| październik 2025 52 | dom i ogród ziomu gruntu do wysokości około metra – to strefa najbardziej narażona na uszkodzenia. Krzewy różane to osobny rozdział. W Wielkopolsce rosną pięknie, ale wymagają atencji jak księżniczki. Jesienią kopczykujemy więc podstawę krzewu, używając kory, kompostu lub ziemi. Przycinamy tylko chore pędy, a z właściwym cięciem czekamy do wiosny. Krzewy iglaste, szczególnie te o delikatnych igłach, jak tuje czy jałowce, mogą ucierpieć od zimowego słońca i wiatru. W naszym regionie raczej dość dobrze sobie radzą i nie trzeba ich osłaniać agrowłókniną, ale zwłaszcza młodym okazom, podobnie jak różom, dobrze jest zabezpieczyć podstawę. Rośliny wieloletnie wrażliwe na mróz Niektóre rośliny wieloletnie, mimo nazwy, w naszym klimacie zachowują się jak turyści – na zimę muszą wyjechać. Dalie, kanny, mieczyki, begonie – piękne, egzotyczne, ale kompletnie nieprzystosowane do wielkopolskiej zimy. Poczekaj jednak z wykopywaniem, aż pierwsze przymrozki „zetną” liście. To dla rośliny sygnał, że czas spać. Wykop ostrożnie, żeby nie uszkodzić bulw czy kłączy. Oczyść z ziemi (ale nie myj!), usuń uszkodzone części, zostaw w chłodnym miejscu przez kilka dni, by przyschły, a potem schowaj do pudełek z trocinami, suchym torfem lub papierem. Idealna temperatura przechowywania to 5–10°C. Piwnica, garaż, chłodna spiżarnia – wszystko się nadaje. Co miesiąc zajrzyj i sprawdź, czy nie gniją. Zgniłe wyrzuć natychmiast, żeby nie zaraziły reszty. Rośliny w pojemnikach – balkony i tarasy Coraz więcej mieszkańców Wielkopolski uprawia rośliny w donicach na balkonach i tarasach. To piękne rozwiązanie i bloki nabierają koloru, ale jesienią zdecydowanie trzeba się nimi zaopiekować. Rośliny w pojemnikach są szczególnym wyzwaniem – przestrzeń donic jest ograniczona, więc system korzeniowy szybciej odczuwa niskie temperatury i przez to jest bardziej narażony na przemarzanie. Bez zabezpieczenia nie jest w stanie przetrwać do wiosny. Większe donice z roślinami wieloletnimi można zostawić na balkonie, ale najlepiej przenieść je w miejsce osłonięte od wiatru i skrajnych mrozów, bliżej ściany budynku. Najbezpieczniej będzie umieścić je od strony południowej lub zachodniej. Przygotuj też ziemię – dobry drenaż (np. keramzyt) i więcej próchnicy pomogą zapobiec przemarzaniu i nadmiernej wilgoci przy korzeniach. Przy silnych mrozach zamarznięta woda może je uszkodzić. Donice najlepiej przytulić do siebie – łatwiej je wtedy owinąć materiałem izolacyjnym – może to być specjalna włóknina, a nawet folia bąbelkowa czy styropian. Ważne, by zabezpieczenie obejmowało nie tylko boki donicy, ale też spód – tylko pamiętaj o odpływie wody, bo inaczej korzenie zaczną gnić. Przestrzeń między donicą a osłoną dobrze jest wypełnić suchymi liśćmi lub słomą. Rośliny, które nie są odporne na mróz, jak lawenda, rozmaryn, pelargonie, niektóre pnącza, lepiej przenieść do jasnego, chłodnego, ale bezpiecznego miejsca – na przykład do nieogrzewanej szklarni lub chłodnej piwnicy. Zazwyczaj bezpieczne temperatury to 5–10°C. Rośliny jednoroczne w donicach na balkonach i tarasach, podobnie jak te ogrodowe, kończą swój cykl życiowy jesienią. Nie ma sensu próbować ich przechowywać. Można jednak zebrać nasiona ulubionych odmian, by posiać je w przyszłym roku. Okrywanie i ściółkowanie – naturalne metody ochrony Jedną z najskuteczniejszych metod przygotowania ogrodu na zimę jest ściółkowanie. W Wielkopolsce mamy dostęp do wielu naturalnych materiałów, które doskonale sprawdzą się jako zimowa kołderka. Jesienne liście z drzew liściastych (unikamy liści orzecha włoskiego, które zawierają substancje hamujące wzrost innych roślin) to najłatwiej dostępny materiał. Można je zgrabić i rozłożyć wokół wrażliwych roślin. Warstwa 10-15 cm doskonale chroni przed przemarzaniem gleby i korzeni. Wiosną liście przekopujemy z ziemią – będą naturalnym nawozem. Kora sosnowa to materiał, który oferują chyba wszystkie centra ogrodnicze i wiele lokalnych tartaków. Podobnie jak zrębki czy trociny. To świetne materiały na ściółkę, zwłaszcza pod rośliny kwasolubne. Najładniej jednak prezentuje się kora, wygląda estetycznie przez całą zimę i dodatkowo hamuje rozwój chwastów. Szczególnie polecam ją pod krzewy różane i iglaste. Słoma z kolei to tradycyjny materiał ochronny, przydatny do okrywania większych powierzchni. Można nią przykryć rabaty z bylinami lub młode krzewy, które wolą glebę o obojętnym lub zasadowym pH. Doskonale sprawdza się też w warzywniku. Słoma dobrze przepuszcza powietrze, więc rośliny pod nią nie zgniją. Nie ściółkujemy pni i pamiętamy, żeby ściółkę rozłożyć równomiernie i nie za grubo – wysokość około 5–10 cm jest optymalna. Za gruba warstwa utrudnia roślinie oddychanie i odparowywanie nadmiaru wody. Jest też zaproszeniem dla myszy i nornic, które żerując w ściółce, mogą uszkodzić korzenie. I jeszcze agrowłóknina – to kolejne rozwiązanie, które zyskuje coraz większą popularność. Przepuszcza powietrze i światło, ale chroni przed mrozem i wiatrem. Bardzo przydatna do ochrony młodych krzewów i drzewek.
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz