| WRZESIEŃ 2025 58 | POZIOM WYŻEJ Jesteś mamą dwóch maluchów. Jak przy wszystkich aktywnościach znajdujesz przestrzeń na poezję? A może to ona Ciebie znajduje? Jak Ci się pisało wiersze do aktualnego tomiku? Dzieci potrafią być inspirujące m.in. ze względu na swoją ciekawość świata i proces uczenia się języka, uświadamiają jego żywotność. Pomagają nam patrzeć na nowo, na pozornie znane od dawna rzeczy, zadziwiać się, wychodzić z rutyny poznawczej. W „Białych wolnych” umieściłam garść wierszy o macierzyństwie i życiu rodzinnym. Zarówno ten tomik, jak i poprzedni opublikowałam w trakcie urlopów rodzicielskich. Można w nich znaleźć moją refleksję nad tym, co ciąża i później narodziny dziecka zmieniają w naszym postrzeganiu samych siebie, jak wpływają na ciało i psychikę kobiet czy relacje w związku. Wiersze do najnowszego tomiku pisało mi się inaczej niż te, które znalazły się w książce „Yeti, Maria Magdalena i niemowlę”. Wydaje mi się, że mają cechy poezji konfesyjnej, bardziej intymny charakter i więcej w nich powietrza. Świadomie zrezygnowałam w nich prawie całkowicie z interpunkcji. Poprzedni tom jest zbudowany na zasadzie konceptu, zaludniony fantastycznymi bohaterami lirycznymi, którzy w mitycznym Zosinowie wchodzą ze sobą w różne interakcje. Mniej jest tam mojego bezpośredniego głosu, więcej liryki pośredniej, mówienia przez wykreowane postaci. Skąd czerpiesz inspiracje do swoich wierszy? W moim przypadku zaczyna się zwykle od zalążka wiersza. Może to być nietypowa fraza zasłyszana lub wymyślona, obraz jakiejś sytuacji, problem, który długo chodzi mi po głowie czy pomysł na wypróbowanie określonej konstrukcji tekstu. Potem, w chwili, kiedy mogę się bardziej skupić i nabiorę pełnej ochoty na pisanie, nadbudowuję wokół tego cały utwór i albo wyjdzie z tego coś dobrego, albo nie. Inspiracje czerpię też po prostu z życia. W ogóle jestem zdania, że osoba pisząca powinna być mocno osadzona w rzeczywistości, czujna na to, co dzieje się w niej i wokół niej, uważna na drugiego człowieka. Tylko w ten sposób można pisać wiersze, które będą coś konkretnego komunikować i dialogować z czytelnikiem, dawać mu szansę na odnalezienie siebie, swojej wrażliwości w naszym głosie. Czym dla Ciebie jest poezja? Dla mnie poezja to próba uchwycenia słowami czegoś, czego złapać się nie da, co energicznie się rusza, niekiedy łaskocząc, a niekiedy rozdrapując nam skórę. Na dodatek ze świadomością, że efekt naszych zmagań nigdy nie będzie doskonały. Tym bardziej że doskonałość potrzebuje (paradoksalnie zdyscyplinowanej) wolności, swobody, a nawet zamknięcia oczu w czasie jazdy rozpędzonym autem! A więc osoby próbujące pisać „równo z lewej, z prawej poszarpanie” muszą być trochę szalone. Szczególnie, że robią coś, co prawie nikogo nie obchodzi, nie daje się zmonetyzować i nie mają pewności, czy nie marnują czasu. Mimo to, gdy przychodzi „ochota na wiersz”, trudno zamknąć jej drzwi przed nosem, co może doprowadzić do powstania książki takiej jak moje „Białe wolne”. Kiedy narodziła się poetka w Jolancie? Co sprawiło, że zaczęłaś pisać wiersze? Jak już wspomniałam, zaczęłam pisać w latach szkolnych. Miałam inspirujących nauczycieli, szczególnie polonistę w gimnazjum. Bardzo lubiłam rozmawiać o poezji na lekcjach. A na studiach polonistycznych mieliśmy mnóstwo frapujących zajęć, spotkań, konferencji wokół literatury najnowszej. Zainteresowałam się bieżącym życiem literackim w Polsce i poetami, poetkami obecnie piszącymi. Byłam na specjalizacji artystyczno-literackiej, w ramach której ćwiczyliśmy warsztat krytyczny i pisarski, uczestniczyliśmy w festiwalach literackich i innych wydarzeniach. Gdzie można zdobyć Twój tomik i śledzić Twoją twórczość? Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się ruszyć ze swoją stroną autorską. Obecnie moje tomiki można kupić na stronach poszczególnych wydawnictw i w różnych księgarniach internetowych. z JOLANTA NAWROT-SPRYSAK (ur. 1992) – literaturoznawczyni, poetka, absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, doktor nauk humanistycznych na podstawie rozprawy o krytyce artystycznej i publicystyce Włodzimierza Odojewskiego w świetle materiałów archiwalnych Radia Wolna Europa zgromadzonych w archiwum pisarza w Collegium Maius w Poznaniu. Autorka książek z wierszami: „Płonące główki, stygnące stópki” (WBPiCAK, Poznań 2015), „Nagliki/Katalog win” (WBPiCAK, Poznań 2019), „Yeti, Maria Magdalena i niemowlę” (Wydawnictwo Ostatnia Sobota Lata, Warszawa 2023), „Białe wolne” (Fundacja Otwartych Na Twórczość, Poznań 2025). Jej najnowszy tomik ukazał się w ramach stypendium Marszałka Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury (2025) i pod patronatem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, którego jest członkinią. Żona Michała, mama Józia i Rozalki, mieszka w Dąbrowie koło Poznania.
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz