SUKCES PO POZNAŃSKU 9/2025

Z sukcesem Rodzinna misja od 30 lat moda tRendy na jesień i zimę Warte PoZnania Festiwal Kryminału GRanda 9(83) / wrzesień 2025 Miejski Magazyn Lifestylowy ISSN 2545-0174 nauKowe podejście do marKetingu Marcin Stypuła –

| WRZESIEŃ 2025 4 | Z SUKCESEM SPIS TREŚCI Z sukcesem Rodzinna misja od 30 lat moda tRendy na jesień i zimę Warte PoZnania Festiwal Kryminału GRanda 9(83) / wrzesień 2025 Miejski Magazyn Lifestylowy ISSN 2545-0174 nauKowe podejście do marKetingu Marcin Stypuła – www.sukcespopoznansku.pl ZDJĘCIE NA OKŁADCE: PIOTR PASIECZNY FOTOBUENO 8 | Tomasz Tomkowiak: Pocztówki z Poznania ZAPOWIEDZI 9 | Kierski Festiwal 2025 10 | Forum o współczesnej dramaturgii dla młodej widowni w Polsce 10 | Sposób na ubranie – wystawa czasowa 12 | Festiwal Podróżniczy Śladami Marzeń 12 | Spacer – Miastoobraz – Zagórze 12 | Drwal. Historie o męskości – wystawa 14 | Smaki Regionów – coroczne święto tradycji i kulinarnego dziedzictwa w Poznaniu 16 | 43. Międzynarodowy Festiwal Filmów dla Młodej Widowni Ale Kino! 16 | Dawid Podsiadło OBROTOWY TOUR 2026 16 | LinkedIn Local Poznań 16 | Wystawa Andy Warhol. A Kind of Retrospective NA OKŁADCE 18 | Semcore – pionier marketingu opartego na danych WARTE POZNANIA 24 | Smoleń wiecznie żywy 26 | Poznański Festiwal Kryminału GRANDA 2025 29 | Chwaliszewo – możesz tam spotkać czarta i czarownicę Z SUKCESEM 32 | Wyższa Szkoła Edukacji i Terapii im. prof. Kazimiery Milanowskiej w Poznaniu: Rodzinna misja – od pomysłu do 30-letniego sukcesu szkół GŁOS BIZNESU 36 | Kancelaria Joanna Wasilewska & Partnerzy: Prawo i pasja – radcowie prawni z duszą artysty 38 | Druga edycja Forum Polityki Senioralnej w Poznaniu: Zmieniamy sposób myślenia o zarządzaniu tematem senioralnym MODA 40 | Trendy jesień–zima 2025/26 42 | Wrzesień z Posnanią TWÓJ DOM 44 | Polskie Meble: Twój domowy jesienny azyl 46 | Poznański rynek mieszkaniowy w 2025 roku 50 | Grupa Robyg w Poznaniu: cztery lata nowoczesnego rozwoju POZIOM WYŻEJ 52 | Wrzesień bez presji: jak wrócić do rytmu po swojemu 56 | Jolanta Nawrot-Sprysak: Kiedy przychodzi ochota na wiersz 60 | „Przez nitkę do serca” szyje szczęście dla dzieci i zwierząt SMACZNEGO 64 | Sushi ma wiele smaków W PODRÓŻY 68 | Od Enigmy po iluzję. Gdzie w Wielkopolsce uczyć się przez zabawę? SPORT 72 | Kuba Zwoliński: Zwiedzanie z kropelką rywalizacji Z KULTURĄ 76 | Życie wszak kabaretem jest… Premiera musicalu „Cabaret” w Teatrze Muzycznym w Poznaniu 80 | Muzeum Narodowe w remoncie, ale zwiedzający nie narzekają na brak atrakcji W OBIEKTYWIE 84 | Poznań Fashion Night 2025 – moda, sztuka i muzyka w sercu miasta 86 | Adrenalina zamiast analiz, emocje zamiast ekonomii! 86 | Klub Róż Afryki „Piękno, które ubiera” 87 | BitterSweet Festival 2025 – premiera, która przeszła do historii 88 | Od marzenia do własnej marki 90 | Winobranie w Porcie Sołacz

| WRZESIEŃ 2025 Z SUKCESEM | 5 WYDAWCA: Grupa MTP ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań, NIP: 777-00-00-488 REDAKTOR NACZELNA: Monika Kanigowska, monika.kanigowska@grupamtp.pl, tel. 788 782 247 ADRES REDAKCJI: ul. Głogowska 14, 60-734 Poznań MAIL: redakcja@sukcespopoznansku.pl www.sukcespopoznansku.pl W Poznaniu pachnie świeżością – nie tylko przez chłodniejsze poranki i powiew jesieni, ale także przez energię wydarzeń, które otwierają nowy sezon kulturalny, artystyczny i biznesowy w naszym mieście. To czas powrotów, planów i inspiracji, które sprawiają, że stolica Wielkopolski tętni życiem na wielu płaszczyznach. Na ulice wracają uczniowie i studenci, a wraz z nimi codzienny gwar, radość spotkań, ale i… dobrze znane korki, które testują naszą cierpliwość. Wrzesień to powrót do rytmu – szkolnych obowiązków, pracy na pełnych obrotach i kalendarzy, które szybko wypełniają się spotkaniami. Warto jednak w tym natłoku zatrzymać się na chwilę i dać zainspirować się ludziom, którzy zmieniają nasze miasto i wyznaczają trendy na przyszłość. Dlatego tematem numeru jest Semcore – poznańska firma, która w ciągu kilku lat wyrosła na lidera marketingu opartego na danych. To przykład, że lokalny biznes może stać się pionierem w skali całego kraju, a nawet Europy. W naszym materiale przyglądamy się bliżej ich filozofii, pracy zespołu i pomysłom, które sprawiają, że cyfrowy świat staje się bardziej przewidywalny i skuteczny. Poza tym zapraszamy w podróż po wrześniowym Poznaniu pełnym smaków, dźwięków i opowieści. Od „Pocztówek z Poznania” Tomka Tomkowiaka, przez festiwale – muzyczne, podróżnicze czy filmowe – aż po wystawy, których w mieście jest wybór dla każdego. Nie zabraknie też rozmów o sukcesie i pasji – przyglądamy się poznańskim markom, ludziom, którzy zmieniają oblicze biznesu, oraz miejscom, które budują charakter miasta. Zajrzymy do świata mody, domowych przestrzeni, a także do kuchni – bo wrzesień to doskonały moment, by odkrywać nowe smaki i czerpać radość z drobnych przyjemności. Poznań jesienią to miasto pełne kontrastów: z jednej strony refleksja i spokojniejsze rytmy, z drugiej – energia wydarzeń, które nie pozwalają siedzieć w domu. Mamy nadzieję, że ten numer będzie dla Was inspiracją do własnych odkryć i że wspólnie będziemy celebrować wszystko, co najlepsze w naszym mieście. Życzymy pięknego września – pełnego dobrych spotkań, nowych początków i cierpliwości w porannych korkach! Monika Kanigowska WSTĘP REDAKCJA: Elżbieta Podolska, Juliusz Podolski, Karolina Michalak, Anna Gidaszewska, Ewa Gosiewska, Dawid Tatarkiewicz, Paweł Cieliczko, Anna Kowalska, Barbara Krawczyk, Elżbieta Ignacionek SPRZEDAŻ I PROMOCJA: Agnieszka Jakubik, agnieszka.jakubik@grupamtp.pl, tel. 539 777 544 SKŁAD: Wydawnictwo Inwestor www.wydawnictwoinwestor.pl KOREKTA: Elżbieta Ignacionek ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Piotr Pasieczny Fotobueno DRUK: GRUPA INTROMAX Kraków RPR: 3781 Wszystkie materiały są objęte prawem autorskim. Przedruki i wykorzystanie materiałów wyłącznie za zgodą redakcji. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania tekstów i zmiany tytułów nadesłanych materiałów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i materiałów promocyjnych.

| WRZESIEŃ 2025 8 | Z SUKCESEM WIDOKÓWKI Z POZNANIA To, czego nie da się sfotografować, nie istnieje. Połączenie kruchości ciała z siłą architektury, której symbolem jest iglica Targów Poznańskich, były dla mnie wyzwaniem. I tak powstało zdjęcie, w którym spotykają się w jednym kadrze ulotność i trwałość, kruchość i siła, chwila i historia. Tomek Tomkowiak

| WRZESIEŃ 2025 ZAPOWIEDZI | 9 KIERSKI FESTIWAL 2025 Już 13 i 14 września w Kiekrzu odbędzie się jubileuszowa 10. edycja Kierskiego Festiwalu. Na specjalnie przygotowanej scenie w sobotę zobaczymy jeden z najbardziej znanych polskich zespołów rockowych Elektryczne Gitary, usłyszymy świetny głos Ani Rusowicz oraz poznamy lepiej zespół BandaMY. W niedzielę odbędą się coroczne widowiskowe zawody w woltyżerce sportowej. TEKST: PAWEŁ ŻYLIŃSKI | ZDJĘCIA: ARCHIWUM KIERSKI FESTIWAL W tym roku Kierski Festiwal obchodzi okrągłą, jubileuszową, dziesiątą edycję. Przez lata wydarzenie gościło świetnych artystów, znanych wszystkim fanom polskiej muzyki, ale też młode talenty. Od zawsze „domem” festiwalu była Stajnia Kaliński, znajdująca się przy ulicy Sanatoryjnej w Kiekrzu, tworząca niezapomniany klimat wydarzenia. Od początku niezmienny pozostał również termin wydarzenia, czyli drugi weekend września, który w tym roku przypada na 13 i 14 września. Pierwszego dnia Kierskiego Festiwalu, tradycyjnie, zaplanowane są koncerty, obecni będą liczni wystawcy, oferujący szeroki wybór rękodzieła, gastronomii. Tego dnia odbędzie się również licytacja charytatywna dla przyjaciela Stajni Kaliński – Jasia Wajdy. Chłopiec urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym oraz chorobą genetyczną PHP1A i do dziś walczy o swoje zdrowie. Sobotnią część koncertową rozpocznie występ zespołu BandaMY, czyli rockowo-popowej ekipy, która, jak sama o sobie pisze: „rozgrzewa serca i porusza nogi publiczności w każdym wieku”. Na scenie usłyszymy zarówno znane, energetyczne covery, jak i autorskie utwory BandaMy. Warto podkreślić, że zespół, zwyciężając w Festiwalu Lwa, zapewnił sobie występ na Kierskim Festiwalu. Festiwal Lwa był natomiast wydarzeniem towarzyszącym tegorocznej edycji Półmaratonu Lwa odbywającego się w Tarnowie Podgórnym. Jako druga na scenie festiwalu pojawi się Ania Rusowicz. Polska piosenkarka zasłynęła z odświeżenia polskiej sceny muzycznej, łącząc nowoczesność z duchem lat 60. i 70. W trakcie swojej kariery Rusowicz była wokalistką takich zespołów, jak Dezire, IKA, a obecnie założonego przez siebie niXes. Czterokrotna laureatka nagrody Fryderyk oraz Superjedynki. Ania Rusowicz była już gościem Kierskiego Festiwalu, promując wspólny projekt z zespołem Wojtek Mazolewski Quintet – „Chaos Pełen Idei”. Na zakończenie sobotniej części Kierskiego Festiwalu na scenie zagra zespół Elektryczne Gitary. Legendarny zespół powstał w roku 1989, wyróżnia go rockowe brzmienie oraz charakterystyczne, często mocno satyryczne teksty piosenek. Fani pokochali Elektryczne Gitary za nietuzinkowe utwory. Bardzo często zespół tworzył różnego rodzaju muzykę do filmów. Wśród wielu utworów zespołu bardzo wiele z nich ma dziś status „kultowych”, warto wyróżnić takie hity jak „Co Ty tutaj robisz?”, „Na krzywy ryj”, „Kiler”, „Jestem z miasta”, „Dzieci”. Drugiego dnia, z myślą o najmłodszych, odbędą się tradycyjne Zawody Regionalne i Towarzyskie w Woltyżerce Sportowej. Podczas zawodów zadaniem młodych zawodników będzie wykonywanie jak najbardziej efektownych figur i to w trakcie jazdy na koniu! Zawody w woltyżerce w naturalny sposób na stałe wpisały się w Kierski Festiwal. W niedzielę dla dzieci przygotowano warsztaty plastyczne Stowarzyszenia Si z Kiekrza. Tego dnia nie zabraknie również strefy gastronomicznej, stoisk partnerów czy rękodzieła. Szykujcie się na solidną dawkę energii, humoru i niezapomnianych melodii, a także ekscytujące zawody w woltyżerce sportowej. Zapraszamy 13 i 14 września na Kierski Festiwal. z | MATERIAŁ PROMOCYJNY

| WRZESIEŃ 2025 10 | ZAPOWIEDZI Forum o współczesnej dramaturgii dla młodej widowni w Polsce Scena Wspólna, Poznań, ul. Brandstaettera 1 10–11.10.2025 Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu ogłasza kolejną – już czwartą – edycję Forum o sztukach performatywnych. W tym roku zespół CSD wraz z zaproszonymi gośćmi skupi się na obszarze dramaturgii dla młodej widowni. Forum o współczesnej dramaturgii dla młodej widowni w Polsce to dwudniowe wydarzenie branżowe, które odbędzie się 10 i 11 października 2025 roku w Scenie Wspólnej (ul. Brandstaettera 1, Poznań). Zaproszone na nie są wszystkie osoby zajmujące się i zainteresowane tematem dramaturgii dla młodej publiczności. W ramach rozmów, case studies i otwartych dyskusji zostaną poruszone tematy takie jak nowe modele pracy nad tekstem dramatycznym, partycypacja młodych w procesie dramaturgicznym, instytucjonalne ramy, w których funkcjonuje dramatopisarstwo czy wyzwania zawodowe stojące przed osobami chcącymi pisać dziś teksty do teatru dla młodych. Koszt dwudniowej akredytacji na wydarzenie wynosi 100 zł (dla studentów 50 zł). Program, listę zaproszonych gości oraz szczegółowe informacje o akredytacjach pod linkiem: https://nowesztuki.pl/ forum-o-wspolczesnej-dramaturgii-2025 Sposób na ubranie – wystawa czasowa 24.07–31.12.2025 Muzeum Historii Ubioru, ul. Kwiatowa 14/2 Ekspozycja odkrywa przed publicznością kulisy powstawania odzieży – zarówno tej z przeszłości, jak i współczesnej. Wystawa nie dzieli ubrań według kryteriów płci, lecz koncentruje się na sposobach ich wytwarzania: od pracy chałupniczej, przez rzemiosło i manufaktury, aż po produkcję przemysłową – ręcznie i maszynowo, w pojedynczych egzemplarzach, małych seriach lub w skali masowej. „Sposób na ubranie” stawia pytania, które dotyczą każdego z nas: Jak powstają ubrania, które nosimy? Jak świadomie dokonywać wyborów zakupowych? Jak nasza szafa wpływa na środowisko, gospodarkę i relacje społeczne? To propozycja dla tych, którzy chcą spojrzeć głębiej – poza metkę. To opowieść o tym, że moda to nie tylko wygląd, ale także proces, odpowiedzialność i wybór. Muzeum jest czynne w godzinach: • niedziela/poniedziałek nieczynne • wtorek, środa, piątek: 10.00–15.00 • czwartek: 15.00–19.00 • sobota: 11.00–16.00 Bilety można nabyć w kasie Muzeum oraz na platformie ToBilet fot. Malwina Łubieńska

| WRZESIEŃ 2025 12 | ZAPOWIEDZI Spacer – Miastoobraz – Zagórze 20.09.2025, godz. 12:00 Plac u zbiegu Mostów Berdychowskich Miastoobraz to dobra okazja do poznania ciekawego fragmentu przestrzeni wpisanego w zabytkowy miejski krajobraz. W tegorocznej edycji skoncentrujemy się na Zagórzu – miejscu, które w ostatnim czasie uległo istotnym przeobrażeniom, zyskując mostowe połączenie ze wschodem i zachodem. Opowiemy o dziejach południowej części Ostrowa Tumskiego, a także pobliskim Chwaliszewie i Grobli, których zabudowa i funkcje zmieniały się na przestrzeni wieków. Skoncentrujemy się na zachowanych do dziś zabytkach oraz śladach obiektów już nieistniejących, wielokulturowym dziedzictwie dawnych mieszkańców i przemysłowo-robotniczym obliczu tych najbardziej powiązanych z rzeką rejonów miasta. Organizatorzy zapraszają na spacery, podczas których nadwarciańskie mikrodzielnice Poznania odsłonią mniej znane Drwal. Historie o męskości – wernisaż Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu, korytarz cesarski wystawa czynna: 6.09–30.11.2025, pn.–nd. w godz. 12–20 Stereotypowa, toksyczna, wrażliwa. Jaka jest dziś męskość i jak się zmienia? Jakie są jej narracje i społeczne role. I czy chcemy w ogóle o niej rozmawiać? Próbą odpowiedzi na te pytania jest „Drwal” – interdyscyplinarny projekt artystyczno-społeczny interpretujący różne zagadnienia i narracje męskości, łączący sztukę współczesną i działania edukacyjne. Jego ideą jest przyglądanie się różnym aspektom męskości, w dobie jej kryzysu i powrotu polityczno-kulturowych schematów. Prace i projekty artystyczne wizualizują postmęskość w transhumanistycznej postaci, odnoszą się do męskich mitologii i mierzą się z długim życiem stereotypów, sięgających norm społecznych XIX wieku. Widać w nich nowy stosunek do natury i „ciemną ekologię”, dyskusję nad bagażem postkolonialnych praktyk, szerokie spektrum tożsamości płciowych oraz historie o władzy, podbojach i militaryzmie. Na wystawie ukazana zostanie nagość. Wejście osób niepełnoletnich powinno być uzależnione od decyzji ich opiekunów(-ek). Festiwal Podróżniczy Śladami Marzeń Międzynarodowe Targi Poznańskie 3–5.10.2025 Pięknie jest marzyć, ale jeszcze lepiej później te marzenia realizować. Festiwal odbywa się od 2013 roku i jest jednym z największych wydarzeń podróżniczych w Polsce. Festiwal Podróżniczy Śladami Marzeń jest to idealna okazja do znalezienia podróżniczych inspiracji, zgłębienia wiedzy na temat ciekawych regionów, poznania pasjonatów, ciekawych podróżników, autorów książek podróżniczych czy znalezienia towarzyszy podróży. Krótko mówiąc, celem festiwalu jest inspirowanie siebie nawzajem i dzielenie się globtroterską wiedzą w przyjaznej atmosferze – i to bez względu na wiek, miejsce zamieszkania, dotychczasowe doświadczenia podróżnicze czy budżet przeznaczany na wyprawę. W trakcie festiwalu odbywa się kilkanaście prezentacji podróżniczych, kilkadziesiąt warsztatów o tematyce okołopodróżniczej, spotkania z prelegentami i autorami książek, strefa wystawców i wiele innych. Festiwal ma formułę konkursu i biorący w nim udział prelegenci walczą o prestiżową nagrodę – O Złoty Ślad. epizody ze swojej przeszłości. Zachęcają do udziału w bezpłatnych warsztatach miejskiego szkicowania, czyli urban sketchingu, dla których Zagórze będzie stanowiło interesujący plener. Podczas wydarzenia niedawno uporządkowana przestrzeń na Zagórzu, u zbiegu mostów pieszo-rowerowych, wzbogaci się o archiwalne fotografie, które pozwolą porównać dawny wygląd dzielnicy ze współczesnością

| WRZESIEŃ 2025 14 | ZAPOWIEDZI | MATERIAŁ PROMOCYJNY SMAKI REGIONÓW – COROCZNE ŚWIĘTO TRADYCJI I KULINARNEGO DZIEDZICTWA W POZNANIU KULINARNA PODRÓŻ PRZEZ POLSKĘ Między 26 a 28 września 2025 r. Poznań ponownie stanie się miejscem, w którym spotykają się pasja jedzenia, bogactwo polskiego dziedzictwa kulinarnego oraz radość rodzinnego spędzania czasu. Targi Smaki Regionów to wydarzenie, które od lat przyciąga tysiące odwiedzających szukających zdrowych produktów. NATURALNE SKŁADNIKI I PRAWDZIWY SMAK Na Targach Smaki Regionów królują produkty przygotowywane w sposób tradycyjny, bez sztucznych dodatków, ulepszaczy czy konserwantów. Sery, wędliny, kiełbasy, chleby, dżemy, miody czy soki powstają z naturalnych składników, według receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Dzięki temu zachwycają nie tylko smakiem, ale także jakością, która przypomina nam, jak wyglądało jedzenie dawniej, gdy liczyły się prostota, natura i najlepsze surowce. To właśnie ta autentyczność sprawia, że stoły pełne regionalnych produktów gromadzą zarówno miłośników tradycyjnej kuchni, jak i osoby szukające nowych inspiracji. Targi Smaki Regionów to wydarzenie, które pokazuje, że naturalność jest podstawą dobrego jedzenia, a polska kuchnia oparta na lokalnych składnikach nie ma sobie równych. DZIEDZICTWO, KTÓRE ŁĄCZY POKOLENIA Każdy region Polski ma swoje kulinarne perełki, przepisy przekazywane od pokoleń, wyjątkowe produkty, które trudno znaleźć na sklepowych półkach, czy charakterystyczne sposoby przygotowywania potraw. Targi Smaki Regionów to okazja, by poznać tę różnorodność i zasmakować w niej osobiście. Od serów i wędlin po miody, konfitury, oleje, chleby czy słodkie wypieki – na stoiskach wystawców nie zabraknie prawdziwych rarytasów. Polska kuchnia od wieków stanowi nieodłączną część naszej tożsamości. To właśnie dzięki kulinarnym tradycjom możemy pielęgnować pamięć o regionach, zwyczajach i rodzinnych spotkaniach przy stole. Smaki Regionów są okazją, by przypomnieć sobie, jak ważne jest dziedzictwo kulinarne i jak wiele wnosi ono do naszej codzienności. Podczas wydarzenia swoje produkty zaprezentują wyZdrowo, lokalnie i z tradycją – tak w skrócie można opisać ideę Targów Smaki Regionów. To wydarzenie, które nie tylko celebruje kulinarne dziedzictwo Polski, ale także pokazuje, że tradycja idzie w parze z nowoczesnym stylem życia i świadomymi wyborami. TEKST: AGATA SIEJAK | ZDJĘCIE: FOTOBUENO

| WRZESIEŃ 2025 ZAPOWIEDZI | 15 R E K L A M A stawcy z całej Polski: z Podhala, Mazur, Warmii, Kaszub, Śląska czy Pomorza. Wielu producentów opiera się na recepturach swoich babć, a uczestnicy festiwalu będą mieli szansę nie tylko spróbować tych wyrobów, lecz także kupić, by zabrać do domu kawałek regionalnego smaku. ZDROWE JEDZENIE NA CO DZIEŃ Organizatorzy podkreślają, że obok tradycji ważna jest również troska o zdrowie. Udział w Smakach Regionów to okazja, by zobaczyć, że kuchnia regionalna i zdrowe odżywianie wcale się nie wykluczają – wręcz przeciwnie, często idą ze sobą w parze. Jedzenie na wydarzeniu przygotowywane jest z naturalnych składników, według sprawdzonych receptur, często przekazywanych z pokolenia na pokolenie, w których nie było miejsca na ulepszacze smaku, sztuczne konserwanty czy barwniki. DEGUSTACJE, ZAKUPY I KULINARNE SHOW Podczas wydarzenia na odwiedzających będzie czekało nie tylko mnóstwo okazji do degustacji regionalnych specjałów, ale również możliwość zakupu produktów, których na co dzień trudno szukać w sklepach. To niepowtarzalna okazja, by zabrać do domu kawałek kulinarnej tradycji z różnych stron Polski. Na scenie odbędą się pokazy i warsztaty live cooking, podczas których znani szefowie kuchni i kulinarni pasjonaci pokażą, jak z prostych składników stworzyć niezwykłe potrawy. Towarzyszyć im będą spotkania z osobistościami świata kulinariów – autorytetami, którzy podzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem i pasją. DARMOWY WSTĘP – ZAPROSZENIE DLA WSZYSTKICH Jednym z najważniejszych elementów wydarzenia jest jego otwarta formuła. Misją festiwalu jest nie tylko promocja producentów, lecz także edukacja i wspólne świętowanie dziedzictwa kulinarnego, dlatego wstęp na Targi Smaki Regionów jest całkowicie darmowy, co sprawia, że każdy może wziąć udział w tej wyjątkowej podróży po gastronomicznej mapie Polski. POD PATRONATEM WŁADZ MIASTA I REGIONU Rangę wydarzenia podkreśla patronat Marszałka Województwa Wielkopolskiego oraz Prezydenta Miasta Poznania. To wyraz uznania dla znaczenia Smaków Regionów nie tylko jako imprezy kulinarnej, ale również jako wydarzenia kulturalnego i społecznego, które promuje polskie dziedzictwo oraz wspiera lokalnych producentów. ZABIERZ CAŁĄ RODZINĘ! Na wydarzeniu nie zabraknie atrakcji dla całych rodzin. To wydarzenie stworzone tak, by każdy znalazł coś dla siebie. Oprócz pokazów kulinarnych na scenie, goście będą mogli wziąć udział w różnorodnych animacjach i aktywnościach. W piątek i sobotę najmłodsi uczestnicy spróbują swoich sił w warsztatach piekarskich, ucząc się, jak własnoręcznie przygotować pachnące, chrupiące wypieki. W poprzednich latach ogromnym zainteresowaniem cieszyły się także spotkania ze zwierzętami – można było zobaczyć krowę w doskonałej kondycji, zajrzeć do ula i poznać życie pszczół, a także posłuchać folkowej muzyki na żywo w wykonaniu zespołów, które tworzą niepowtarzalny klimat tego festiwalu. SMAKI REGIONÓW – KULINARNE SERCE POLSKI W POZNANIU Targi Smaki Regionów to spotkanie z kulturą, tradycją i pasją do jedzenia, które od wieków łączy ludzi. To również przestrzeń, w której zdrowe podejście do kuchni łączy się z zabawą, edukacją i rodzinną atmosferą. To trzy dni pełne zapachów, kolorów i spotkań z ludźmi, którzy kochają to, co robią. Jeśli chcesz spróbować naturalnych, autentycznych smaków Polski, poznać historie ukryte w recepturach i spędzić czas w rodzinnej atmosferze – nie może Cię tam zabraknąć. z

| WRZESIEŃ 2025 16 | ZAPOWIEDZI 43. Międzynarodowy Festiwal Filmów dla Młodej Widowni Ale Kino! 23.11–30.11.2025 r. ul. Św. Marcin 80/82, Poznań Ale Kino! jest drugim najstarszym polskim festiwalem filmowym i drugim najstarszym festiwalem filmów dla młodej widowni na świecie. Od lat prezentowane są publiczności najlepsze i najnowsze produkcje z Polski i ze świata, które zdobyły nagrody na najważniejszych światowych festiwalach. Wydarzenie co roku przyciąga młodą widownię, dorosłych, rodziny oraz nauczycieli i nauczycielki z grupami szkolnymi lub przedszkolnymi. Na Ale Kino! Zobaczyć można filmy fabularne, animacje i dokumenty, krótkie i długie metraże. To często kino otwierające na nowe perspektywy, zaskakująco szczere, dające przestrzeń do przeżywania emocji i rozmów. Seansom towarzyszą spotkania z osobami tworzącymi kino, filmoznawcami i ekspertami, a dyskusje po filmach pomagają młodym lepiej rozumieć siebie i otaczający świat. Festiwal Ale Kino! to także okazja do aktywnego udziału w filmowym świecie. Młode osoby są nie tylko publicznością, ale też mogą zasiadać w jury, tworzyć własne zestawy filmowe i współdecydować o przyznawanych nagrodach. Dołączcie do Ale Kino!, które inspiruje, wzrusza i otwiera na świat! Dawid Podsiadło OBROTOWY TOUR 2026 Można już zakupić bilety na nową trasę koncertową Dawida Podsiadło. Koncerty odbędą się w następującuch miastach: • 6 czerwca 2026 – Superauto.pl Stadion Śląski Chorzów • 13 czerwca 2026 – ENEA Stadion Poznań • 20 czerwca 2026 – Polsat Plus Arena Gdańsk • 27 czerwca 2026 – PGE Narodowy Warszawa Czego spodziewać się po występach? Odpowie wam to każdy, kto już miał okazję widzieć koncerty Dawida. Oczywiście zagra największe hity, ale z pewnością nie zabraknie oryginalnych aranżacji, które będzie można usłyszeć tylko na tej trasie. LinkedIn Local Poznań 24.09.2025 Business Link Maraton, ul. Królowej Jadwigi 43 Organizatorzy przygotowali kilka nowości. Uczestnicy będą mieli okazję zaprezentować się ze sceny i opowiedzieć o swojej firmie czy działalności – to świetna szansa, aby dać się poznać innym i nawiązać wartościowe relacje biznesowe. W programie znalazły się także mini warsztaty z LinkedIn, prowadzone przez organizatorkę wydarzenia, która podzieli się praktycznymi wskazówkami i odpowie zarówno na proste, jak i bardziej zaawansowane pytania dotyczące platformy. Gościem specjalnym spotkania będzie Jacek Bednorz, który w swoim wystąpieniu podejmie temat „Trudnej sztuki feedbacku”. Jak zawsze nie zabraknie networkingu – najcenniejszego elementu LinkedIn Local Poznań. To właśnie tutaj często rodzą się pomysły, współprace i przyjaźnie biznesowe. Zapisy https://app.evenea.pl/event/linkedinlocalpoznan23/ Wystawa Andy Warhol. A Kind of Retrospective 11.09.2025–28.02.2026 Pop Culture Gallery, Stary Browar, ul. Półwiejska 42 Poznań Wpływ twórczości Andy’ego Warhola widoczny jest w wielu obszarach współczesnej kultury wizualnej – w sztuce, reklamie, a nawet – w mediach społecznościowych. Legendarny artysta pop-artu będzie bohaterem wystawy Andy Warhol. A Kind of Retrospective. Na ekspozycji zaprezentowany zostanie wybór dzieł i materiałów z prywatnych oraz instytucjonalnych kolekcji. Wystawa ujawni paradoks, że o najbardziej znanym twórcy na świecie wiemy stosunkowo niewiele, a Andy Warhol to dużo więcej niż Marilyn Monroe i puszka zupy Campbell. Na trzech kondygnacjach Pop Culture Gallery widzowie zobaczą m.in. oryginalne grafiki, polaroidy, filmy, szkice, archiwalne reklamy, zaprojektowane przez Warhola okładki płyt i magazynów „Interview”, tekstylia czy autoportret NFT wykonany na komputerze Amiga. Prace wideo na potrzeby ekspozycji w Poznaniu udostępnia Andy Warhol Museum w Pittsburghu. Więcej na: #warholfoundation

| WRZESIEŃ 2025 18 | NA OKŁADCE | MATERIAŁ PROMOCYJNY NAUKOWE PODEJŚCIE DO MARKETINGU Fot. Piotr Pasieczny

| WRZESIEŃ 2025 NA OKŁADCE | 19 | MATERIAŁ PROMOCYJNY W samym sercu Poznania działa firma, która pokazuje, że marketing internetowy może być jednocześnie nauką i sztuką. Semcore, założone w 2012 roku przez Marcina Stypułę, to przykład, jak lokalna pasja przeradza się w biznes o ogólnopolskim i europejskim zasięgu. Zespół specjalistów łączy tu kreatywność z analityką, a SEO i UX tworzą unikatową formułę SXO. Efekt? Ponad 300 klientów, współpraca z markami takimi jak GLS, OSHEE czy Lech Poznań oraz status zaufanego partnera Google i Microsoftu. Semcore to historia przedsiębiorczości nowej generacji – napędzanej badaniami, innowacją i wizją prezesa, który od młodego pasjonata marketingu wyrósł na lidera cyfrowych zmian. TEKST: MONIKA KANIGOWSKA | ZDJĘCIA: FOTOBUENO PIOTR PASIECZNY, JAKUB ŻAK Jak wygląda typowy dzień prezesa agencji digitalowej? Kawa, bieganie, a może od razu spotkania? Marcin Stypuła: Kawa, potem około piętnastu minut na zadania operacyjne. Następnie staram się jak najszybciej wejść w tryb pracy głębokiej, czyli tej najbardziej koncepcyjnej. Kiedyś potrafiłem na to wygospodarować nawet cztery godziny dziennie, dziś – jeśli uda mi się dwie, trzy godziny – to już sporo. Po południu przychodzi czas na spotkania zespołowe, najczęściej po godzinie 13, kiedy naturalnie spada poziom energii. Dzień kończę czytaniem książek – tak, by stopniowo wyciszyć organizm. Ile lat prowadzi Pan firmę? Semcore działa od 12 lat, a w branży marketingu internetowego jestem już 14–15 lat, zależnie, jak liczyć. To długo jak na agencję? Patrząc na rynek – raczej tak. Mało jest firm, które utrzymują się tyle czasu. Rekordziści w Polsce działają ponad 20–25 lat. My jesteśmy już w tej starszej grupie, choć oczywiście obok są domy mediowe czy agencje kreatywne, które powstały w latach 90. i nadal świetnie funkcjonują. Czyli można powiedzieć, że jesteście już weteranami. Trochę tak (śmiech). Choć czasem piszemy o firmach, które obchodzą stulecia… No właśnie, przy takiej perspektywie to my dopiero raczkujemy. Ilu pracowników liczy obecnie agencja? Na stałe w Semcore pracują 72 osoby. Do tego współpracujemy z 20–30 podwykonawcami. Cały zespół działa w Poznaniu, czy macie też oddziały w innych miastach? Formalnie jesteśmy obecni w całej Polsce, ale nasza baza to Poznań. Biuro nadal istnieje, choć dziś, po pandemii, większość osób preferuje model zdalny. Z tego, co widziałam, Wasz rozwój był naprawdę dynamiczny. Czy był taki moment, w którym pomyślał Pan: „To działa, właśnie tym chcę się zajmować”? Paradoksalnie – dość późno. Największe przyspieszenie przyszło w czasie pandemii, a właściwie z lekkim opóźnieniem, czyli w latach 2021–2022. Wiele firm nagle zdało sobie sprawę, że bez obecności online nie przetrwa – niektórym zamykano nawet fizyczne oddziały. Wtedy zaczęło się do nas zgłaszać wielu nowych klientów, w tym duże marki, i to był moment przełomowy. Wasza działalność łączy z jednej strony twarde dane i analizy, a z drugiej – marketingową kreatywność. Jak udaje się to pogodzić? Dobry marketingowiec powinien poruszać się w obu światach – liczbowym i kreatywnym. U nas jednak dominuje ta strona analityczna. Kreatywność oczywiście też jest obecna, ale w mniejszym stopniu niż w typowych agencjach reklamowych czy socialmediowych. Nasze działania opierają się na danych, analizach, rekomendacjach – i to właśnie one stanowią fundament podejmowanych decyzji. Często mówi się, że agencja marketingowa to miejsce pełne artystów z rozwianymi włosami i niekończącymi się burzami mózgów. Jak to wygląda u Was? U nas jest bardziej strategicznie i introwertycznie. Na co dzień pracujemy z ogromnymi serwisami liczącymi setki tysięcy podstron, ale równie uważnie podchodzimy do

| WRZESIEŃ 2025 20 | NA OKŁADCE mniejszych projektów. W każdym przypadku kluczowe jest dla nas przetwarzanie danych i podejmowanie precyzyjnych decyzji biznesowych. Im dokładniej je przeanalizujemy, tym niższe koszty ponosi klient i tym większą skuteczność osiągają nasze działania. W agencjach digitalowych pojawiają się stanowiska, które osobom spoza branży mogą niewiele mówić, takie trochę „magiczne skróty”. Tak, w naszej branży, która w Polsce jest stosunkowo młoda – bo tak naprawdę rozwinęła się dopiero około 2008 roku wraz z ekspansją Google – pojawiają się stanowiska, które w innych firmach są rzadko spotykane. SEO czy SXO brzmią dla wielu osób egzotycznie, ale to właśnie one wyznaczają kierunki rozwoju rynku. A SXO – cóż kryje się za tym skrótem? Najprościej można powiedzieć, że to połączenie SEO i UX. Ale w praktyce chodzi o coś więcej – nie tylko o to, by ściągnąć użytkownika na stronę, lecz także by przekuć jego obecność w realną konwersję. Oprócz UX w grę wchodzą też analityka, CRO oraz development serwisu. Celem jest sprawić, żeby doświadczenie użytkownika realnie przekładało się na wyniki biznesowe – większą sprzedaż, więcej zapytań ofertowych i lepiej działającą stronę. Macie też SemcoreLAB – brzmi jak laboratorium badawcze. To nasza przestrzeń R&D. SemcoreLAB łączy projekty rozwojowe z działaniami marketingowymi i employer brandingiem. Z jednej strony pozyskujemy wiedzę i tworzymy nowe rozwiązania, z drugiej – budujemy markę pracodawcy, przyciągamy talenty i wzmacniamy rozpoznawalność firmy. Nie pracujemy nad fizycznymi produktami, jak w klasycznych laboratoriach, ale koncentrujemy się na badaniach, eksperymentach i innowacjach w świecie digital marketingu. Przygotowaliście w tym projekcie duże badanie – „Co działa w SEO?”. Co Was w nim najbardziej zaskoczyło? Po pierwsze – jak szybko ta wiedza się dezaktualizuje. Dlatego startujemy właśnie z drugą edycją. Najciekawsze było jednak to, że każdy ekspert, z którym rozmawialiśmy, miał inne spojrzenie. Zrobiliśmy ponad 150 wywiadów z czołowymi pozycjonerami w Polsce. Dla jednego coś było oczywistością, dla innego – nowym odkryciem. Wyciągnięcie z tego spójnych wniosków było ogromnym wyzwaniem. Często musieliśmy prowadzić rozmowy bardzo głęboko, trochę na zasadzie wymiany wiedzy – ja dzieliłem się czymś, co usłyszałem wcześniej, i dopiero wtedy rozmówca otwierał się na kolejne szczegóły. Finalnie chcieliśmy zrobić dziesięć projektów, a skończyło się na trzydziestu. To oznaczało mnóstwo dodatkowej pracy, ale też pokazało ogromne zaangażowanie naszego zespołu, za które jestem im bardzo wdzięczny. Czyli to takie podejście: „dajemy wam przestrzeń, a wy w zamian dajecie maksimum zaangażowania”? Dokładnie. Nie udajemy, że zatrudniamy ludzi na całe życie. Wiemy, że w tej branży średni czas pracy w jednej firmie to dwa, trzy lata. Dlatego ważne jest, żeby w tym czasie ludzie uczyli się jak najwięcej i rozwijali swoje kompetencje. Dzięki temu, nawet jeśli później odejdą, my w tym okresie mamy zespół, który dowozi świetne wyniki. A projekty takie jak „Co działa w SEO?” są tu kluczowe – bo w tej branży tylko praktyka daje realne efekty. Teorii i sprzecznych informacji jest mnóstwo, dlatego liczy się doświadczenie, testy i prawdziwe case’y. To one rozwijają naszych ludzi i pozwalają klientom zyskać przewagę. A jak Pan sobie radzi z tym, że część osób „idzie na swoje”? Nie ma Pan poczucia, że inwestuje w kogoś, kto potem może stać się konkurencją? Jasne, to się zdarza. Ale patrzę na to inaczej – jeśli ktoś w Semcore nauczył się tyle, że potrafi prowadzić własną firmę, to znaczy, że wykonaliśmy dobrą robotę. Zresztą część z tych osób wraca do nas jako partnerzy biznesowi. Wolę mieć taką sytuację niż ludzi, którzy stoją w miejscu – oczywiście pod warunkiem, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem i umową. To brzmi trochę jak amerykańskie podejście – „róbmy razem świetne rzeczy, a potem zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi”. U nas nie ma kultury „trzymaj się stołka”. Każdy projekt, każde zadanie jest okazją do nauki. I to działa – nasi ludzie nie tylko lepiej rozumieją rynek, ale też potrafią szybciej reagować na zmiany. Młodsze pokolenia coraz częściej stawiają na work-life balance. Dla nich ważniejsze jest, by pracować krócej, ale intensywniej – najlepiej siedem godzin dziennie i cztery dni w tygodniu. Dla mojego pokolenia praca była priorytetem i nie stanowiło problemu, by spędzać w firmie znacznie więcej czasu. Pan też to obserwuje? Zdecydowanie widać różnicę między pokoleniami. Ale staram się podchodzić do tego pozytywnie – każda generacja wnosi coś nowego i robi pewne rzeczy lepiej niż poprzednia. Oczywiście, zapał do pracy bywa mniejszy, ale w zamian młodzi ludzie często są bardziej efektywni. Traktują zadania pragmatycznie, skupiają się na tym, co faktycznie daje wartość, zamiast siedzieć dłużej tylko dla

| WRZESIEŃ 2025 NA OKŁADCE | 21 SemcoreLAB łączy projekty rozwojowe z działaniami marketingowymi i employer brandingiem. Z jednej strony pozyskujemy wiedzę i tworzymy nowe rozwiązania, z drugiej – budujemy markę pracodawcy, przyciągamy talenty i wzmacniamy rozpoznawalność firmy samego „odhaczenia godzin”. To może sprawić, że będą mniej narażeni na wypalenie. Weźmy choćby młodych programistów – znam 16-latków, którzy piszą swoje aplikacje i dostarczają realną wartość rynkową. W moich czasach było to nie do pomyślenia. To dowód, że nowa generacja myśli innowacyjnie i korzysta z technologii w sposób naturalny. Z kolei starsze pokolenia często zmagają się z dużym długiem technologicznym i trudniej im przyswoić szeroki zestaw narzędzi, który dziś jest standardem. Ale nie ma tu podziału na lepszych i gorszych – każda grupa ma swoje mocne strony. Rzeczywiście, o starszych mówi się często, że „nie urodzili się ze smartfonem w ręku”. Aplikacje bywają dla nich trudniejsze, ale nadrabiają doświadczeniem. Tak, doświadczenie czasem bywa bezcenne i młodzi mogą się bardzo dużo nauczyć od starszych kolegów i koleżanek. A Pan sam – jak dba Pan o work-life balance? Czy zdarza się Panu pracować po 20 godzin na dobę? Pracuję dużo, choć mniej niż kiedyś. Staram się znaleźć czas na codzienny sport i regenerację. Na rozrywkę w tygodniu zwykle brakuje czasu, ale rekompensuję to podróżami czy chwilami spędzonymi z rodziną. Oczywiście, odkąd ponownie objąłem funkcję prezesa, pracy jest bardzo dużo. Wiem jednak, że kiedy firma rośnie i „idzie za ciosem”, trzeba maksymalnie wykorzystać ten moment. Dlatego teraz balans bywa trudniejszy, ale taka jest cena rozwoju. Nie mogę nie zapytać o sztuczną inteligencję. W branży digitalowej to temat numer jeden. Pomaga czy przeszkadza? Trochę jedno i drugie. AI zmienia sposób, w jaki ludzie szukają i konsumują treści – coraz więcej zapytań kończy się na poziomie czatu, czy to ChatGPT, czy inne LLM-y. Dla nas to wyzwanie, bo część ruchu, który do tej pory trafiał na strony, zostaje w narzędziach AI. Przykład? W Google pojawiło się „AI Overview” – czyli podsumowanie odpowiedzi oparte na treściach z różnych stron. Użytkownik dostaje gotową odpowiedź i często nie klika już dalej. Ale jest też jasna strona – AI pomaga nam automatyzować pracę i optymalizować koszty, które w agencjach w dużej mierze stanowią wynagrodzenia. My już w 2013 roku wdrażaliśmy automatyzację procesów, więc dziś naturalnie korzystamy z AI jako kolejnego kroku w tym kierunku. A czy można już wpływać na to, jak ChatGPT czy inne modele prezentują treści? Da się je w jakiś sposób „pozycjonować”? Tak, choć to temat bardzo świeży. Na razie obserwujemy, że klasyczne dobre SEO działa również w tym obszarze. Istotna jest też siła marki – im większy autorytet, tym większa szansa, że AI sięgnie po nasze treści. Różne narzędzia – czy to ChatGPT, Perplexity, czy Gemini – korzystają z różnych zestawów danych, więc techniki różnią się w zależności od platformy. Mamy już swoje know-how, ale na razie nie zdradzę zbyt wiele szczegółów. Fot. Jakub Żak

| WRZESIEŃ 2025 22 | NA OKŁADCE Czyli AI w pracy tak, ale ostrożnie, nie kosztem klientów? Naszym wyzwaniem jest przede wszystkim to, żeby mając wiedzę i obserwacje, przygotować usługę w odpowiednim momencie. Nie chcemy „testować” na klientach, tylko oferować rozwiązania dopracowane i skuteczne. AI daje ogromne możliwości, ale też wiele niewiadomych – dlatego działamy rozważnie. A kiedy klient trafia do Semcore, jak wygląda proces współpracy? Przychodzi z gotową wizją, czy raczej to Wy pokazujecie mu właściwą drogę? Zaczynamy od kwalifikacji potrzeb – sprawdzamy, czy przy danym budżecie i potencjale biznesu w ogóle jest sens inwestować w SEO czy reklamę. Wielu klientów myśli, że wystarczy kupić kilka linków i napisać parę tekstów. A prawda jest taka, że jeśli mały sklep chce rywalizować z gigantem pokroju Allegro, to musi przyjąć zupełnie inną strategię. Stawiamy wtedy na jakość, tworzymy treści skupione wokół konkretnych tematów, budujemy tzw. klastry contentowe. To bardziej techniczne zagadnienia, ale w skrócie – zawsze sprawdzamy, czy możemy realnie pomóc. Czasem lepszym rozwiązaniem jest inny kanał marketingowy, który da szybsze efekty. Czyli nie tylko SEO, ale też reklama? Owszem, ale to mniejsza część naszej działalności. Najmocniej specjalizujemy się w ekosystemie Google, ale prowadzimy także kampanie w środowisku Meta. To obszar z dużym potencjałem, w którym realizujemy coraz bardziej zaawansowane projekty i widzimy ogromne perspektywy rozwoju. A kto jest Waszym największym, najbardziej rozpoznawalnym klientem? Część projektów jest objęta tajemnicą, ale mogę wymienić choćby Philips, GLS czy Otodom. Pracujemy też z marką OSHEE, którą pewnie wielu czytelników kojarzy. Macie klientów, którzy są z Wami od lat? Tak, chociażby Herbapol Poznań czy Ludwik, którzy współpracują z nami bardzo długo. A zdarza się, że ktoś odchodzi do konkurencji, a potem wraca? Takie sytuacje się zdarzają. Ogólnie w tej branży klienci migrują pomiędzy agencjami, ale duże firmy robią to raczej sporadycznie – częściej decydują się zbudować własne działy in-house. Czy Wasze usługi są drogie? To częsty mit, który warto obalić. Wiele osób postrzega nas jako agencję trudno dostępną i bardzo kosztowną. Tymczasem realnie droższa jest współpraca ze średnimi ekspertami, ponieważ często prowadzi do błędnych decyzji, większych kosztów i straconego czasu. Chciałbym, żeby ten wywiad skrócił dystans i pokazał, że naprawdę warto do nas napisać i zapytać o ofertę. Czyli reasumując – Semcore może być postrzegany jako agencja ekskluzywna, ale w praktyce każdy, nawet mniejszy klient, może otrzymać korzystną ofertę? I to chcemy przede wszystkim podkreślić – nasze ceny są dostępne dla większości firm. Być może przez nasze duże kampanie i widoczność w mediach powstało wrażenie, że współpracujemy tylko z dużymi klientami. Tymczasem wyrośliśmy na małych i średnich przedsiębiorstwach, a dziś obsługujemy bardzo zróżnicowany portfel – od start-upów po największe marki. To, co działa u dużych, wcale nie musi być zarezerwowane tylko dla nich – często sprawdza się nawet lepiej w mniejszych firmach. A procentowo – kto dominuje wśród Waszych klientów? To zależy, jak patrzeć. Ilościowo mamy wielu mniejszych klientów, ale wolumenowo większe projekty oczywiście ważą więcej. Jeden klient może zostawić miesięcznie 20 tysięcy, a kilkudziesięciu mniejszych po 3 tysiące. Jasne. Jak można się z Wami skontaktować? Najprościej przez naszą stronę internetową. I co dalej? Od razu odezwie się do klienta osoba z naszego zespołu, która sprawdza, czy i jak możemy realnie pomóc. Jeśli temat ma sens, rozmowę przejmuje konsultant – to on już wchodzi głębiej w potrzeby, pokazuje możliwości i proponuje konkretne rozwiązania. Czyli jest oferta, podpisujecie umowę i zaczynacie współpracę – klasyczny proces. Jest też przypisany opiekun klienta, który dba o satysfakcję i zapewnia kontakt do odpowiedniej osoby? Tak, dokładnie. To jedna z naszych najmocniejszych stron – nie tylko realizujemy ustalone działania, ale przede wszystkim budujemy relacje i stale szukamy przestrzeni, by proponować nowe, skuteczne rozwiązania. A co z Lechem? Co będziecie dla nich robić? Będziemy promować ich sklep internetowy, a dodatkowo nasza współpraca obejmuje ekspozycję Semcore przy Bułgarskiej – na bandach i reklamach LED. Patrząc w przyszłość – za pięć lat Semcore będzie jak Google, Netflix czy może coś zupełnie innego? Naszym głównym celem jest pomaganie firmom sprzedawać – przede wszystkim online, ale w gruncie rzeczy chodzi po

| WRZESIEŃ 2025 NA OKŁADCE | 23 prostu o zwiększanie przychodów. Budujemy przy tym kulturę ciągłego wzrostu i rozwoju. Na rynku jesteśmy dobrze rozpoznawalni, ale dla mnie ważniejsza od widoczności jest reputacja – to, co mówi się o nas, gdy nie ma nas w pokoju. To właśnie definiuje prawdziwą markę. I wierzę, że za kilkadziesiąt lat to do Semcore będą porównywać się inne firmy. Jakieś plany wyjścia poza Polskę? Już działamy na rynkach zagranicznych, choć bez sztucznej ekspansji za wszelką cenę. Jeśli klient chce rozwijać się w kilku krajach – wspieramy go. Ale dla nas ważniejsze niż sam eksport jest to, by być multidyscyplinarnym i najskuteczniejszym partnerem. Dwanaście lat działalności to już solidny bagaż doświadczeń. Człowiek wie, co się sprawdza, a co nie. A gdyby nie branża digitalmarketingowa – w jakiej roli by się Pan widział? To trudne pytanie (śmiech). Myślę, że naturalnym kierunkiem byłby konsulting biznesowy – nie tylko strategia marketingowa, ale szerzej: doradztwo dotyczące całej strategii firmy. To bardzo ciekawa praca, bo dzięki niej cały czas zdobywa się wiedzę. Każda firma, z którą się współpracuje, wnosi swoje sukcesy i porażki. A tylko znając obie strony, można realnie pomóc. Taka rola „przenoszonego pyłku” między firmami bardzo rozwija – i doradcę, i sam biznes. Czyli może w przyszłości Semcore otworzy jeszcze dział doradztwa biznesowego? Klienci coraz częściej oczekują nie tylko usług marketingowych, ale także szerszej dyskusji o modelu biznesowym. Myślę, że jeszcze nie jesteśmy na etapie, by świadczyć tego typu usługi z pełną odpowiedzialnością, ale tak – konsulting to kierunek, który mamy na horyzoncie. Dziękuję bardzo za rozmowę. z Fot. Jakub Żak

| WRZESIEŃ 2025 24 | WARTE POZNANIA Postaci Bohdana Smolenia nikomu w Poznaniu przedstawiać nie trzeba. Każdy chyba znał pana Bogusia, kupował karmę dla rybek w jego sklepie zoologicznym przy ul. Ślusarskiej, wspierał Fundację Stworzenia Pana Smolenia, a na pewno oglądał przedstawienia legendarnego kabaretu Tey. TEKST I ZDJĘCIA: DR PAWEŁ CIELICZKO SMOLEŃ WIECZNIE ŻYWY

| WRZESIEŃ 2025 WARTE POZNANIA | 25 Bohdan Smoleń wraz z Zenonem Laskowikiem stworzył niezapomniany duet kabaretowy. Był symbolem Poznania jak ratusz, koziołki, Bamberka czy Kolejorz. Bez niego trudno sobie było wyobrazić nasze miasto. Gdy zmarł 15 grudnia 2016 roku, pozostawił pustkę, która domagała się wypełnienia. Idea „przywrócenia” Smolenia do życia wyszła od jego przyjaciela z kabaretowej sceny, Krzysztofa Deszczyńskiego, który w 1985 roku napisał i wyreżyserował spektakl kabaretowy dla dzieci – „6 dni z życia kolonisty”, a potem prowadził agencję artystyczną „Smoleń i Deszczyński” oraz „Kabaret Bohdana Smolenia”. Deszczu wymyślił, że Boguś powinien mieć swoje stałe miejsce w Poznaniu, gdzie miałby wreszcie czas, by siedzieć sobie spokojnie i gawędzić ze znajomymi i nieznajomymi. Zorganizował zrzutkę na reinkarnację przyjaciela, która odbywała się pod przekornym hasłem „Smoleń wiecznie żywy”. Prowadzone przez Deszczyńskiego Stowarzyszenie „Zostań Gwiazdą Kabaretu” przeprowadziło konkurs na projekt pomnika Bohdana Smolenia „a tam cicho być”, adresowany do studentów Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Zwyciężyła koncepcja Piotra Sochy, który zaproponował, aby na skwerze u zbiegu ul. Rybaki i ul. Strzałowej, gdzie spotykali się lokalni pijaczkowie, stanął okrągły barowy stolik oraz dwa krzesła. Na jednym z nich usiadł pan Bohdan, drugie pozostało wolne, aby przysiąść na nim mógł każdy, kto chciałby spędzić chwilę w jego towarzystwie. Inicjatorzy tej nietypowej ławeczki pomnikowej nie zamierzali jednak narzucać nikomu kolejnego pomnika, chcieli, by Boguś przyjęty został przez mieszkańców jak ich stary ziomek, który powrócił na fyrtel i postanowił tutaj pozostać. Dlatego, mimo uchwały Rady Miasta Poznania, która 8 stycznia 2019 roku wydała zgodę na pomnik, przeprowadzono konsultacje społeczne, w których poznaniacy dzielili się swoimi uwagami co do formy i lokalizacji pomnika oraz swoimi wspomnieniami związanymi z Bohdanem Smoleniem. Dopiero gdy okazało się, że mieszkańcy tęsknią za popularnym kabareciarzem, zlecono odlewni Garstka w Szymanowie koło Śremu odlanie jego figury w brązie. Bohdan Smoleń miał pojawić się na poznańskim skwerze w czerwcu 2020 roku, by „odrodzić się” w 73. rocznicę swoich urodzin. Pandemia storpedowała jednak ten plan. Nie udało się także odsłonić pomnika w drugim terminie, w grudniu 2020 roku, w 4. rocznicę śmierci artysty. Zgodnie z maksymą „do trzech razy sztuka”, inauguracja pomnika odbyła się w trzecim terminie – 11 czerwca 2021 roku, 74 lata po tym, gdy świat usłyszał pierwszy krzyk małego Bogusia. Odsłonięcie pomnika miało bardzo spektakularny przebieg. Zanim na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru, odbył się koncert, na którym wystąpiły zespoły: Kabaret Czesuaf, Kabaret Czołówka Piekła, Klub Szyderców BIS oraz Grupa MoCarta, a także artyści kabaretowi: Krzysztof Daukszewicz, Jagoda Borowiak, Łukasz Ból, Anna Wółczyńska, Lech Faron, Jakub Kaczmarek oraz Marcin Samolczyk. Gdy zapadł zmrok, przyszedł czas, by na scenie pojawił się – odlany z brązu – Bohdan Smoleń, który szczelnie przykryty przysłuchiwał się występom kolegów i koleżanek z kabaretowej sceny. Zasłaniającej go płachty jednak nie zerwano, ale… podpalono ją, i z płomieni, niczym feniks z popiołów, wyłonił się przygarbiony artysta oparty o blat barowego stolika. Krzysztof Deszczyński wyjaśniał, że pomysł z ogniem zaczerpnął z programu „Szeptanki”, gdzie Bohdan Smoleń czytał tekst ogłoszenia prasowego „Zginął pudel podpalany” i skomentował to słowami: „Gdyby mnie podpalali, też bym uciekł”. Publiczność komentowała, że Smoleń tyle nagrzeszył za życia, że musiał – choć na parę lat – trafić do piekła, ale występy jego przyjaciół w ramach „Poznań Comedy Show” doprowadziły Lucyfera do takiej rozpaczy, że zgodził się zwolnić Smolenia z reszty kary. Piekielną atmosferę podkreślał występ Teatru Ognia Bohema, a całe wydarzenie zakończyło się pokazem fajerwerków. Z kronikarskiego obowiązku dodać muszę, że półtora roku później – 15 grudnia 2023 roku, siedem lat po śmierci – Smoleń pojawił się także w Krakowie. Przy narożniku Domu Studenckiego „Bratniak”, u zbiegu ul. Jabłonowskich i Czapskich, stanęła rzeźba zaprojektowana przez prof. Karola Badynę z krakowskiej ASP, składająca się z dwóch elementów: naturalnych rozmiarów figury Bohdana Smolenia, który zmierza ku ławeczce, pod którą śpi kot. Pomnik powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Wychowanków Uniwersyteckich Studiów Rolniczych w Krakowie oraz członków działającego w latach 1969–1977 kabaretu „Pod Budą”, który założony został w akademiku „Bratniak” przez Bohdana Smolenia. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz