SUKCES PO POZNAŃSKU 10/2022

56 | Z SUKCESEM | PAŹDZIERNIK 2022 Co jest najbardziej fascynującego w procesie twór - czym? Niepowtarzalność. Za pomocą technik barwierskich można stworzyć podobne wzory, ale nigdy identyczne. Dzięki temu ukazuję unikatowość ubrania, ale także oso- by, która je nosi. Skąd u Ciebie takie zamiłowanie do mody? Już jako sześciolatka paradowałam po domu w ubraniach Mody Polskiej. Uwielbiałam buszować w piwnicy dziad- ka, przebierać się w zgromadzone w niej ubrania, dodat- ki i wraz z kuzynkami urządzać pokazy mody. Z drugiej strony, większość dzieciństwa spędziłam w Teatrze Wiel- kim w Poznaniu, w którym pracowali moi rodzice. Biega- łam za kulisami Teatru, bawiłam się w garderobie, obser- wowałam próby i podglądałam prace kostiumografów… To na pewno ukształtowało moją estetyczną wrażliwość. No właśnie, bo Twoim dziadkiem jest nie kto inny, jak…? Jerzy Antkowiak. Najpierw była chemia? Tak, zawsze myślałam o sobie, że mam umysł ścisły, więc poszłam w ślady babci, która była farmaceutką i wybra- łam technikum chemiczne. Z wykształcenia oprócz pro- jektowania jestem też technikiem-analitykiem. Skończy- łam technikum chemiczne, zaczęłam nawet studia o tym samym profilu, ale po roku zrezygnowałam. Zawsze ciągnęło mnie do świata artystycznego. W technikum mieliśmy sprawnie działające kółko teatralne i realizo- waliśmy przedstawienia. Kwestie aktorskie zostawiłam kolegom i koleżankom, a moją rolą było przygotowanie kostiumów. Na dobrą sprawę, duże znaczenie na przekie- rowanie mojego myślenia oraz zmianę późniejszej drogi miała wpływ nauczycielka angielskiego, która była odpo- wiedzialna za naszą teatralną trupę i to ona dostrzegła we mnie artystyczną duszę i bardzo mnie dopingowała. Dopiero później przyszła pora na modę? Po zrezygnowaniu z chemii poszłam do School of Form (Uniwersytet SWPS), gdzie mentorką była Li Edelkoort – holenderka, guru przewidywania trendów. Pobyt na uczelni nauczył mnie procesu projektowego, projek- towania w oparciu o potrzeby, dowiedziałam się, jak uzasadniać swoje pomysły i gdzie szukać ich korzeni. Bardzo ważna na etapie kształcenia była możliwość do- świadczania i podejmowania różnych prób. Mieliśmy zajęcia z naturalnego barwienia tkanin, które prowadzi- ła artystka i projektantka Katarzyna Schmidt, pracująca w Instytucie Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich Państwowego Instytutu Badawczego. Tam właśnie po- nownie zderzyłam się z moją chemią. Byłam wniebo- wzięta. I już wtedy wiedziałam, że pójdę w tę stronę. Ponieważ kurs na uczelni był jednym z wielu i nie był długi, dlatego zapisałam się indywidualnie na staż do Instytutu, by dokładnie zgłębić tematy barwiarskie, również od strony naukowej. Czym jest naturalne barwienie? Naturalne barwienie to jest rzemiosło. Jedno z tych, które zostało zapomniane i które nie funkcjonuje w powszech- nej świadomości. Nie łączy się go z krawiectwem, a po- winno, ponieważ jest jednym z jego elementów. Natura Naturalne barwienie to jest rzemiosło. Jedno z tych, które zostało zapomniane i które nie funkcjonuje w powszechnej świadomości. Nie łączy się go z krawiectwem, a powinno, ponieważ jest jednym z jego elementów

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz