SUKCES PO POZNAŃSKU - WRZESIEŃ 2020

W PODRÓŻY | 93 sukces PO POZNAŃSKU | WRZESIEŃ 2020 KOCHAM WYZWANIA Kiedy zacząłeś biegać? Artur Kujawiński: Wszystko zaczęło się, gdy miałem kilka lat, od ścigania z rówieśnikami na podwórku. Potem przyszły sprawdziany na wf-ie i pierwsze rekordy szkoły na dystansach sprinterskich. W 8 klasie szkoły podstawowej przyszedł nowy wuefista – Andrzej Bakulin (były sprinter), który założył sekcję lekkiej atletyki. Dokonał selekcji i wybrał najsprawniejszych chłopaków do drużyny. Byłem dumny, że znalazłem się w składzie i stałem się liderem sztafety 4x100 m. Było to spełnie- nie dziecięcych marzeń o tym, by zostać sportowcem. Przygodę ze sportem wyczynowym kontynuowałem do Jego historia z bieganiem rozpoczęła się, kiedy był jeszcze dzieckiem. W 8 klasie szkoły podstawowej poznał Andrzeja Bakulina i od razu zapisał się do sekcji lekkiej atletyki. To było spełnienie Jego dziecięcych marzeń. Pewnie gdyby ktoś wówczas powiedział Arturowi Kujawińskiemu , że w swoim życiu przebiegnie dziesiątki maratonów i ultramaratonów, zarówno w całej Europie, jak i w USA, Afryce czy w Azji, pewnie by tak łatwo w to nie uwierzył. Dwa lata temu ukończył bieg Badwater jako 6. Polak w ponad 40-letniej historii biegu. Nie zamierza jednak osiadać na laurach. ROZMAWIA: KLAUDYNA BOGURSKA-MATYS | ZDJĘCIA: ARCHIWUM PRYWATNE BOHATERA klasy maturalnej. Natomiast po dostaniu się na studia, na Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, wybrałem naukę, a sport w wymiarze wyczynowym został na dal- szym planie. Szef katedry wychowania fizycznego Janusz Grzeszczuk zapytał mnie pewnego dnia na korytarzu uczelni, czy chciałbym dołączyć do drużyny i wziąć udział w zawodach przełajowych, w których prowadzona była klasyfikacja uniwersytecka. I co było dalej? Podjąłem się wyzwania i bardzo mi się spodobała ta formu- ła biegania – wszystko trwało nie sekundy, jak w sprintach, P R Y | 93

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz