SUKCES PO POZNANSKU - LIPIEC/SIERPIEŃ 2020

61 sukces po poznańsku | lipiec/sierpień 2020 Kocham konie i nawet marzy mi się, że kiedyś zamiesz- kam na obrzeżach miasta i będę miała swoją stajnię. Jazda konna to wspaniały sport, uczy szczególnej więzi ze zwierzęciem. Z kolei taniec towarzyszył mi od wcze- snych lat dzieciństwa. Zawsze chciałam tańczyć. Miłość do medycyny zaszczepili we mnie rodzice, którzy pomo- gli mi wybrać ten kierunek studiów. Sami co prawda nie są lekarzami, ale przez wiele lat poruszali się w obszarze ochrony zdrowia, zarządzając różnymi podmiotami leczniczymi. Był taki czas, kiedy taniec wypełniał niemal całe moje życie i wtedy przyszedł kluczowy moment. Rodzice obiecali wsparcie w realizowaniu pasji, a ja z kolei zobowiązałam się do studiów medycznych. Zawarliśmy więc układ, który dał bardzo dobre efekty. Okazuje się, że czasem warto słuchać rodziców! Od pierwszego roku studiów zakochałam się w medy- cynie. To był doskonały wybór. Łączyłam wyjazdy na turnieje z nauką. Miałam klasę taneczną B zarówno w tańcach standardowych, jak i latynoamerykańskich. Brałam udział w ogólnopolskich i międzynarodowych turniejach. To są piękne wspomnienia. Niestety teraz tego czasu na taniec trochę mi brakuje. Medycyna ma najwyższy priorytet. Jednak realizowanie zaintereso- wań tanecznych, muzycznych czy sportowych zdecy- dowanie pomaga w byciu dobrym lekarzem, wnosi samodyscyplinę i uczy wytrwałości. To piękny zawód,

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz