SUKCES PO POZNAŃSKU 11/2022

| LISTOPAD 2022 W PODRÓŻY | 77 chwili: Wielkopolski Klub Publicystów Krajoznaw- czych wyróżnił Questy Wielkopolskie w ramach 30. Ogólnopolskiego Przeglądu Książki Krajoznawczej i Turystycznej za wyjątkową wartość edytorską, mery- toryczną i edukacyjną. JAK ZACZĄĆ? Na stronie regionwielkopolska.pl znajduje się największy zbiór questów dotyczących Wielkopolski. Zacznijmy od analizy mapki. Na początek naszej przygody z questa- mi wybierzmy coś z miasta lub okolicy (np. „Królewski Poznań”, „Czerwonak – historia pewnej ulicy” czy „Mu- rowana Goślina z historią w tle”) i wydrukujmy ulotkę. A potem przekonajmy się osobiście, czy droga do skarbu jest banalna, czy wymaga ruszenia głową. Jeśli wycieczka się udała i dotarliśmy do pieczęci, przy- bijmy ją do ulotki, a sobie przybijmy piątkę. Może obok znajduje się księga questowiczów? Zostawmy wówczas swój komentarz, który dla opiekuna questa będzie bardzo cenną informacją. Gotowe? Tak oto połknęliśmy bakcy- la, a dopiero co rozwiązany quest otwiera nowy rozdział w naszej znajomości z regionem. BLIŻSZE POZNANIE Zapowiada się ciepły listopad. Dlaczego nie wykorzystać ostatnich dni przed grudniową krzątaniną na wycieczkę po okolicy? Spójrzmy znów na mapę na wspomnianej już stronie. Gdzie jeszcze nie byliśmy? Gdzie, będąc ostat- nio przejazdem, obiecywaliśmy sobie, że się następnym razem zatrzymamy? A gdzie chcielibyśmy wrócić i po- znać miejsce dokładniej? Dobrze wziąć pod uwagę jesz- cze jeden aspekt – bliskość innych questów. Są pasjonaci, którzy planują cały weekend na rozwiązywanie zagadek w terenie. Rezerwują gdzieś po drodze nocleg i zbierają w dwa dni tyle skarbów, że wystarcza ich na zdobycie od- znaki. Tu należy się wyjaśnienie. Aby otrzymać specjalną questową Odznakę Krajoznawczą PTTK, trzeba udoku- mentować rozwiązanie odpowiedniej liczby questów – na brązową odznakę wystarczy pięć, na srebrną trzeba się wysilić i przejść z sukcesem kolejnych osiem tras, a na złotą – aż dwanaście. Pomysłem na wycieczkę z więcej niż jedną grą może być wypad do Miłosławia, Wrześni, Powidza i Trzemesz- na. Między miejscowościami jest mniej więcej pół godzi- ny drogi samochodem. Orientacyjny czas przejścia poda- ny na ulotkach wynosi zaś kilkadziesiąt minut – słowem, w sam raz na całodniową wyprawę. Dowiemy się, skąd się wzięło powiedzenie „po rozum do Powidza”, jakiej roślinie Trzemeszno zawdzięcza swą nazwę i co łączy 600-letni dąb w Miłosławiu z Juliuszem Słowackim. A na koniec dnia do folderu z jesiennymi zdjęciami dołączymy urokliwe fotki z promenady nad Wrześnicą. Fot. Jacek Cieślewicz Bazylika Wniebowzięcia NMP w Trzemesznie Fot. Jakub Rybicki Wieża ciśnień w Kościanie

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz