SUKCES PO POZNAŃSKU 10/2022

W PODRÓŻY | 69 | PAŹDZIERNIK 2022 Był piątek, kilka minut po godzinie 12.00. Jechaliśmy ze Sławkiem do pensjonatu Złote Góry. Okolice Czarnej Góry, Stronia Śląskiego czekały na nas, a słońce prowadziło prosto do celu. Nie mogłam się doczekać, bo wiedziałam, że złapię tutaj oddech, budząc się w towarzystwie górskich szczytów, zieleni, zapachu kakao i wszechobecnej ciszy. I tak właśnie było. TEKST: JOANNA MAŁECKA | ZDJĘCIA: SŁAWOMIR BRANDT G PS w telefonie pokazywał zakręt. Sienna od- słaniała swoje piękne, wiejskie widoki, zbocza wzdłuż drogi stawały się coraz wyższe. Słońce delikatnie wynurzało się zza górskich szczytów. Mijali- śmy piękne, stare domy, drogę przecinali nam rowerzyści. Powoli zaglądała tu jesień, powoli… PRZYCHODZĄ TUTAJ SARNY… Zbocze Czarnej Góry we wrześniu, gdzie przez cały rok działa wyciąg krzesełkowy, prezentowało się okazale. Minęliśmy doskonale znaną turystom karczmę i powoli jechaliśmy dalej. Wąziutka droga, kilkadziesiąt metrów i zza pięknych choinek wyłonił się czubek Złotych Gór. Zatopiony w zieleni, na zboczu góry, skąpany w słoń- cu, pensjonat zapraszał nas do środka. Wysiadłam z sa- mochodu i wzięłam głęboki oddech. Stałam tak chwilę w bezruchu. Powietrze tutaj zupełnie inne niż w Pozna- niu, spokój, przejmująca cisza. – O, zobaczcie, przyszła – Dobiesław Kaszubkiewicz, właściciel pensjonatu, wskazał palcem sarnę leniwie kro- czącą nieopodal. – To nasza codzienność. Wzięliśmy walizki i podążaliśmy za właścicielem. – Witam Was w Złotych Górach, mam nadzieję, że bę- dziecie się tutaj dobrze czuli. Spojrzałam w górę. Drew- niane, piękne balkony i tarasy z widokiem na niesamo- wite górskie pasma wołały mnie do siebie. Z kuchni pachniało obiadem, takim domowym. – Mamy swoją kuchnię i świetnych kucharzy. Zimą serwujemy śniada- nie kontynentalne w formie szwedzkiego stołu i obiado- kolację, latem śniadanie, obiad i kolację. Wszystko tak naprawdę zależy od gości. … SĄ TRASY ROWEROWE, PIESZE I ZALEW… W recepcji paliły się świece, wokół pełno drewna, me- talu, wszystko pięknie wykończone. Ciepło i przytul- nie. Zaraz obok recepcji narciarnia, która latem zmie- nia się w rowerownię. Nic dziwnego. Bike Park Czarna Góra – NS Bike to aż 19 nowych lub zmodernizowa- nych tras o różnych poziomach trudności. Początku- jący i rekreacyjni rowerzyści będą się dobrze bawili na łatwych szlakach, bezpiecznie szlifując swoje umiejęt- ności. Profesjonaliści solidną dawkę adrenaliny i wy- zwań znajdą na zaawansowanych trasach zjazdowych. Tuż obok, przy stoku, jest też alpine coaster czynny przez cały rok. Trasa o długości 950 metrów obejmuje trzy pętle, liczne zakręty oraz wiadukt nad potokiem. Zjeżdżać można parami lub w pojedynkę. Trzymając rękę na hamulcu i podziwiając widoki – albo na całego, z wiatrem we włosach i prędkością nawet do 40 km/h. A jeśli ktoś nie lubi chodzić po górach latem, chęt- nie odpocznie nad zalewem w Starej Morawie. To je- den z najwyżej położonych górskich zbiorników. Daje możliwość korzystania z wodnych atrakcji w fanta- stycznej scenerii otaczających go gór. Zalew to nie tyl- ko zbiornik o wielkości 5,5 ha, ale też otaczające go | MATERIAŁ P OMOCYJNY Jeśli ktoś nie lubi chodzić po górach latem, chętnie odpocznie nad zalewem w Starej Morawie. To jeden z najwyżej położonych górskich zbiorników. Daje możliwość korzystania z wodnych atrakcji w fantastycznej scenerii otaczających go gór

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz