SUKCES PO POZNAŃSKU 7-8/2025

| LIPIEC/SIERPIEŃ 2025 26 | WARTE POZNANIA tem dostawałam coraz więcej swobody, bo widzieli, że mam pomysły, że moja biżuteria się podoba. Co ciekawe, w obu firmach, w których pracowałam, właścicielami byli myśliwi, a ich pasją biżuteria łowiecka i chyba stąd wzięło się też moje zainteresowanie. Kiedy zmarł mój szef, klienci nadal chcieli, żebym im robiła biżuterię, wydzwaniali, prosili, namawiali, żebym nadal pracowała w tym zawodzie i wtedy przyszła mi do głowy myśl, żeby założyć swoją firmę, że będę mogła robić ją według swoich pomysłów. To było 14 lat temu. Tak się to zaczęło i trwa, bo nie mogę narzekać na brak klientów. Czy złotnik to zawód artystyczny? Tak, bo przecież projektuje biżuterię, plakietki, odznaki i przeróżne inne wyroby ze srebra, złota, drogich kamieni, ale też przeróżnych dodatków. Trzeba mieć wyobraźnię, kreatywność, wiedzę i umiejętności. Bez tego się nie uda. Przez te lata trochę się pozmieniało w tym zawodzie, tak jak wszystko, też idziemy do przodu, jest więcej możliwości np. korzystania z odlewu. Kiedyś to się wszystko robiło ręcznie. Nie było nic, tylko nasze ręce i proste narzędzia. Formy odlewania też się zmieniają, bo kiedyś to się robiło w piasku, a dzisiaj metodą wosku traconego. Trzeba jednak pamiętać, że u nas to nie jest linia produkcyjna i nawet jak robimy jeden wzór, to pojedyncze sztuki biżuterii i tak się będą różnić. Wystarczy inne ułożenie listka czy innego drobiazgu i już nie jest to samo. Jak tworzy Pani projekty? Niektórzy rysują swoje projekty. Ja je po prostu tworzę w głowie. Nie umiem na tyle rysować, żeby móc tak projektować. Po prostu myślę, jak to zrobić, z czego mogę to zrobić, jaki to będzie wzór. To czasem zajmuje jeden wieczór, a czasem dużo dłużej. Kiedy mam już pomysł, jak sobie wszystko poskładam, siadam i robię. Najlepiej, jak dookoła jest cisza i spokój. Tak naprawdę to ja tę biżuterię robię jak dla siebie. Jak potrzebuję coś nowego do sukienki – wymyślam i robię. Ale to też jest fajny sposób na poszukiwanie nowych wzorów. Jak pracowałam na etacie, miałam z szefem układ, że robię dla niego biżuterię przez cały tydzień, a na koniec w piątek wymyślam coś dla siebie. To były czasy, kiedy prawie co tydzień biegaliśmy na imprezy i trzeba było sobie coś dobrać. Robiłam także dla znajomych. Potem w poniedziałek okazywało się, że wymyśliłam coś fajnego, co bardzo się spodobało. Któregoś razu przyszedł szef i powiedział, żebym robiła dla siebie, ale też podwójnie, bo klientki i klienci cały czas o to pytają. Kupujący biżuterię często mówią, jakiej potrzebują, z czego ma być, na jakie okazje. Trzeba słuchać ludzi, bo przecież to oni będą ją nosić i to oni mają czuć się w niej dobrze. Muszą mieć też świadomość, że to jest ich wizja. Ja tylko podpowiadam, co mogę, czego nie mogę, a potem po prostu siadam do stołu, składam i się udaje. Najważniejsze jest to, żeby byli zadowoleni. Z czego tworzy się ozdoby? Tak naprawdę przy tworzeniu biżuterii ogranicza nas tylko wyobraźnia i kreatywność, no, czasem także sposób przygotowania. Można ją zrobić niemal ze wszystkiego, co znajdziemy w naturze, ale nie tylko. Pierścienie z polnym kamieniem, bransolety ze skóry, broszki z kwiatów… Podczas jednej z wypraw do lasu z przyjacielem, który jest myśliwym, ja szłam wolniej i dokładnie się rozglądałam, byłam wszystkiego ciekawa i nagle zauważyłam coś dziwnego na ziemi, jakby szpony, jak się potem okazało, były to szpony jastrzębia. Nie wiedziałam wtedy, co to jest i skąd to jest, ale już mi się spodobał sam kształt. Już mi tak coś zaświtało, że to może być fajne i można coś z tego zrobić. Zaczęłam to zbierać i go wołam, żeby mi dał siatkę. Pozbieraliśmy to. Potem wysuszyłam i tak leżało w pracowni. Zapomniałam o tym, aż szliśmy na sylwestra i składałam sobie biżuterię w domu, ale coś mi nie pasowało, musiałam skorzystać z pracowni. To było już w samego sylwestra. Poprosiłam męża, żeby wyłączył golonki (a goście mieli być niebawem) i żebyśmy razem pojechali. I wtedy zauważyłam te szpony. No i tak powstała z nimi biżuteria. Trzeba mieć wenę, pomysł. Bardziej złoto, srebro czy razem? Biżuterię można zrobić ze wszystkiego. Ja robię ją ze złota, ale też ze srebra. Bardzo fajnie wygląda też taka, w której oba kruszce są pomieszane. Świetnie się komponują. Coraz modniejsze staje się takie zestawianie właśnie. Złoto ma bardzo wysoką cenę, więc faktycznie dziś wyroby w złocie naprawdę są drogie. Złoto oszalało właśnie przez Biżuterię można zrobić ze wszystkiego. Ja robię ją ze złota, ale też ze srebra. Bardzo fajnie wygląda też taka, w której oba kruszce są pomieszane. Świetnie się komponują. Coraz modniejsze stają się takie zestawienia

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz