SUKCES PO POZNAŃSKU 9/2024

| WRZESIEŃ 2024 84 | W PODRÓŻY Serce Krajny bije w Złotowie, mieście wciśniętym pomiędzy jeziora i dolinę rzeki Głomii. Nad jeziorem toczy się życie miasta. Tutaj biegnie malownicza promenada, działają restauracje, organizowane są koncerty w miejskim amfiteatrze. Wieki temu przejścia między jeziorami strzegł zamek, choć niewiele już z niego zostało. Jednak tuż obok znajduje się Zagroda Krajeńska (filia Muzeum Ziemi Złotowskiej), w której dawne dzieje i dawne tradycje ożywają na oczach zwiedzających. W skansenie znajduje się dom z XVIII wieku i budynki gospodarcze. Charakterystyczna dla regionu jest szachulcowa zabudowa w biało- -czarną kratę, którą wiele osób kojarzy przede wszystkim z Pomorzem i Kaszubami. W tym stylu zbudowana jest też główna siedziba muzeum, stojąca przy jednej z głównych ulic łączących dwa złotowskie rynki. W obu filiach można nie tylko odkrywać tradycje Krajniaków, w tym w szczególności błękitny haft krajeński, ale przede wszystkim wziąć udział w warsztatach i lekcjach muzealnych. Dzięki nim każdy będzie mieć szansę własnoręcznie stworzyć unikatowe przedmioty. A jeśli Wasze umieCzy byliście kiedykolwiek na Krajnie? Możliwe, że zadajecie sobie teraz pytanie – „a gdzie to?”. Odpowiedź zawarta jest już w samej nazwie tego arcyciekawego i chyba nadal nie do końca odkrytego regionu. Krajna leży na skraju, czyli na granicy, Wielkopolski, Pomorza i Kaszub. W tym tyglu ukształtowała się wyjątkowa tożsamość i kultura Krajniaków. Krajna to jednak nie tylko pomysł na weekend dla amatorów etnografii. Rower, kajak, wędrówki po lesie albo kąpiele w jednym z kilkudziesięciu jezior – to wszystko znajdziecie właśnie tutaj. TEKST: JACEK CIEŚLEWICZ, WIELKOPOLSKA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA NA SKRAJU WIELKOPOLSKI jętności rękodzielnicze są umiarkowane, to zawsze można kupić wyjątkowe pamiątki, w twórczy i nowoczesny sposób adaptujące charakterystyczny wzór haftu złotowskiego. NA WODZIE Północne krańce Wielkopolski gęsto poprzecinane są rzekami i licznymi jeziorami, często wciśniętymi pomiędzy strome pagórki. Poza wspaniałym krajobrazem tworzy to oczywiście pierwszorzędne warunki do kajakarstwa. Płynącą przez Złotów Głomię już wspomnieliśmy. Woda jest czysta, a bieg rzeki oddalony od większych miast pozwala rozkoszować się przyrodą. Nie jest to jednak szlak łatwy i polecany jest raczej doświadczonym kajakarzom. Na rodzinny spływ z dziećmi, lub po prostu jako propozycję dla mniej doświadczonych kajakarzy, lepsza będzie Rurzyca, Gwda lub końcowy odcinek Dobrzycy. Płytkie wody Rurzycy i jej leniwy nurt będą idealne nawet dla osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z kajakarstwem. Zwłaszcza że kilkunastokilometrowy odcinek można pokonać w zaledwie kilka godzin. Podobnie ma się sprawa na Dobrzycy. fot. P. Gołębniak Gwda

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz