SUKCES PO POZNAŃSKU 10/2022
22 | NA OKŁ ADCE | PAŹDZIERNIK 2022 S potykamy się w punkcie na osiedlu Leśnymw Ko- ziegłowach. Pachnie świeżo pieczonymi bułkami i zmieloną kawą. Siadamy przy drewnianym stole. Zbigniew Piskorski nakłada sobie swoje ulubione lody i sia- da z nami. – Lubię je, wciąż są tak samo dobre, może macie ochotę? Ostatni raz spotkaliśmy się pięć lat temu w centrum handlowym przy ulicy Góreckiej. W ogóle się nie zmienił. Wciąż z tą samą iskrą w oku, zaangażowaniem opowiada o swoich wyrobach. A ja wciąż lubię z nim rozmawiać. Co się zmieniło przez te pięć lat od naszego ostat - niego spotkania? Zbigniew Piskorski: Wie Pani, pandemia nas troszkę przydusiła. Na szczęście znaleźliśmy sposób na to, by w miarę funkcjonować. Myślę, że bez wsparcia finansowego byśmy nie przetrwali. Ten rok nauczył nas, że w dzisiej- szych czasach należy być bardzo ostrożnym. Jak wtedy funkcjonowaliście? Wydawaliśmy gigantyczne pieniądze na płyny do dezyn- fekcji, maseczki, rękawiczki. Miesięcznie to były kwoty między 20 a 30 tysięcy złotych! To jest bardzo dużo. Ura- towało nas to, że kupiliśmy te środki na zapas, bo potem ceny poszybowały. Dzisiaj mocno podrożał papier, w tym nasze opakowania. Mamy końcówkę taniego cukru, za chwilę będziemy kupować już ten droższy. Następny, gigantyczny problem to rosnące ceny energii. Rachunki za prąd już wzrosły nam pięciokrotnie, proszę sobie wy- obrazić, że jeszcze w tym roku tylko za zakład płaciliśmy 9 tysięcy złotych miesięcznie, a dzisiaj płacimy już 53 ty- siące. I znów czeka nas podwyżka. Boi się Pan zimy? Boję się, że zabraknie gazu. Żyjemy w tak niepewnych czasach, że trudno to komentować. Ale chleb ludzie muszą jeść… Tak, ale wystarczy, że gazu zabraknie firmom, które do- starczają nam surowce, i my nic nie zrobimy. Mówi się, że chleb ma do końca roku kosztować 30 złotych. Nieprawda. Nie ma takiej możliwości, to jest zwykła pro- paganda. Powiedział to ktoś, kto nie powinien na ten te- mat się wypowiadać. To znaczy, że chleb nie podrożeje? Podrożeje, ale o trzydzieści, czterdzieści groszy, po- dobnie bułki. Powinniśmy teraz, ze względu na ceny prądu, podnieść ceny o około 4 grosze. A już w ubie- głym miesiącu je podnieśliśmy. Płacimy astronomicz- My pieczywo wypiekamy, a nie odmrażamy, jak robi to większość sieciówek. Jest to najdroższy sposób z możliwych, ale najbardziej smakowo wyrafinowany. Dlatego nasze bułki nie potrzebują polepszaczy tak jak mrożone pieczywo
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz