| PAŹDZIERNIK 2024 NA OKŁADCE | 31 także żadnego pracownika. Wiedzieliśmy, że po pandemii będziemy potrzebowali wykwalifikowanych pracowników, żeby wrócić do normalnego funkcjonowania. Proces wyszkolenia pracownika trwa latami. Ludzie to nasz największy kapitał, bo bez nich można by w zasadzie te hotele pozamykać. I gdybyśmy zdecydowali się na minimalizację kosztów, nigdy byśmy się nie odbudowali. Ta koncepcja przyniosła nam sukces, bo rzeczywiście rynek ruszył dynamiczniej, niż się tego wszyscy spodziewali. Ten trudny czas pokazał też naszym inwestorom, że potrafimy odnaleźć się w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji. Szykuje Pan kolejną rewolucję na rynku usług hotelarskich? Hotele są nudne, każdy ma w zasadzie to samo: restaurację, baseny, sauny, sale konferencyjne i gabinety SPA. Gdzie się nie pojedzie, zmienia się jedynie architektura. Atrakcje też wszędzie są bardzo podobne, dlatego będziemy wprowadzać nowe aktywności w hotelach, które nasi goście z pewnością docenią. Pozwoli nam to znacząco pójść do przodu w zakresie usług hotelarskich. Chcemy wnieść nową jakość, nowe możliwości spędzenia czasu i rozwiązania, które powstaną na bazie sztucznej inteligencji. Macie bardzo wysoką frekwencję w hotelach. To prawda. Przyjeżdża do nas, oczywiście oprócz Polaków, bardzo dużo gości z Czech. Czesi mają bardzo dobrą infrastrukturę narciarską, ale nie mają dobrej bazy hotelowej. Chętnie odwiedzają nas także młode, niemieckie rodziny z dziećmi. Co Pan czuje, wchodząc do swoich resortów? Satysfakcję. Wielu z tych młodych ludzi wita mnie uśmiechem już od recepcji. Cieszę się, że nasz system działa. Wie Pani, codziennie do porannej kawy dostajemy raport rezerwacji z każdego dnia wszystkich obiektów. Jestem w każdym z nich udziałowcem i prezesem zarządu. No i mam najwięcej roboty (śmiech). Ale ja lubię tę pracę. To moja wielka pasja. Lubię ludzi, buduję z nimi dobre relacje. Jeśli nie muszę, nie wchodzę w konflikty. Staram się być osobą, która rozumie więcej niż powinna, bo hotelarstwo jest trudną branżą. Być może to jest klucz do sukcesu. Uważam, że ludzie popełniają błędy i czasami trzeba im te błędy wybaczyć. Czy Pan się kiedyś zatrzyma? Wiek mnie zatrzyma, to na pewno. Nie mam jednak na razie takich planów. Coraz więcej swoich obowiązków oczywiście przekazuję moim wspaniałym menadżerom. Prędzej czy później ktoś będzie musiał stanąć na czele Górskich Resortów, żeby je dalej rozwijać. A tych kandydatów mam sporo, z czego jestem bardzo dumny. Na razie, póki mogę, realizuję się w tej pracy. Rocznie mamy około miliarda złotych przychodu. Poza hotelami mamy trzy spółki budowlane, sami budujemy swoje hotele. Jesteśmy samowystarczalni, co pozwala nam na bieżące reagowanie i rozwiązywanie problemów. Mamy spółki sprzedażowe, które działają na polskim rynku, budujemy showroom w Szklarskiej Porębie, do którego już teraz Panią zapraszam. Także więcej niż wiele przed nami. Do zobaczenia zatem! Do zobaczenia. z Proces wyszkolenia pracownika trwa latami. Ludzie to nasz największy kapitał, bo bez nich można by w zasadzie te hotele pozamykać. I gdybyśmy zdecydowali się na minimalizację kosztów, nigdy byśmy się nie odbudowali. Ta koncepcja przyniosła nam sukces, bo rzeczywiście rynek ruszył dynamiczniej, niż się tego wszyscy spodziewali Platinum Mountain Szklarska Poręba
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz