SUKCES PO POZNAŃSKU - WRZESIEŃ 2020

sukces po poznańsku | WRZESIEŃ 2020 22 | NA OKŁADCE Magda Gessler jeździła naszym kamperem na plan „Kuchennych rewolucji”. Mówiła o nim „mój domek na kółkach”. Kiedyś współpracowaliśmy z zespołem Pectus RG: Przeszliśmy wszystkie szczeble kariery, dzięki czemu dziś mamy pogląd na branżę od podszewki. Gdzie wtedy stacjonowaliście? MG: Najpierw pod domem. Samochód przekazywa- liśmy pod centrum handlowym, ale ludzie zaczęli się denerwować, że może być coś nie tak z firmą. Sama Pani przyzna, że dziwnie to wyglądało. Fakt, mało wiarygodnie. MG: Potem wynajęliśmy plac przy ulicy Grunwaldz- kiej, gdzie pracowaliśmy w kontenerze biurowym. RG: A potem pojawiła się możliwość zakupienia gruntu i tak do dziś pracujemy przy ulicy Wołczyńskiej w Po- znaniu. Powoli zaczyna nam i tutaj być ciasno (śmiech). Wynajem to jedno, ale w pewnym momencie zaczęli- ście sprzedawać. MG: W 2011 roku podpisaliśmy umowę dealerską z marką PILOTE. Wtedy było w Polsce trzech deale- rów tej marki, łącznie z nami. To brzmiało dumnie. Pamiętam pierwszego klienta, Pana Andrzeja z Golubia Dobrzynia. Sprzedaliśmy mu pierwsze auto z katalogu, którego nie widział na oczy. Zapłacił zaliczkę, a po dwóch tygodniach miał samochód. Był szczęśliwy? MG: Oczywiście! RG: Do teraz jeździ samochodem kempingowym. Pan Andrzej w ogóle należy do uśmiechniętych i szczęśli- wych osób. Do dziś utrzymujemy kontakt, niekiedy uda nam się również spotkać podczas eventów czy targów caravaningowych. MG: Pamiętam też, że dla Pana Andrzeja musieliśmy kupić kasę fiskalną, bo był pierwszą osobą fizyczną, która kupiła kampera (śmiech). RG: Bardzo nas cieszy fakt, że nasza konsekwencja doprowadziła do tego, że jesteśmy wiarygodni na rynku. W swoim portfolio mamy wiele marek, zaufało nam wielu klientów oraz współpracujące z nami firmy. Bardzo duży wkład w rozwój naszej firmy ma zespół pasjonatów, którzy naprawdę robią dobrą robotę. U nas klient wie, co kupuje. Na rynku jest wiele samocho- dów poklejonych, pospawanych, numery VIN się nie zgadzają. Stąd nasz udział w Stowarzyszeniu Polskiej Grupy Caravaningowej, żeby walczyć z nieuczciwymi sprzedawcami i próbować uregulować to, co dzieje się na polskim rynku. Jak szybko Wasza flota się rozrastała? MG: Dużo mieliśmy i mamy stałych klientów, któ- rzy polecają nas innym. Jeśli chodzi o wypożyczalnie

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz