jest to koniec współpracy Pani z Teatrem Muzycznym? Nie. Myślałam, że będzie to koniec, ale dostałam propozycję następnej roli. To spektakl dla młodej, ale pełnoletniej widowi, który przyciąga do teatru tłumy. „Avenue Q” to połączenie gry aktorskiej i lalkarskiej. Dla mnie to idealna rola, bo z obu sztuk mam dyplomy i to mój powrót po latach do lalek. Cieszę się, bo jestem jeszcze potrzebna. Nie zamierzam siedzieć na kanapie, jestem nadal głodna gry i kolejnych spektakli. Zawsze mówię do siebie: „Babo, jak coś, nie narzekaj, bo masz fajnie”. Naprawdę, mam jeszcze wzięcie w teatrze, jeszcze czuję się potrzebna. Życie emerytki nie jest dla mnie. Opowieść się nie kończy. Trwa. Mnóstwo historii na kolejne artykuły, na kolejne spotkania i godziny spędzone przy herbacie. Na drzwiach wisi Kot Sylwester z bajek Disneya. Żegnamy się. Wychodzę naładowana wiadomościami i energią. Wiem też jedno: dla Pani Iwony emerytura to obcy stan! Pożegnanie z „Zakonnicą w przebraniu” Autor – Glenn Slater Muzyka – Alan Menken Libretto – Cheri Steinkellner i Bill Steinkellner Przekład – Jacek Mikołajczyk Premiera: 1 października 2016 Czas trwania: 170 minut (z przerwą) Od lat: 12 Musical na podstawie słynnego filmu „Zakonnica w przebraniu” z 1992 roku z Whoopi Goldberg w roli głównej. Barowa piosenkarka Deloris Van Cartier jest przypadkowym świadkiem morderstwa dokonanego przez jej kochanka. Ten postanawia ją zabić. W ramach pomocy oferowanej przez policję główna bohaterka zostaje wysłana do klasztoru. Przełożona znajduje dla niej miejsce w zakonnym chórze. Deloris w krótkim czasie zostaje dyrygentem i wprowadza do zespołu nowego ducha. Autorem muzyki jest Alan Menken („Piękna i bestia”, „Sklepik z horrorami”, „Gazeciarze”), laureat nagrody Tony oraz zdobywca ośmiu statuetek Amerykańskiej Akademii Filmowej. Za „Zakonnicę w przebraniu” został nominowany pięciokrotnie do Tony Awards, w tym za najlepszy musical. Poznańską wersję wyreżyserował Jacek Mikołajczyk („Nine”, „Rodzina Addamsów”). Kierownikiem muzycznym spektaklu jest Piotr Deptuch („Jekyll & Hyde”, „Evita”, „Jesus Christ Superstar”), za choreografię i ruch sceniczny odpowiada Ewelina Adamska-Porczyk („Chłopi”, „Rodzina Addamsów”), scenografię zaprojektował Grzegorz Policiński („Nędznicy”, „Hair”), a kostiumy Ilona Binarsch („Producenci”, „Rodzina Addamsów”). Publiczność usłyszy przeboje odwołujące się do najlepszych wzorców muzyki tanecznej lat 70., przywołujące na myśl kultowy zespół BeeGees, solistki – Dianę Ross i Donnę Summer czy film „Gorączka sobotniej nocy”. Nie zabraknie takich hitów, jak: „Weź mnie do nieba”, „Pokaż głos” czy „Szerzyć miłość czas”. Autorem polskiej wersji językowej jest Jacek Mikołajczyk. Premiera „Zakonnicy w przebraniu” odbyła się w 2009 roku w Londynie. Dwa lata później spektakl zadebiutował na Broadwayu. Poznańska realizacja jest polską prapremierą musicalu. „Jeżeli coś nas porusza, to dlaczego mielibyśmy mówić o tym szeptem?”. Tak twierdzi jedna z zakonnic, bohaterek naszego musicalu i to właściwie jego motto. „Zakonnica w przebraniu” to spektakl także o tym, że nie trzeba bać się zmian, nawet jeżeli na pierwszy rzut oka wydają się rewolucyjne, a sam duch zmian jest równie inspirujący, co inny Duch, mający przecież podstawowe znaczenie dla zakonnic. W ogóle musical i Kościół mają ze sobą wiele wspólnego: i tu, i tu śpiewa się o miłości. Czasem, jak się okazuje, w gorących rytmach disco”. Jacek Mikołajczyk, reżyser spektaklu z W 1997 i w 1998 roku otrzymałam statuetkę „Leona”. To była nagroda w plebiscycie na najpopularniejszą aktorkę teatru im. Kruczkowskiego w Zielonej Górze Fot. Dawid Stube

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz