SUKCES PO POZNAŃSKU 10/2021

Poziom wyżej | 49 | październik 2021 Ściany ognia, pożar, który rozprzestrze- niał się w zastraszającym tempie, brak wody, ludzie tracący dobytek swojego życia. Polscy strażacy wykonali tytaniczną pracę pomagając Grekom w gaszeniu pożarów, które strawiły setki tysięcy hektarów lasów. Na ich czele stał On – brygadier Tomasz Grelak, zastępca dowódcy pierwszej polskiej grupy ratowniczej, która walczyła z ogniem przez dwa tygodnie. Obrazy tamtych dni na zawsze pozostaną w Jego pamięci. rOzMaWia: JOANNA MAŁECKA zdJĘCia: PIOTR ZWARYCZ jak to się stało, że znaleźliście się w Grecji? Tomasz Grelak: Wszystko zaczęło się tak naprawdę w 2009 roku, kiedy zgłosiliśmy deklarację do Komendy Głównej PSP, by utworzyć specjalny komponent ratowni- czy. Fachowo nazywa się to: moduł do gaszenia pożarów lasów przy użyciu pojazdów. Bardzo skomplikowane. Tak, ale zaraz wyjaśnię. Przez te wszystkie lata, w ramach tego programu, szkoliliśmy się i przygotowywaliśmy do działań międzynarodowych. Mogliśmy sprawdzić się przy gaszeniu pożarów w Szwecji. To były pierwsze tego typu działania. W tym roku padło na Grecję. Skala pożarów, jakie nawiedziły ten kraj w tym roku, była ogromna. W pewnym momencie Grecja wystąpiła z prośbą do krajów Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności i poprosiła o wsparcie z ziemi i z powietrza. Na tę pomoc odpowiedziały łącznie 22 państwa, w tym Polska. Wysła- liśmy największy komponent ratowniczy, na tamtą chwilę liczący 143 strażaków oraz 46 pojazdów. 6 sierpnia roz- poczęliśmy bardzo trudny proces mobilizacji. Był piątek, godzina 20.00. Każdy już myślami był z rodziną i marzył o weekendzie. Dostaliśmy rozkaz, by stawić się w Lesznie. Stamtąd jechaliśmy do Wrocławia. Nikt się nie zawahał. Niektórzy nawet skrócili urlopy.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz