SUKCES PO POZNAŃSKU - WRZESIEŃ 2020

GŁOS BIZNESU | 41 sukces PO POZNAŃSKU | WRZESIEŃ 2020 Rzuciłaś się kiedyś na głęboką wodę? Joanna Rubin: Ciągle rzucam się na głęboką wodę i myślę, że to doświadczenie będzie niedługo potrzebne wielu osobom. Dlaczego? Ze względu na dynamiczną sytuację zmian na rynku pracy, który stał się dużo bardziej kruchy. Na ogromne przyspiesze- nie technologiczne związane z automatyzacją i robotyzacją z poprzednich lat, nakłada się stan gospodarki w trakcie epidemii koronawirusa i po lockdownie. „22 mln bezrobotnych w 4 tygodnie wUSA, czyli 11 lat go- spodarczego odbicia zmarnowane wmiesiąc”, „UKw obliczu najgorszej recesji od 300 lat”, „Bezrobocie w Izraelu wzrasta do 20%” – to tylko kilka nagłówków z biznesowychmagazy- nów, które obrazują, jak bardzo pandemia uderza w światową gospodarkę. Trzeba zadać sobie pytanie, czy o pracę w bez- piecznym i wyuczonym zawodzie będzie łatwo. Czytałaś może post byłego premiera Polski, Kazimierza Marcinkiewicza, który za pośrednictwemmediów społeczno- ściowych szuka pracy? Tak, czytałam również jak dr Maciej Kawecki, dziekan WSB, skomentował fakt, że ktoś, kto reprezentował 40 milionów Polaków na szczytach unijnych i zarządzał mi - liardowymi budżetami, ot tak szuka sobie pracy. No właśnie. Oczywiście różne mogą być powody, przez które były premier Polski „ot tak szuka pracy”. Znam jednak sporo takich historii, nawet doświadczonych zawodowo ludzi, którzy mają problem ze znalezieniempracy i muszą się przekwa- lifikować. Mało też jest zawodówwolnych od ryzyka np. automatyzacji. Dodatkowo, biznesowe problemy, z którymi firmy zaczynają się mierzyć, są o wiele bardziej złożone. Stąd zadaję sobie pytania: pracow- ników z jakimi kompetencjami społecznymi i zawodowymi będziemy potrzebować w szybkim świecie technologicz- nych zmian, w świecie o dużej polaryzacji i rozwarstwieniu społecznym, w starzejącym się społeczeństwie? Dla kogo na rynku pracy będzie miejsce? Dla programistów, tłumaczy, pracowników produkcyjnych, dla tych, którzy dbają o czy- stość, dla kasjerek i kasjerów, dla analityków w banku, dla lekarzy pierwszego kontaktu? Dużo jest znaków zapytania, dlatego ważne jest dla mnie zwrócenia uwagi na reskilling, umiejętność nawet wielokrotnego przekwalifikowania się, uczenia się nowych rzeczy przez całe życie, poszerzania perspektywy. Problemw tym, że sama przekwalifikowałam się parę lat temu i wiem, jak bardzo jest to trudna, rzadko uczęszczana, a czasami nawet bolesna ścieżka. NAWET NAJWIĘKSZA I NAJDŁUŻSZA PODRÓŻ ZACZYNA SIĘ OD TEGO, ŻE WSTAJESZ Z FOTELA Dlaczego jest to takie trudne? Bo nabycie nowych umiejętności wymaga ciągłego uczenia. Czasami związane jest to z przeskoczeniemmentalnych ograniczeń. Trzeba być odpornymna porażki, upadki, od- rzucenia, wstrząsy. Nie znam ani jednej historii osoby, która przekwalifikowała się w dorosłym świecie, i byłaby to prosta sprawa. Umnie też nie była. Niemal 10 lat pracowałamw strukturach bankowych, ale porzuciłam to, aby zacząć uczyć się pisać artykuły, pro- wadzić bloga Na Kawie, organizować TEDx i konferencje popularnonaukowe. Po drodze wydałam kilka książek. Dziś, po 7 latach, oprócz tworzenia wywiadów dla biznesowych redakcji (m.in. Forbes, Puls Biznesu, Harvard Business Review), współprowadzę z Jane Knap agencję NewMoon. Zajmujemy się poszukiwaniem inwestorów, partnerów dla naszych klientów. We wszystkich projektach współpracuje- my z twórcami biznesu, innowatorami, psychologami, filo- zofami, twórcami sztuki, ale również z ludźmi idei i misji, z fundacjami zajmującymi się kryzysem życia w bezdom- ności i osobami z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Chodzi o próbę poznania całego spektrum. Mamy dużo kropek do połączenia. Działając tak wszechstronnie, ciężko określać się poprzez jedno stanowi - sko pracy. Albo przez jedną rolę. Jednocześnie zadaję sobie pytanie, czy gdybyśmy mogli nieustannie tworzyć i uczyć się nowych zawodów, przekwalifikowywać się, to czy mamy wystarczającą emocjonalną odporność, by w ciągu życia doświadczać niekończących się wstrząsówwynikają- cych z braku stabilizacji? Ścieżkę zawodową, na której dzisiaj jesteś, zaczynałaś od prowadzenia bloga naKawie.pl. Masz poczucie, że sama wykreowałaś sobie obecną przestrzeń do pracy? Lubię swoją horyzontalną wiedzę, bo dosyć dobrze radzę sobie w szukaniu połączeń w tych miejscach, które nie są zupełnie jednoznaczne. Tego uczę się od ludzi, których nazywam swoją „wielopokoleniową drużyną”. Różnica wieku między nami to nawet 20 lat. To właśnie wśród nich poznaję szeroką perspektywę ekonomiczną, społeczną, technologiczną czy ekologiczną. Cenię to, jak krytycznie i głęboko widzą świat ci, którzy łączą pokolenie analogo- we z cyfrowym. Za mądre uważam zdanie: „Jeśli pijesz wodę, to nie zapomnij podziękować temu, kto wybudował studnie”. Ważne jest, żeby nie umykało nam to, że działa- my w społecznościach, wspólnotach, że jesteśmy ze sobą połączeni.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz