| LISTOPAD 2024 28 | NA OKŁADCE Od początku wiedziała Pani, że będzie Pani miała swoją kancelarię? Tak, już od początku studiów prawniczych czułam, że założenie własnej kancelarii będzie dla mnie naturalnym krokiem w karierze. Kiedy zagłębiałam się w prawo, zafascynowało mnie nie tylko samo meritum, ale również idea prowadzenia własnej praktyki, która pozwala na pełną kontrolę nad sposobem pracy, podejściem do klientów i etyką zawodową. Z czasem, zdobywając kolejne doświadczenia, ta wizja stawała się coraz bardziej wyrazista. Prowadzenie kancelarii wiąże się z dużą odpowiedzialnością, nie tylko w sensie prawnym, ale także w kontekście zarządzania i budowania zespołu. Jednak od początku czułam, że właśnie ta niezależność zawodowa i możliwość budowania długofalowych relacji z klientami to coś, co najbardziej mnie motywuje. Prawników w Poznaniu jest sporo. Jak Pani udało się zbudować tak prężnie prosperującą kancelarię? Na to, że kancelaria się rozwija, składa się wiele czynników. Przede wszystkim wszyscy jesteśmy pasjonatami zaangażowanymi w to, co robimy. Jesteśmy skrupulatni i szukamy rozwiązań, rozpatrując każdego klienta indywidualnie. Słuchamy ludzi, skupiamy się na ich potrzebach. Analizujemy, podchodzimy bardzo holistycznie do każdej ze spraw. Niezwykle istotna jest dla mnie otwartość w komunikacji. Zdarzają się trudne sytuacje, w których muszę jasno powiedzieć, że coś może się nie udać lub że szanse są minimalne. Nawet gdy wszystkie argumenty i dowody przemawiają na naszą korzyść, osiągnięcie oczekiwanego rezultatu może być trudne z przyczyn niezależnych, takich jak aktualna kondycja polskiego wymiaru sprawiedliwości. W sprawach rodzinnych, szczególnie gdy chodzi o relacje dziecka z rodzicami, czas odgrywa kluczową rolę – brak kontaktu może prowadzić do zerwania więzi. Niestety, częściej dotyka to mężczyzn. Pamięta Pani najtrudniejszą sprawę? Na aplikacji jedna z pierwszych spraw, którą się zajmowałam, dotyczyła gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. To mi pokazało, że w tym zawodzie trzeba podchodzić racjonalnie i spokojnie do sprawy, bez przedwczesnego wydawania opinii. Dziś podejmuję się nawet najbardziej skomplikowanych i emocjonalnie obciążających przypadków. Nie tylko trudnych spraw karnych, spraw nieletnich, ale także odszkodowań za błędy medyczne czy spraw o mobbing. Każda moja sprawa, która kończy się przed Sądem Najwyższym, jest dla mnie potwierdzeniem tego, że nigdy nie odpuszczam. Kocham swoją pracę i jestem zawsze zdeterminowana, aby walczyć o prawa moich klientów. Pani jest wielką pasjonatką, widzę to… Zdecydowanie! Moja pasja do prawa jest dla mnie nie tylko motywacją, ale również źródłem energii. Czasami muszę się hamować, aby znaleźć ten przysłowiowy work- -life-balance, nie muszę zmuszać się do pracy. Kluczowy w tym wszystkim jest oczywiście zespół, który ze mną pracuje. Sama niczego bym nie osiągnęła. Chcę, żeby współpracownicy się ze mną dobrze czuli, żeby mieli możliwość rozwoju. Cieszę się, że jest nas w kancelarii coraz więcej. Dzisiaj świadczymy kompleksowe usługi doradztwa prawnego dla osób fizycznych, osób prawnych, a także organom państwowym czy spółdzielniom. Nasza kancelaria adwokacka znajduje się w centrum Poznania – przy ul. Solnej 9/4, w bardzo bliskim sąsiedztwie niemal wszystkich poznańskich sądów i prokuratur. Zajmujemy się głównie sprawami spadkowymi, prawem cywilnym, karnym, rodzinnym i prawem gospodarczym. Z czym najczęściej przychodzą klienci? Sprawy, z którymi zgłaszają się klienci, są bardzo różnorodne, ale dominują sprawy rodzinne, takie jak rozwody, podziały majątku, ustalenie opieki nad dziećmi czy alimenty, a także sprawy spadkowe, dotyczące zachowku i dziedziczenia. Są to często Inspirują mnie moi klienci, ich odwaga, determinacja. To, że ktoś szuka pomocy u adwokata, świadczy o pewnej dojrzałości i zrozumieniu, że nie jesteśmy w stanie robić wszystkiego sami i do każdej dziedziny życia potrzebujemy odpowiedniego przewodnika
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz