SUKCES PO POZNAŃSKU 7-8/2021

88 | SPORT | LIPIEC/SIERPIEŃ 2021 Co w dyscyplinie, którą Pani uprawia, jest decy - dujące? Czy jest to siła, szybkość, dynamika, czy suma różnych czynników? Rzut młotem to konkurencja techniczna. Oczywiście siła i dynamika też są bardzo ważne, jednak najważniejsza jest technika. Bez techniki możesz być silny jak „koń”, szybki jak „gazela”, ale młot nie będzie latał daleko. Kontuzje przerywały Pani karierę. Co motywuje do kolejnych wyzwań, by dojść do formy, by wracać na szczyty? Zawsze celem jest impreza główna. W tym roku są to Igrzy- ska Olimpijskie w Tokio. Zawsze też dążę do doskonałości i poprawiania swoich wyników. Nigdy się nie poddaję, wal- czę do końca, bo nie chcę mieć sobie za złe, że odpuściłam i nie walczyłam. Kontuzje to nieodłączny element sportu zawodowego, który uczy pokory i hartuje ducha walki. Czy sportowy sukces jeszcze przed Panią? Jestem bliżej niż dalej zakończenia swojej przygody ze sportem i sądzę, że najważniejsze sukcesy jeżeli takie osiągnę, to te w najbliższych dwóch sezonach. Ale to się okaże. Ciężko trenowałam przez ostatnią zimę i wiosnę, i mam nadzieję, że szczyt formy przyjdzie w najbardziej odpowiednim momencie. Co jest przyczyną, że zarówno w kobiecym, jak i męskim rzucie młotem jesteśmy dominatorami na świecie od wielu, wielu lat? Myślę, że historia tej konkurencji. Mamy wyniki, mamy dobrych trenerów, ale przede wszystkim zawodników, któ- rzy to napędzają. Można powiedzieć, że bum zaczął się od Kamili Skolimowskiej i Szymona Ziółkowskiego, a teraz jest Paweł Fajdek, Anita Włodarczyk, Wojciech Nowicki, Mal- wina Kopron, no i ja. Mamy też bardzo uzdolnioną mło- dzież, która goni starych wyjadaczy. Może u facetów nie jest tak kolorowo, ale w kobiecymmłocie jest kilka kandydatek. Przede wszystkim Katarzyna Furmanek, która w 2020 roku pokazała, że ma aspiracje na czołówkę światową. To jest fajne, że jak skończę karierę, będzie ktoś następny. Treningi to siłowe wyzwanie. Mówiąc wprost – ile żelastwa przerzuca Pani w siłowni w czasie sezonu. Jaki ciężki jest młot, którym Pani rzuca? Ile przerzucam kilogramów na siłowni, nie liczę, ale dużo tego jest, parę dobrych ton tygodniowo, setki łącznie w roku treningowym. Na treningach rzucam młotami o różnej wadze, zaczynając od 3 kilogramów, kończąc na 10-kilogramowym ciężarku. Natomiast młot startowy, którym rozgrywane są zawody, waży 4 kilogramy. Dużo czasu spędza Pani poza domem. Jakie ma Pani sposoby, żeby się zrelaksować, odprężyć, być gotową do najważniejszych sportowych wyzwań? Zdecydowanie dużo czasu spędzam poza domem. Praktycznie jest to 300 dni – obozy i wyjazdy na zawody. Relaks to dobra książka, film, a także chwile spędzone ze znajomymi. Czasem, jak jest szansa, zwiedzanie miejsca, w którym jestem. To moje sposoby na odreagowanie. Co zdecydowało, że postanowiła Pani kontynuować karierę w Poznaniu? Przede wszystkim wsparcie, które otrzymuję od władz miasta Poznania, Marszałka Województwa Wielkopol- skiego oraz Akademickiego Związku Sportowego – Orga- nizacji Środowiskowej Poznań. Bez tego byłoby ciężko. Zawsze mogę na nich liczyć, doceniają moje wyniki i wspierają, jak to jest tylko możliwe, za co przy każdej możliwej okazji bardzo dziękuję. Czy Poznań to Pani miasto? Woli Pani pyrę z gzi - kiem czy sznekę z glancem? Czy Poznań jest moim miastem? Dobre pytanie! Mieszka- łam tam prawie pięć lat i mam miłe wspomnienia, ale po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 pod- jęłam decyzję o zmianie szkoleniowca i, można powie- dzieć, wróciłam na „stare śmieci”, gdzie zaczęła się moja przygoda z rzutem młotem, czyli do Białegostoku. Ale kto wie, może w przyszłości na dłużej zawitam do Poznania. Podoba mi się to miasto i klimat. Jeśli zaś chodzi o regio- nalne jedzenie – wolę pyry z gzikiem niż sznekę. Gdybym nie „rzucała żelastwem”, jak to Pani okre - śla z uśmiechem, byłabym... Tego nikt nie wie, nawet ja sama. Nie mam pojęcia, jak by potoczyło się moje życie. Rzucam żelastwem i niech tak zostanie. Kocham to, co robię, a robienie tego, co się kocha, jest najfajniejsze. z JOANNA FIODOROW (ur. 4 marca 1989 r. w Augustowie) – olimpijka z Londynu 2012, Rio de Janeiro 2016. Zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Europy (2014). Srebrna medalistka Uniwersjady (2015). Srebr - na medalistka Mistrzostw Świata w Katarze (2019), co jest jej największym sukcesem w karierze. Wielokrotna medalistka mistrzostw Polski seniorów, ma w dorobku sześć srebrnych (Byd - goszcz 2011, Bielsko-Biała 2012, Toruń 2013, Szczecin 2014, Kraków 2015 i Lublin 2018) oraz trzy brązowe medale (Bielsko - -Biała 2010, Bydgoszcz 2016, Białystok 2017). Od 2018 roku Jej indywidualnym trenerem została Malwina Sobierajska, trener klubowy młociarzy Podlasia Białystok, m.in. Wojciecha Nowickie - go. Rekord życiowy: 76,35 m (28 września 2019, Doha).

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz