SUKCES PO POZNAŃSKU 10/2025

| październik 2025 na okładce | 19 Czy tak właśnie wyobrażała Pani sobie to miejsce w nowej odsłonie? Joanna Janowicz: Kupując ten budynek, marzyliśmy, by książka wróciła do Domu Książki. Mieliśmy kilka pomysłów na funkcję usługową tego miejsca, ostatecznie zdecydowaliśmy się na stworzenie 40 mieszkań wykończonych pod klucz, w wysokim standardzie, na wynajem długoterminowy. Nie chcieliśmy tworzyć hotelu, bo naszym zdaniem centra miast żyją wtedy, kiedy mieszkają w nich na stałe ludzie. Dziś mamy wpływ na ten budynek i chcemy, żeby był przestrzenią do życia. Kolejnym naszym marzeniem była restauracja w Domu Książki i to marzenie właśnie się spełnia. A jak zostaliście przyjęci przez sąsiadów? JJ: Rewitalizacja Domu Książki jest doskonałym przykładem na to, jak za pomocą dialogu można wypracować kompromis z korzyścią dla wszystkich. Efektem tej współpracy jest ogólnodostępny, odnowiony zielony dziedziniec z muralem wyłonionym w ramach zorganizowanego przez nas konkursu. Restauracja Strona. wystartowała 1 czerwca. Jak wyglądały pierwsze tygodnie po otwarciu? JJ: Pierwsze dni były dla nas wyjątkowe – mnóstwo osób przyszło zobaczyć, jak wygląda odnowiony Dom Książki. Jedni z sentymentu, inni z ciekawości, a kolejni po prostu chcieli spróbować kuchni. Największą radość daje nam to, że ci goście wracają – rezerwują stoliki, organizują rodzinne spotkania. To najlepszy dowód, że idziemy w dobrym kierunku. A księgarnia? JJ: Nieprzypadkowo do współpracy zaprosiliśmy księgarnie BOOKOWSCY – zależało nam, by literatura do Domu Książki powróciła w dobrym stylu. Czyli gastronomia i literatura wzajemnie się przenikają? JJ: Zdecydowanie. Wciąż szukamy sposobów, by wykorzystać potencjał książek – planujemy spotkania autorskie, premiery, wydarzenia kulturalne. Chcemy, żeby to było wyjątkowe miejsce na mapie Poznania. Wystrój jest trochę industrialny – skąd ten pomysł? JJ: Wnętrze restauracji nieprzypadkowo zerka w stronę lat 70. – ale ze współczesnym twistem. Lekko, kolorowo i z klimatem. To przestrzeń pełna światła, dobrych materiałów, prostych form i autentycznych elementów z epoki. W jakich godzinach można skorzystać z oferty restauracji? PS: Jesteśmy otwarci codziennie od 8 do 22. Kuchnia odwołuje się do filozofii slow food, z naciskiem na jakość, tradycję i świeżość składników, a pojemna formuła działania rozciąga się od porannych śniadań (8–12) poprzez serwis lunchowy (od 12) po nastrojowe wieczory z talerzykami i winem (do 22). Przejdźmy zatem do kuchni. Co znajdziemy w menu? PS: Kuchnię w moim autorskim wydaniu. Nie chodzi mi o spektakl na talerzu, tylko o smak, który zostaje w głowie i sercu. Gotuję od lat, ale wciąż mam w sobie ciekawość. Uczę się, eksperymentuję, szukam prostoty, która nie nudzi. Strona. to miejsce, gdzie mogę być sobą i zaprosić Cię do stołu na własnych zasadach. Bez zadęcia, bez nadmiaru. Po prostu dobrze. Czy menu zmienia się sezonowo? PS: Tak, to dla mnie bardzo ważne. Właśnie wprowadziliśmy trzecią odsłonę karty. Chcemy, by goście zawsze mogli spróbować czegoś nowego. Oczywiście słuchamy też opinii – jeśli jakieś danie wyjątkowo przypadło do gustu to pozostaje w karcie. Fot. Lech Kozubal i Miłosz Bolechowski

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz