SUKCES PO POZNAŃSKU 7-8/2025

| LIPIEC/SIERPIEŃ 2025 Z SUKCESEM | 37 Zawadzka, Jerzy Zelnik, Zbigniew Zapasiewicz, Joanna Żółkowska… To zaledwie garstka tych, którzy gościli w Scenie na Piętrze. Bez swojego zespołu teatralnego, ale za to z opinią, że ta scena to wielka różnorodność: od koncertów po bardzo poważne sztuki, poruszające dramatyczne tematy i miejsce, w którym można spotkać wybitne osobowości. ZANIM BYŁA SCENA Sala przy Masztalarskiej, kiedy jeszcze nie była Sceną na Piętrze, często rozbrzmiewała sztuką wokalną różnego autoramentu i… temperamentu – mówi Piotr Żurowski, kompozytor, muzyk, aranżer, producent. – Tu odbywały się próby wszystkich wokalistów, piosenkarzy i zespołów będących wówczas w stajni Estrady Poznańskiej. To tu wiosną 1972 roku Tadeusz Woźniak w towarzystwie Alibabek szlifował na festiwal opolski swój ponadczasowy przebój „Zegarmistrz światła”, którym powalił jurorów i wrażliwych słuchaczy. Przy Masztalarskiej przez kilka sezonów śpiewano wielkie hity mającego tu swoją siedzibę Kabaretu TEY. Tu wreszcie w latach 1974–78 utalentowana młodzież kształciła się w Studiu Sztuki Estradowej. Zbigniew Górny szukał młodych piosenkarzy do telewizyjnego programu „Śpiewać każdy może” właśnie w tym magicznym miejscu, zwanym od 1979 roku Sceną na Piętrze, której domeną stały się prezentacje teatralne. PREMIERY NA DOBRY POCZĄTEK Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku przy Estradzie Poznańskiej powstała Scena Inicjatyw. Scena miała za zadanie realizowanie premier głośnych sztuk w gwiazdorskiej obsadzie. Pierwszym szefem został Marek Wilewski. Działalność Sceny Inicjatyw w marcu 1979 roku zainaugurowała premiera „Śmierci na raty Krasińskiego” w reżyserii Marka Wilewskiego z Jerzym Cnotą w roli głównej. Drugą premierą 27 marca był „Śnieg” Przybyszewskiego z Grażyną Barszczewską, Barbarą Wrzesińską, Ryszardem Baryczem, Leszkiem Teleszyńskim. Co ciekawe, plakat zapowiadający spektakl przygotował Franciszek Starowieyski. Został też wydany starannie przygotowany program. Początek lat 80. – Jacek Jaroszyk wymyśla nową nazwę: Scena na Piętrze, a logo przygotowuje Tadeusz Piskorski. Rok 1981 – kolejna premiera w reżyserii Marka Wilewskiego. Tym razem jest to „Kopciuch” Janusza Głowackiego. Scenografię projektuje Wojciech Mueller, późniejszy profesor i rektor Akademii Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Czwartą premierą było „Mówię do Ciebie po latach” w adaptacji Jacka Jaroszyka, reżyserii Marka Wilewskiego, z muzyką Bohdana Błażewicza. Plakat przygotował Waldemar Świerzy. Sztuka zdobyła nagrodę za adaptację na Festiwalu Teatralnym w Szczecinie. Stanisław Brejdygant półtora roku później realizuje osobistą wersję „Zbrodni i kary” Dostojewskiego. W obsadzie znaleźli się także Zbigniew Zapasiewicz i Łucja Prus. Sam wciela się w rolę Raskolnikowa. Zostaje zainaugurowana działalność Galerii „Za kulisami” wystawą „Plakat teatralny nowej generacji” przygotowaną przez Jacka Jaroszyka. „Ósmy dzień tygodnia” Marka Hłaski to następna premiera w adaptacji Jacka Jaroszyka i reżyserii Marka Wilewskiego. Potem była jedna z najsłynniejszych premier na tej malutkiej scenie, czyli „Dwoje na huśtawce” w reżyserii Kazimierza Kutza z Grażyną Barszczewską i Romanem Wilhelmim.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz