SUKCES PO POZNAŃSKU 7-8/2021
34 | NIERUCHOMOŚCI | LIPIEC/SIERPIEŃ 2021 bardzo duża, podzielona na dwa etapy. Mieliśmy tam równie skomplikowany 11-kondygnacyjny budynek. Ale ja lubię wyzwania i nie boję się ich. Kiedy Pani tutaj trafiła? W sierpniu ubiegłego roku. Kończyłam wtedy inwestycję w Kołobrzegu, która była równie wymagająca i zupełnie inna od ST_ART Piątkowo. W nadmorskim Podczelu budowaliśmy apartamenty pod klucz. Było to nowe wyzwanie, ale też radość, ponieważ każdy detal wymagał niezwykłej staranności. Finalnie miałam mało czasu na przejęcie ST_ART Piątkowo. Jak przebiega budowa? Zgodnie z harmonogramem budowy, inwestycję planu- jemy zakończyć w III kwartale tego roku. ST_ART Piąt- kowo to ogromne przedsięwzięcie, w którego realizację weszłam dopiero w trakcie budowy, a ja zdecydowanie wolę pracować od początku, od etapu koncepcji - wtedy mam największą wiedzę o projekcie i jego założeniach. Gdy jednak jest inaczej, to muszę poświęcić dużo więcej czasu na analizę dokumentacji i zrozumieć sposób my- ślenia poprzednika. To twórcze, ale często trudne. Ma Pani swoje ulubione miejsce na budowie? Lubię patrzeć jak piętro po piętrze wielkie powierzchnie przekształcają się w mieszkania. Zaglądam tam, zastana- wiając się kto będzie w nich mieszkał, jak je zaaranżuje. Pod tym względem najciekawsze są dla mnie te najwięk- sze apartamenty z dużymi, nawet kilkunastometrowymi loggiami. Najbardziej jednak lubię wjeżdżać na dach, kiedy mamy już zamkniętą ostatnią kondygnację. To jedyna okazja, żeby zobaczyć jak to wygląda z góry. Robi wrażenie i zmienia perspektywę. Dlaczego ta inwestycja jest wyjątkowa? Przede wszystkimdlatego, że jest bardzo wysoka i tak posadowiona, że każde mieszkanie ma doskonały widok z okna. Mieszkania na niższych kondygnacjach to dobry wybór dla miłośników detali: z I czy II piętra widać ostro i wyraźnie otoczenie, rozpoznaje się sąsiadów, obserwuje przechodniów, zaparkowane samochody, czuje się zapach okolicy. Wraz z wędrówką w górę, po kolejnych piętrach, perspektywa zmienia się całkowicie. Uliczny hałas zamienia się w jednostajny szum, widok traci na ostrości, ale możemy zaobserwować więcej. Szczegóły się zamazują, codzienność zdaje się zostawać na dole i pojawiają się obszary niewidoczne dla sąsiadów z niższych kondygnacji. To jednak nie wszyst- ko. Zaletami budynku są również: dobra jakość wykonania, staranny dobór materiałów i nowoczesny design. Zresztą za chwilę zdejmiemy rusztowanie i zobaczy pani, że naprawdę robi wrażenie. Wdodatku wszędzie stąd jest blisko, a osiedle ma bogatą infrastrukturę. To po prostu fajne miejsce do życia. LUBIĘ WJEŻDŻAĆ NA DACH, KIEDY MAMY ZAMKNIĘTĄ OSTATNIĄ KONDYGNACJĘ. TO JEDYNA OKAZJA, ŻEBY ZOBACZYĆ JAK TO WYGLĄDA Z GÓRY. ROBI WRAŻENIE I ZMIENIA PERSPEKTYWĘ
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz