| PAŹDZIERNIK 2024 SMACZNEGO | 63 Drugim klasykiem są crumble, czyli deser z kruszonką, zapiekany na owocach. Do kokilki wrzucamy owoce, podobnie jak z plackiem – każde posypujemy cukrem lub polewamy miodem albo zdajemy się tylko na słodycz fruktów. Pokrywamy kruszonką i do pieca, by się zapiekło. A potem nie kombinujmy z crème anglaise, wystarczy gałka lodów śmietankowych lub waniliowych, które rozpuszczają się na gorącym deserze. Fantastycznie smakuje także z koglem-moglem. PROCENTOWO Kiedy już pojedliśmy, pora sięgnąć po coś dla „zdrowotności”. Śliwka jest absolutnie wdzięcznym owocem do tworzenia nalewek i destylatów. Sami z żoną lubimy nastawić nalewkę ze świeżej, już lekko przejrzałej węgierki odmiany Amers, mieszańca wyhodowanego w USA, przełamanej wędzoną śliwką. Nie można zapomnieć o śliwowicy łąckiej produkowanej i rozprowadzanej poza legalnym rynkiem o mocy do 70%. Wytwarzana jest w sposób tradycyjny ze śliwek, przede wszystkim z odmiany węgierka zwykła. Ma charakterystyczny żółtawy kolor oraz zapach śliwek. Napój ten jest produkowany w gminie Łącko, znajdującej się na pograniczu Beskidu Sądeckiego, Wyspowego i Gorców. Na butelkach śliwowicy widnieje hasło: „Daje krzepę, krasi lica nasza łącka śliwowica”. Napój ten jako alkohol destylowany w warunkach domowych jest bimbrem, zatem produkcja oraz obrót są w Polsce nielegalne i nie można go zarejestrować jako produktu regionalnego. COŚ NA SZYBKO Ela, moja żona, z warsztatów kulinarnych prowadzonych przez Jurka Sobieniaka przyniosła wiedzę na szybki dżem. Każdy owoc, w tym śliwkę (bez pestki), kroimy i wrzucamy do garnka, zasypujemy cukrem i wstawiamy na mały ogień. Czas i czujne oko „gospodyni” zrobi swoje. Trzeba tylko uważać, by się nie przypaliło. Jeśli nie będziemy mieszać, owoce będą w kawałkach, a jak pomieszamy, zrobi się jednolita masa. A potem hop do słoiczków. Przechowujemy w lodówce. Uwielbiamy z francuskimi serami, najlepiej o dużej intensywności zapachowej. W roku 2011 Wspólny Znak Towarowy Gwarancyjny Śliwowica Łącka został zastrzeżony w Urzędzie Patentowym RP przez Stowarzyszenie Łącka Droga Owocowa i Urząd Gminy Łącko. Mogą go używać rolnicy i przedsiębiorcy produkujący i rozlewający śliwowicę na terenie gminy Łącko za zgodą specjalnej kapituły. Została uznana w 1992 przez urząd konserwatora zabytków w Nowym Sączu za niematerialne dobro kultury narodowej. W 2021 roku na terenie gminy Łącko jedynie Tłocznia Maurera (należąca do Krzysztofa Maurera) produkowała ten trunek legalnie. Uważana jest za najlepszy produkt w swojej klasie – w 2005 roku w Minnesocie otrzymała ona nagrodę za najlepszą śliwowicę świata. z
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz