SUKCES PO POZNAŃSKU 10/2021

| PAŹDZIERNIK 2021 Mama sportowiec. Jak to się robi? Po porodzie i powrocie do sportu zaczęłam wszyst- ko robić na pełnych obrotach. Starałam się łączyć obowiązki, zarówno te domowe, jak i sportowe. Kiedy wracałam zmęczona z treningów, to czas spędzony z dzieckiem dawał i daje mi spokój. To takie wypusz- czenie powietrza, odetchnięcie i uświadomienie sobie, że wszystko jest dobrze. Miecio jest zdrowy, my też, ja osiągam sportowe sukcesy, wszystko udaje się odpo- wiednio połączyć. Oczywiście w to łączenie zaanga- żowani są i rodzice, bo przecież mamy jeszcze dwa piękne psy owczarki niemieckie. Gdyby nie rodzina, to byśmy nie dali rady. No i nie mogę zapomnieć o ko- leżankach z reprezentacji i trenerze, którzy przyjęli nas ponownie. Dzięki temu mogłam być z synkiem na zgrupowaniach. Fajnie, bo nikt nie miał pretensji, że czasami miał swoje humorki czy płakał. Starałam się wtedy minimalizować te drobne uciążliwości, bo wiadomo, że po treningu musimy odpocząć i zrelak- sować się. Nie chciałam, by ktoś tracił komfort przeze mnie. To trwało dwa lata. Dzisiaj mogę podziękować wszystkim za wyrozumiałość. Na profilu facebookowym napisała Pani, że jest Pani – cytując jedną z zagranicznych sportsmenek – najwybitniejszą anonimową sportsmenką i że bę- dzie się Pani starała to zmienić. Ale mi się wydaje, że jest Pani sobą. Uważam, że to medale, nasze sukcesy powinny o nas krzyczeć i mówić, a reszta przemija. Jeśli ktoś naprawdę interesuje się sportem, wie kim jestem. Moje bycie w so- cial mediach i tak nie przyciągnie tych, którzy sportem się nie interesują. Moje 5 minut trwa i cieszę się z tego, że jest wynikiem sportowych sukcesów, a nie promocji. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz