SUKCES PO POZNAŃSKU 11/2022

| LISTOPAD 2022 NA OKŁ ADCE | 25 Lubię słuchać ludzi, cieszę się, że przychodzą do mnie, dzielą się swoimi przemyśleniami i pomysłami, a potem wspólnie decydujemy, które z nich wdrożyć i w jaki sposób Dlaczego? BU: W kontrze do drugiego kandydata Magda była zde- cydowanie bardziej kreatywna, dynamiczna, miała więk- szy zapał i entuzjazm. Co Pan robił, zanim trafił do Sigvaris? BU: Pracowałem w czołowej firmie audytorskiej Grant Thornton. Jestem biegłym rewidentem, audytorem. Pra- cowałem także dla grupy Atlas i tam wspierałem rozwój controllingu, nadzoru właścicielskiego. Przez jakiś czas byłem członkiem zarządu spółki córki w Rumunii. A Pani? MK: Ja całe życie pracuję w farmacji i segmencie wyro- bów medycznych, zaczynałam jako przedstawiciel far- maceutyczny, potem byłam przedstawicielem medycz- nym, pracowałam ok. 13 lat w marketingu, który do dziś jest moją największą pasją. Ostania firma to spółka Paul Hartmann, producent wyrobów medycznych, gdzie by- łam odpowiedzialna za Business Unit Private Pay. Jak Wam się razem pracuje? MK: Dzisiaj absolutnie się uzupełniamy, dogadujemy. Lubimy się, śmiejemy sięwspólnie, jestmiędzy nami chemia. Ja jestem jak ta dziewczyna z balonikiem, która ciągle się unosi i chcia- łaby coraz to nowych rzeczy, a Bartek jest tym, który trzyma sznurek i mówi: „jeszcze nie teraz, za chwilę”. Absolutnie uzu- pełniamoje kompetencje. Bartekma ogromną cierpliwość do detalu i konsekwencję pracy. Ja jestem bardziej wizjonerska niż systematyczna. Bardzo dużo się od niego nauczyłam. BU: Magda nauczyła mnie pokory, tego, jak komunikować kwestie finansowe w sposób zrozumiały. Początki mieli- śmy trudne, oboje mamy mocne charaktery i szukaliśmy swojej roli w tej organizacji. Na szczęście ją znaleźliśmy. Każde z nas nie tylko chce zmieniać organizację, ale jest skłonne do zmiany siebie, do samorozwoju. To są cenne doświadczenia, które procentują też w życiu prywatnym. MK: Ale wciąż nie odpowiedziałeś na Pani pytanie, czyli jak Tobie się ze mną pracuje. BU: No tak, zrobiłemwstęp typowego finansisty (śmiech). Pracuje mi się bardzo dobrze. Mamy swobodę komuni- kacji, fajną atmosferę, ufamy sobie i doceniamy swoje kompetencje. Zaczynają pojawiać się efekty naszej pracy. MK: Powiem Pani, że gdyby Bartka zabrakło, to ja strasz- nie tęskniłabym za naszym poczuciem humoru, cyni- zmem, czasami jednym spojrzeniem, które mówi więcej niż słowa. To jest dla mnie wymiar bycia drużyną. Naj- lepszą drużyną. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz