SUKCES PO POZNAŃSKU 7-8/2021

28 | WARTE POZNANIA | LIPIEC/SIERPIEŃ 2021 BIBLIOTEKA ZAPACHÓW „Kompleks pocysterski w Owińskach jest jednym z najbardziej niezwykłych miejsc w powiecie poznańskim ze względu na swoją historię oraz obecne przeznaczenie obiektu, w którym mieści się Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych”. To słowa wstępu do książki „I w ciemności… Światło”, które choć są prawdziwe, to tak naprawdę trudno jest w kilku zadaniach zatrzymać piękno i cudowną atmosferę tego miejsca. Przekonałam się o tym podczas rozmowy z Markiem Jakubowskim , nauczycielem, który od 40 lat wkłada całe swoje serce w kształcenie dzieci. Najlepszym dowodem na to, że robi to w sposób niezwykły, jest wiele nagród otrzymanych przez wszystkie lata pracy, w tym Order Uśmiechu, o który wystąpili dawno temu jego wychowankowie. Ale on nie osiada na laurach. Od września rusza kolejny jego projekt – Biblioteka Zapachów. ROZMAWIA: KLAUDYNA BOGURSKA-MATYS | ZDJĘCIA: SŁAWOMIR BRANDT M arek stał przed bramą ośrodka i czekał na mnie, kiedy podjeżdżałamna spotkanie. Od razu wiedziałam, że to z nimmamumówio- ny wywiad. Przywitał się ze mną serdecznie i od razu przeszli- śmy na ty. Ustaliliśmy wspólnie, ile mamy czasu na spotkanie i po kalkulacji Marek zabrał mnie na szybkie zwiedzanie ośrodka. Po drodze opowiedział o tym, że od lat zajmuje się nowoczesnymi technologiami pozwalającymi przybliżyć oso- bomniewidomym i słabo widzącym otaczającą ich rzeczywi- stość. Oczywiście powiedział to w sposób szalenie skromny i dopiero w trakcie spotkania okazało się, jak wiele zrobił dla tego miejsca i setek dzieci, które się tutaj uczyły. I będą się uczyły. Wsposób ekspresowy zwiedziłamMuzeumTyflo- logiczne, które jest na terenie Ośrodka. I choć wszystko było dla mnie niezwykłe, to – jak sampowiedział znawca tematu – powinnamprzyjechać na kilka dni, bym mogła naprawdę lepiej wszystko zobaczyć i poznać. Do obejrzenia jest kilkaset starychmap tyflologicznych wydawa- nych na przestrzeni przeszło 200 lat na całym świecie, duża liczba tyflografik oraz przedmiotów związanych z szeroko rozu- mianą kulturą i edukacją niewidomych. Po drodze mijaliśmy wirydarz, pachną- cy różami i szumiący cicho fontanną. Idealne miejsce do spacerów, odpoczynku i nauki. Kiedy doszliśmy do Ogrodu Sensualnego, stanęłam jak wryta. Coś absolutnie pięknego. A zapachy, które wirowały w powietrzu, stanowiły fantastyczny dodatek do tego wszystkiego, co tam zobaczyłam. Każda ścieżka była wykonana z innego rodzaju podłoża: drewno, kamień, żwir, piasek. Po drodze mijaliśmy grupki dzieci i młodzieży, które poruszały się po obiekcie tak swobodnie, że gdybymnie wiedziała, nie odgadłabym, że są to dzieci niewidome i słabo widzące. Nikt nie miał tam laski. Chociaż może powinnamnapisać „blondyny”, bo tak o laskachmówi Marek. Nikt nie wyglądał na zagubionego i każdy rozpoznawał głos Marka z daleka i elegancko mówił „dzień dobry”. Wkoń- cu usiedliśmy w cieniu altany, z widokiem na piękny staw i fontannę. Jak się zaczęła Twoja historia z ośrodkiem w Owińskach? Marek Jakubowski: Skończyłem Pedagogikę Specjalną w Poznaniu i zostałem oddelegowany na praktyki studenckie właśnie do Owińsk. Pamię- tam doskonale, że kiedy tutaj przyje- chałem i zobaczyłem smutne twarze dzieci, to sobie obiecałem, że nie będę tutaj pracował. ZAPACHY, KTÓRE WIROWAŁY W POWIETRZU, STANOWIŁY FANTASTYCZNY DODATEK DO TEGO WSZYSTKIEGO, CO TAM ZOBACZYŁAM

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz