SUKCES PO POZNAŃSKU 7-8/2022

24 | | LIPIEC/SIERPIEŃ 2022 nia, nie jest do tego przeznczonych. Mało tego – nie są za- rejestrowane na rynkach europejskich. Mieliśmy pacjentkę, której wykonano mezoterapię preparatem przeznaczonym wyłącznie do zewnętrznego stosowania. W efekcie utwo- rzyły się blizny, które zostają do końca życia. Nie róbmy sobie takich rzeczy. Większość powikłań pochodzi z nie- pewnych źródeł, powodują je osoby, które nagle uznały, że zajmą się medycyną estetyczną. Takie sytuacje zdarzają się sporadycznie wśród lekarzy. Kiedy ponad dwadzieścia lat temu szkoliłem się z dermatologii estetycznej wWarszawie, zaczynałem od prostych zabiegów: mezoterapii, wypeł- nienia policzków. Potem uczyłem się modelowania i wy- pełniania ust, okolic oka. Przez wiele lat praktykowałem. Z zawodu jestem dermatologiem i powiem Pani szczerze, że nie wyobrażam sobie, żeby tego typu zabiegi wykonywał ktoś bez wykształcenia medycznego. A tak się dzisiaj dzieje. Rozumiem, że lekarze mają pełną wiedzę dotyczącą choćby tego, jakie zabiegi się wzajemnie wykluczają? Tak. Nie każdy wie, że nieodpowiednia kolejność łączenia zabiegów toksyny botulinowej z laserami popsuje efekty. A nam chodzi o uzyskanie najlepszych efektów, wmożliwie najkrótszym czasie i w najwyższym stopniu bezpieczeństwa i komfortu pacjenta. Jeśli lekarz widzi u pacjenta objawy niedoczynności lub nadczynności tarczycy, zaleca wizytę u endokrynologa. Podobnie jest w kwestii trądziku. Cza- sami bez leczenia poprzedzającego nie uda nam się osią- gnąć zamierzonego efektu. Często pacjentki przychodzą na zabieg toksyny botulinowej, ale mają problemy z trądzi- kiem, który należy leczyć. Wychodząc od nas, oprócz za- biegu, otrzymuje się także receptę na konkretny lek. Dlaczego ta wiedza medyczna jest tak ważna? Proszę rozejrzeć się dookoła. Nie ma Pani wrażenia, że każdy wygląda tak samo?My takich ulic nie chcemy. Podanie jakie- gokolwiek preparatu musi być wykonane precyzyjnie, kom- fortowo, w miejsce do tego przeznaczone. Nie każdy wie, jak to zrobić właściwie. Do tego potrzebna jest choćby analiza twarzy. Nasi lekarze widzą, która strona jest bardziej obcią- żona, a nawet to, na którym boku pacjent śpi. Na którym śpię? Na prawym. Zgadza się. U Pani akurat jest delikatna zmiana. Za kilka lat, jeśli Pani nadal będzie spać na tej samej stronie, będzie to bardziej widoczne. Dlatego analiza linii twarzy, wzajemnych anato- micznych zależności, mimika, przy jakiejkolwiek ingeren- cji, jest bardzo ważna. Przy bruzdach nosowo-wargowych niektórzy podają wypełniacz w samą bruzdę, tymczasem problem leży 3 centymetry wyżej. Dlaczego to jest takie istotne? Wypełniacz się przesuwa i przy niewłaściwym podaniu uzyskujemy efekt „pudla”. Kolejną istotną kwestią jest wypełnianie ust. Wypełniacz, jeśli jest źle podany, prze- suwa się w górę, tworząc swego rodzaju nawis górnej wargi. Wygląda to koszmarnie. Uwielbiam pacjentów, którzy przychodzą do nas często, ale na niewielkie zabiegi. Wtedy mamy najlepsze efekty. Delikatne modelowanie powoduje, że – w porównaniu z pacjentami bez zabiegów – skóra wy- gląda młodziej, jest wygładzona. Zyskujemy kilka lat. Przy czym, podkreślę raz jeszcze – to nie są poważne i wielkie zabiegi. To jest delikatna korekta, która powoduje piękne i naturalne starzenie się. Suma drobnych i uzupełniających się zabiegów prowadzi do fantastycznych efektów. To nie da się szybko odmłodzić? Da się, ale Pani nie musi (śmiech). To jest jak z fitnessem. Nie uzyska się efektów chodząc przez tydzień na mordercze tre- ningi na siłowni. My chcemy naturalnie zachować kilka lat.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz