SUKCES PO POZNAŃSKU 7-8/2022

| 55 | LIPIEC/SIERPIEŃ 2022 Z okazji 100-lecia Międzynarodowych Targów Poznańskich Wydawnictwo Druga Strona Poznania przygotowało ilustrowaną historię MTP w sześciu albumach autorstwa Pawła Cieliczko . Właśnie ukazał się trzeci tom – „Historia Grupy MTP w 100 budynkach”. Tym razem autor zabiera czytelników w podróż po targowej architekturze i pokazuje, jak Targi wpłynęły na wygląd naszego miasta. ROZMAWIA: DOMINIKA JOB | ZDJĘCIA: SŁAWOMIR BRANDT, ARCHIWUM ROSALIE Pisanie historii firmy, nawet tak wyjątkowej jak Międzynarodowe Targi Poznańskie, nie jest zada - niem zbyt porywającym. Jak to się stało, że zdecy - dował się Pan podjąć takie wyzwanie? Paweł Cieliczko: MTP to nie jest zwykła firma, to sym- bol Poznania. Nawet Zakłady Cegielskiego nie mogą się równać z MTP! Każde duże miasto miało przecież wielkie fabryki, żadne nie miało wielkich Targów. Je- stem przekonany, że bez zrozumienia Targów nie da się zrozumieć fenomenu Poznania w dwudziestoleciu międzywojennym, w Polsce Ludowej, a także w czasach współczesnych. Historia MTP to bardzo ważny wątek dziejów naszego miasta. Zebrał Pan stuletnią historię Grupy MTP i spisał ją w sześciu obszernych tomach. Stał się Pan na - czelnym kronikarzem Międzynarodowych Targów Poznańskich? Faktycznie, tak wyszło. Dawno nie pisano o Targach. W 1996 roku ukazał się poświęcony im numer „Kroniki Miasta Poznania” oraz jubileuszowa książka na 75-lecie MTP pod redakcją mojego mistrza, prof. Lecha Trzecia- kowskiego. Porównanie z kronikarzem jest słuszne, bo Targi zawsze dla wszystkich były tak oczywiste, że nie dbano odpowiednio o zapisywanie ich historii. A teraz, z różnych ułomków, pojedynczych zdań, krótkich notek czy wspomnień, staram się zrekonstruować opowieść. Skąd pomysł na formę edytorską albumów? Szukałem formy, która zainteresuje szerokie grono czytel- ników. Zależało mi na tym, by dotrzeć nie tylko do miło- śników Poznania, ale także do ludzi, którzy wiedzę czerpią z Facebooka czy Instagrama. Stąd właśnie fotonotatnik. Każda opowieść to historia jednego zdjęcia opowiedziana w kilkuzdaniowym komentarzu – takie wpisy mogłyby pojawiać się w Internecie. Cieszę się, że udało się je zebrać i nadać im formę książkową. Co było największym wyzwaniem podczas opraco - wywania albumów? Właśnie to, że tak barwną historię trzeba zmieścić w za- ledwie sześciu tomach (śmiech)! Lubię snuć opowieści, pokazywać konteksty, wątki poboczne, a przyjęta forma zmuszała mnie do posługiwania się skrótem, pisania nie- wielkich form z puentą. To było dla mnie naprawdę bar- dzo trudne wyzwanie. Jakie albumy zostały już wydane? Pierwszy to „Historia Grupy MTP w 100 fotografiach”. Gdy go przygotowywałem wybuchła pandemia, im- prezy targowe odwołano, w pawilonach powstało cen- trum szczepień oraz szpital covidowy. Obawiałem się, czy nasz projekt nie skończy się na pierwszym tomie. Na szczęście zarząd MTP się nie wycofał i dzięki temu powstał tom drugi pt. „Historia Grupy MTP w 100 plakatach”. Tym razem udało się zgromadzić plakaty targowe, które pokazują, jak zmieniały się style gra- ficznych opowieści oraz wartości wiązane z Targami. Trzecia książka to właśnie „Historia MTP w 100 bu- dynkach”, o której rozmawiamy. Przeglądam ten album i widzę zdjęcia obiektów, na przykład latarni morskiej, których istnienia w Po - znaniu nigdy bym się nie spodziewała. Pierwsza część książki to opowieść o przedwojennych targach, a właściwie o Powszechnej Wystawie Krajowej w 1929 roku. Wówczas targi zajmowały największy obszar (ponad 60 hektarów) i powstało wtedy ponad 130 budyn- ków ekspozycyjnych. Żeby uzmysłowić czytelnikom roz- mach urbanistyczny PeWuKi, opowieść podzieliłem na rozdziały poświęcone poszczególnym terenom targowym. Dopiero zobaczenie budynków w kontekście uświadamia, jak ta Wystawa zmieniła Łazarz i że nie bez powodu na- zywana była „Cudem nad Wartą”. Przywołana przez Pa- nią latarnia morska to pawilon Towarzystwa Opieki nad Z SUKCESEM

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz