SUKCES PO POZNAŃSKU 9/2023

| WRZESIEŃ 2023 GŁOS BIZNESU | 45 Jeśli myślicie: audyt, doradztwo, księgowość, podatki (w tym ceny transferowe) oraz rozwiązania IT dla biznesu – to od razu nasuwa się SWGK. To firma, która stawia nie tylko na profesjonalizm, ale na kreatywne zespoły ludzi, które są w stanie działać cuda. Dowodem na to niech będą choćby ich autorskie rozwiązania IT, jak kreator dokumentacji podatkowych czy program do wycen przedsiębiorstw, z których korzystają firmy na całym świecie. Na czele polskiego holdingu stoi Jagoda Gołębiewska, pierwsza prezeska w wieloletniej historii firmy, zakochana w matematyce, relacjach i nowatorskich rozwiązaniach, które są przyszłością mądrego zarządzania. Stawia na ludzi, tworząc przyjazne miejsce pracy, co dzisiaj należy do rzadkości. ROZMAWIA: JOANNA MAŁECKA | ZDJĘCIA: BONDERPHOTOGRAPHY Od dziecka wiedziała Pani, że swoje życie zwiąże z liczbami? Jagoda Gołębiewska: Tak, od dziecka chciałam zostać nauczycielem matematyki. To był taki mój pierwszy pomysł na siebie. Z biegiem lat uznałam, że ze względu na sytuację ekonomiczną w kraju bardziej perspektywiczne będzie dla mnie pójść w kierunku ekonomii czy finansów (śmiech). To w sumie wciąż matematyka. Tak. Jednak finanse korporacyjne, jak wiemy, są dziedziną niezwykle dynamiczną i tym samym ciekawą. W międzyczasie miałam wiele zainteresowań, myślałam o takich obszarach, jak na przykład astronomia. Kiedy zdawałam maturę, dokonałam analizy i doszłam do wniosku, że trzeba myśleć pragmatycznie o przyszłości. Uznałam, że obszar finansów będzie dla mnie lepszą opcją. Dzisiaj swoim dzieciom podpowiedziałabym zupełnie coś innego. To znaczy? Że jeśli ich pasją jest przykładowo fizyka kwantowa, to powinny pójść w tym kierunku i realizować swoje marzenia. Mamy inne czasy i Polska ma także inne możliwości. Mimo wszystko osobiście nie dokonałabym zmiany swojego wyboru, a także istotnych dla mnie decyzji podejmowanych na dalszych etapach rozwoju. Tym bardziej że moja zawodowa profesja wiąże się także z możliwością rozwijania zainteresowań w relacjach międzynarodowych. Stąd wybór, który padł na Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, skupił wszystkie moje pomysły. W trakcie studiów jednak zmieniłam specjalizację, bo wcześniejsza wydała mi się zbyt miękka, a ja potrzebowałam konkretnych rozwiązań, bardziej związanych z liczbami. Po dwóch latach nauki zdecydowałam się na inwestycje kapitałowe i strategie finansowe przedsiębiorstwa. Jak pewnie się Pani domyśla, na roku większość stanowili mężczyźni i jeszcze wtedy nie do końca zdawałam sobie sprawę, że decyduję się na typowo męski zawód (śmiech). Na pewno nie było łatwo. Nie było, ale po studiach wpadłam w wir pracy. Zaczęłam od praktyk studenckich w Banku Zachodnim WBK, w biurze maklerskim na Szkolnej – to było miejsce, które miało swój klimat, spotykali się tam inwestorzy i śledzili notowania na monitorach, dyskutowali i potrafili dynamicznie podejmować decyzje. Ja jednak odczuwałam potrzebę wspierania firm w obszarze finansów korporacyjnych, brakowało mi wiedzy w tym zakresie, jak robić to dobrze i kompleksowo. Podjęłam pracę w audycie finansowym w SWGK (wówczas pod innym brandem), gdzie pracuję do dzisiaj. I wtedy się zaczęło. Żyłam od delegacji do delegacji. Jeździłam po całej Polsce, często kończąc pracę w sobotę i zaczynając w niedzielę. Pamiętam jak pewnego razu nie dobiegłam na pociąg z Białegostoku do Poznania. Odjechał na moich oczach. Czekałam kilka godzin na następny i trafił mi się kurs nocny w przedziale z SOK-istami. Połączenie macierzyństwa z pracą w tym trybie, delegacjami było jeszcze trudniejsze. Dzięki wsparciu ze strony rodziny udało mi się wszystko pogodzić. Czy dziś praca w takim trybie byłaby w ogóle możliwa? Zdecydowanie nie. Z biegiem lat, ze względu na postęp technologiczny, zmieniły się nie tylko rozwiązania umożliwiające świadczenie usług „na odległość”, ale i podejście ludzi do pracy. Dzisiaj młodzi ludzie żyją w myśl zasady work – life – balance. Rynek bardzo się zmienia. Dzisiaj już młode mamy nie pracują tak, jak my kiedyś, ale też nie muszą. A potem została Pani szefową. Można tak powiedzieć. Zanim jednak trafiłam do zarządu, miałam za zadanie rozwinąć jedną ze spółek ope- | MATERIAŁ PROMOCYJNY

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz